Wściekły po porażce hokeista chciał się bić z kibicami (WIDEO)
Zaczynał ten sezon jako bohater pięknej historii pokazującej rolę cierpliwości w karierze sportowej. Na jego koniec jednak zupełnie nie wytrzymał ciśnienia po porażce...
Kanadyjczyk Chris DiDomenico odpadł tej nocy polskiego czasu z filialną drużyną Chicago Blackhawks Rockford IceHogs z play-offów ligi AHL po porażce 2-4 z Texas Stars, filią Dallas Stars. Gdy gracze z Teksasu świętowali zwycięstwo po dogrywce szóstego meczu finału konferencji zachodniej, DiDomenico zaczął kijem uderzać w pleksiglasową osłonę za boksem IceHogs i wygrażać kibicom gospodarzy. Krewki zawodnik musiał zostać odciągnięty i uspokojony przez członków sztabu trenerskiego swojej drużyny.
- Blackhawks czy możecie się go pozbyć? Doprowadził do łez i przestraszył na śmierć małą dziewczynkę - napisała na Twitterze autorka nagrania wykonanego zza boksu drużyny z Rockford. Prawdopodobnie Chicago Blackhawks i tak się gracza pozbędą, bo z końcem czerwca kończy mu się kontrakt.
Zachowanie 29-letniego hokeisty to z pewnością efekt wcześniejszych wydarzeń w tej serii. Już po jednym z poprzednich spotkań wdał się w kłótnię z kibicami "Gwiazd". Mający włoskie korzenie gracz mógł też być sfrustrowany odpadnięciem z rywalizacji, które akurat jego winą nie było. Co więcej, to właśnie on był w play-offach liderem zespołu. W 13 meczach strzelił 7 goli i zaliczył 11 asyst, co daje mu prowadzenie w klasyfikacji punktowej całych rozgrywek o Puchar Caldera. Ostatniej nocy jego gol w przedostatniej minucie trzeciej tercji doprowadził do remisu 1:1 w meczu i dogrywki.
Ten sezon hokeista o włoskich korzeniach zaczynał w NHL w barwach Ottawa Senators. I mówiło się o nim wówczas właściwie tylko dobrze, bo ma do opowiedzenia piękną historię cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do celu. W drafcie NHL został wybrany przez Toronto Maple Leafs w 2007 roku, ale na debiut w tej lidze czekał prawie pełne 10 lat. W międzyczasie grał w AHL, a także w lidze włoskiej oraz pierwszej i drugiej szwajcarskiej. Wreszcie pod koniec ubiegłego sezonu dostał szansę w Senators, a w tych rozgrywkach strzelił swojego pierwszego gola w najlepszej lidze świata.
Ogółem w drużynie ze stolicy Kanady zdobył 10 punktów w 27 meczach. Później znalazł się na liście graczy odrzuconych, z której przejęli go Tampa Bay Lightning. Na Florydzie jednak szansy nie dostał i miał zostać odesłany do AHL też przez listę "odrzutków". Z niej z kolei przejęli go... ponownie Senators i... oddali do Chicago w wymianie. W Blackhawks nie zagrał, za to miał efektowną końcówkę sezonu w Rockford. Teraz jednak najprawdopodobniej wróci do ligi szwajcarskiej.
DiDomenico to dwukrotny zwycięzca Pucharu Spenglera z reprezentacją Kanady. Zdobywał to trofeum w 2016 i 2017 roku. W finale w 2016 roku był bohaterem incydentu z graczem HC Lugano Lorenzem Kienzle. Ten ostatni w boksie kar groził popularnemu "DiDo" śmiercią i obrzucił wulgaryzmami, twierdząc, że Kanadyjczyk nieustannie symuluje faule rywali.
Komentarze