MŚ elity: Czeskie posiłki z Bostonu i hat-trick McDavida (WIDEO)
Czesi wygrali po dogrywce prestiżowe starcie z Rosją po znakomitym występie Davida Pastrňáka i 4 punktach Davida Krejčíego. Connor McDavid popisał się trzema golami, a Kanada pokonała Norwegię 5:0.
Wieczorny mecz grupy A pomiędzy Rosją a Czechami to jeden ze szlagierów fazy grupowej mistrzostw. Nieco ponad minuty potrzebowała „Sborna” żeby objąć prowadzenie w tym spotkaniu. Uderzenie z dalszej odległości oddał Nikita Niestierow. Po kwadransie gry precyzyjnym strzałem popisał się David Krejčí zdobywając gola wyrównującego. Podopieczni Josefa Jandača nie ustępowali w atakach na bramkę Wasilija Koszeczkina, co przyniosło efekt w postaci gola Dmitrija Jaškina, którego precyzyjnym podaniem zza bramki obsłużył David Pastrňák, a Czechowi posiadającemu również rosyjski paszport nie pozostało nic innego, jak stojąc na wprost bramki rywali, ulokować w niej krążek, dzięki czemu nasi południowi sąsiedzi objęli pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu.
Michaił Grigorienko po minucie drugiej partii meczu zgubił krycie czeskich obrońców i wyrósł nagle wprost przed bramką Davida Ritticha, pakując obok niego krążek otrzymany zza jego świątyni od Pawła Buczniewicza. Świetnej okazji nie wykorzystał Artiom Anisimow, który po błędzie zawodników czeskich, podczas ich gry w przewadze, pognał sam na bramkę Koszeczkina, który udanie interweniował, ratując swój zespół od ponownej utraty gola. Po kilku minutach golkiper rosyjski nie był w stanie już uchronić swojej drużyny od kolejnej straty. Krążek po jednym z ataków czeskich zakończonych strzałem, spadł prosto na kija Pastrňáka, który dał swojemu zespołowi prowadzenie 3:2. Po chwili było już 3:3. Duży błąd czeskiej defensywy, która zostawiła bez obstawy Aleksandra Barabanowa, a ten miał przed sobą pustą bramkę, gdyż Rittich nie zdążył wrócić na swoją pozycję po tym jak przesunął się do przodu, szykując się do interwencji przy ewentualnym strzale Nikity Zajcewa. W końcowych minutach drugiej tercji Rosjanie podczas gry w przewadze nie wykorzystali doskonałej okazji, po której krążek zatańczył na linii bramkowej, odbijając się od każdego z słupków, ale sędziowie nie przerywając gry od razu wskazali, że nie padła bramka.
Trzecia tercja to z jednej strony starania obu drużyn, żeby ponownie objąć prowadzenie w meczu, a z drugiej zabezpieczanie tyłów, żeby uniemożliwić rywalom zdobycie kolejnej bramki. Na 5 minut przed końcem tercji doszło do prawdziwego oblężenia bramki Ritticha, który bronił jak w transie, używając wszystkiego co możliwe ze swojego ekwipunktu. Golkiper Calgary Flames nie pozwolił Rosjanom ani w tej, ani w żadnej następnej sytuacji, zdobyć tego upragnionego, zwycięskiego gola. Wobec takiego stanu rzeczy sędziowie zarządzili rozegranie dogrywki.
