Mecz przerwany w 3. minucie. Przez zawał serca kibica
12 tysięcy kibiców nagle przestało dopingować, a zawodnicy udali się do szatni. Z powodu zawału serca kibica na trybunach wczorajszy mecz przerwano już w 3. minucie i tego dnia już nie został dokończony.
Nietypowa sytuacja miała miejsce w hali Lanxess Arena w Kolonii podczas wczorajszego spotkania niemieckiej DEL pomiędzy miejscowymi Kölner Haie a Nürnberg Ice Tigers. Już w 3. minucie gry mecz został przerwany, gdy okazało się, że jeden z kibiców na trybunach doznał zawału serca. Szybko pojawili się przy nim ratownicy medyczni, a pomagali także klubowi lekarze Haie. W hali będącej największym w Europie obiektem, w którym odbywają się na co dzień hokejowe mecze, zrobiło się zupełnie cicho.
Na oczach 12 tysięcy fanów udzielano pierwszej pomocy poszkodowanemu 74-letniemu kibicowi, który na meczu pojawił się z dwójką wnucząt. Ta część trybun, w której doszło do całego zdarzenia została w końcu zasłonięta, by medycy mogli spokojnie działać. Po upływie około pół godziny zapadła decyzja, że mecz nie będzie kontynuowany.
- Kochani kibice hokeja. Jak widzieliśmy, na trybunach doszło do sytuacji wymagającej nagłej interwencji medycznej. W związku z tym, że był to bardzo poważny przypadek, nie jesteśmy w stanie kontynuować meczu. Uważamy, że w zaistniałej sytuacji byłoby to nie na miejscu. Nie chcę mówić więcej na ten temat - powiedział do fanów prezes kolońskiego klubu Philipp Walter, który pojawił się na tafli. Kibic, który doznał zawału po udzieleniu mu pierwszej pomocy został przy aplauzie widzów wyniesiony z trybun i przewieziony karetką do Kliniki Uniwersyteckiej w Kolonii. Nie podano jednak żadnych informacji na temat stanu jego zdrowia.
Dziś władze Haie poinformowały, że mecz odbędzie się 28 stycznia. Decyzja o tym, by nie kontynuować go wczoraj zapadła w porozumieniu władz obu klubów z przedstawicielami ligi. Rzecznik prasowy DEL powiedział, że to pierwszy w historii zawodowej ligi w Niemczech przypadek przerwania meczu w takich okolicznościach.
- Obie drużyny, DEL i sędziowie - wszyscy zgodzili się, że nie należy kontynuować tego meczu. Nie było dalej możliwe, by rozgrywać hokejowe spotkanie z przyjemnością, radością i pozytywnymi emocjami - powiedział później Walter dziennikarzom. - Była zgoda, że nie ma innego wyjścia.
Do sprawy odniósł się także kapitan drużyny gospodarzy Moritz Müller, który w swoim wpisie w serwisie Instagram w imieniu drużyny podziękował kibicom za zrozumienie. - Dziękujemy wszystkim kibicom za zrozumienie tej jedynie słusznej decyzji. My, drużyna modlimy się i mamy nadzieję, że Bóg pomoże w tej sytuacji. Dziękujemy również lekarzom i ratownikom, którzy pojawili się na miejscu tak szybko. Drużyna" - napisał.
Komentarze