Jandač desygnowal do walki w dodatkowym czasie gry swoje nowe wzmocnienia w osobach zawodników Boston Bruins Krejčíego i Pastrňáka, których wspierał Libor Šulák. Dogrywka mogła zakończyć się szybko, gdyż Zajcew popełnił błąd, po którym Martin Nečas przejął gumę i podał do Adama Poláška, który znalazł się sam na sam z Koszeczkinem, oddając strzał prosto w niego. Po chwili sprawę załatwił nie kto inny jak Pastrňák, popisujący się niezwykłą inteligencją, bowiem wyczekał moment oddania strzału, w taki sposób, aby wykorzystać nadjeżdżającego rywala jako cel od którego odbiła się guma i wpadła do rosyjskiej bramki. Rosjanie doznali pierwszej porażki na tych mistrzostwach, co oznacza, że wśród niepokonanych zostały już tylko Szwecja i USA. To niesamowite jakiej przemiany doznała czeska ekipa poprzez dołączenie do jej składu dwóch zawodników Boston Bruins, którzy tchnęli nowe siły i jakość w grę naszych południowych sąsiadów. Pastrňák popisał się dwiema bramkami, w tym golem zwycięskim oraz asystą. Krejčí zaczął swoje mistrzostwa od gola i trzech asyst. Duet zdobywał wspólnie punkty przy trzech z czterech goli swojej reprezentacji, ale 100% czeskich trafień odbyło się przy udziale przynajmniej jednego zawodnika tej niesamowitej pary z Bostonu.
Czechy – Rosja 4:3 po dogrywce (2:1, 1:2, 0:0, 1:0)
0:1 Nikita Niestierow - Aleksandr Barabanow – Ilja Kabłukow (1:11)
1:1 David Krejčí - Dmitrij Jaškin – Radko Gudas (14:41)
2:1 Dmitrij Jaškin - David Pastrňák - David Krejčí (18:39)
2:2 Michaił Grigorienko – Pawieł Buczniewicz – Artiom Anisimow (21:00)
3:2 David Pastrňák - David Krejčí (24:17)
3:3 Aleksandr Barabanow – Nikita Zajcew – Maksim Szałunow (25:49)
4:3 David Pastrňák - David Krejčí – Filip Hronek (63:23)
Strzały: 25 - 23
Kary: 6 - 4
Widzowie: 12490
Tabela grupy A
Półtorej minuty potrzebowali Kanadyjczycy żeby objąć prowadzenie w meczu z Norwegią, w którym byli murowanymi faworytami do zwycięstwa. Connor McDavid był autorem tego premierowego trafienia, które zdobył po asystach Coltona Parayko i Ryana Murraya. W 13.minucie strzelec pierwszej bramki został ukarany za grę wysokim kijem, a podczas tego osłabienia Bo Horvat zdobył kolejnego gola dla „Klonowych Liści”. Przed przerwą jeszcze raz Lars Haugen musiał wyciągać krążek z sieci. Ponownie ulokował go w jego bramce McDavid. Kapitan Kanadyjczyków był bardzo aktywny w premierowej odsłonie meczu z Norwegami, popisując się raz po raz udanymi zagraniami.
Dominację Kanady, nieustannie trwającą od początku spotkania, w drugiej tercji potwierdził McDavid, kompletując hattricka, na zdobycie którego potrzebował 28 minut. W środkowej części meczu podopiecznym Billa Petersa nie udało się już więcej zdobyć goli, ale kolejne trafienie wręcz wisiało w powietrzu.
Kolejna bramka Kanadyjczyków padła w 43.minucie, a było to drugie już trafienie w tym meczu Horvata. Trener Peters na drugą połowę ostatniej tercji desygnował do gry w bramce Darcy’ego Kuempera w miejsce bezbłędnie spisującego się do tej pory Curtisa McElhinneya. W końcowych minutach niektórym z Norwegów zaczęły puszczać nerwy, czego przykładem był Mathis Olimb, który zaatakował głowę rywala za co otrzymał karę 2+10, która w praktyce wyeliminowała go z tego meczu.
Norwegia – Kanada 0:5 (0:3, 0:1, 0:1)
0:1 Connor McDavid - Colton Parayko - Ryan Murray (1:23)
0:2 Bo Horvat – Jean-Gabriel Pageau (12:49, gol w osłabieniu 4/5)
0:3 Connor McDavid – Jaden Schwartz (15:41)
0:4 Connor McDavid – Colton Parayko – Ryan Nugent-Hopkins (28:03)
0:5 Bo Horvat – Pierre-Luc Dubois (42:24)
Strzały: 10 - 33
Kary: 22 - 16
Widzowie: 5139
Tabela grupy B
Komentarze