EIHC: Duńczycy z kompletem punktów po dwóch dniach
Reprezentacja Danii spisuje się jak na razie wzorowo na zorganizowanych przez siebie turnieju EIHC. Po wczorajszej wygranej z Francją, dziś odprawiła z kwitkiem Austrię.
Francja – Łotwa 5:3 (3:0, 1:2, 1:1)
W Herning rozegrano pierwszy mecz drugiego dnia turnieju EIHC, w którym zmierzyły się Francja i Łotwa. Faworytem byli Łotysze, którzy wczoraj dali Austriakom prawdziwy popis hokeja ogrywając ich aż 6:1. Okazało się jednak, że wczorajszy dzień to zupełnie inna historia i „Trójkolorowi” już w pierwszej tercji ustawili cały mecz wygrywając ją 3:0. Łotysze próbowali podjąć walkę i w drugiej tercji odrobili jedną bramkę. W ostatnich 20 minutach zdołali zdobyć jeszcze jednego gola, co sprawiło, że na tablicy wyników było już tylko 4:3 dla „niebiesko-biało-czerwonych”. Nadzieje podopiecznych Kanadyjczyka Boba Hartleya rozwiali rywale, którzy zdobyli piątą bramkę. Łotysze przywieźli do Danii eksperymentalny skład stanowiący mieszankę rutyny i młodości, kilku hokeistów debiutuje w narodowych barwach. Gole dla Francji zdobyli: Stéphane Da Costa, Eliot Berthon, Guillaume Leclerc, Timothé Bozon i Anthony Rech. Łotwa zdobyła bramki po strzałach Artūrs Saliji, Linardsa Mazursa-Mago i Egilsa Kalnsa.
Dania – Austria 5:3 (1:1, 2:1, 2:1)
W Silkeborg odbył się drugi dzisiejszy mecz. Tamtejsi kibice dostali szansę podziwiania swoich pupili, którzy spisali się tak jak należy i wygrali z Austriakami 5:3, choć to ich rywale jako pierwsi objęli prowadzenie w meczu wykorzystując grę w przewadze. Trwało to tylko 22 sekundy. Tyle potrzebował Frederik Storm żeby wyrównać po podaniu Nichlasa Hardta. Mads Christensen wyprowadził gospodarzy na 2:1, a Storm zdobywając swojego drugiego gola dał Duńczykom dwubramkowe prowadzenie. W 49.minucie Hardt strzelił na 4:2 po podaniu Storma, a strzelanie zamknął nie kto inny jak Storm trafiając na 5:3 i kompletując hattricka. Duet Malmö Redhawks Hardt – Storm był ojcem zwycięstwa swojej reprezentacji w drugim dniu turnieju.
Bohater piątkowego meczu Frederik Storm w barwach swojego klubu,Malmö Redhawks
Tabela turnieju (po drugim dniu):
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty | Bramki |
1. | Dania | 2 | 6 | 9-5 |
2. | Łotwa | 2 | 3 | 9-6 |
3. | Francja | 2 | 3 | 7-7 |
4. | Austria | 2 | 0 | 4-11 |
Jutro ostatni dzień turniejowych zmagań. Duńczycy, aby zapewnić sobie triumf potrzebują jedynie remisu z Łotwą po 60 minutach gry. To da im jeden punkt, a tyle im właśnie brakuje żeby mieć zagwarantowane pierwsze miejsce. Podopieczni Boba Hartleya też jeszcze mogą myśleć o zwycięstwie w całym turnieju, ale muszą pokonać w tym celu gospodarzy za 3 punkty, a dalej to już wszystko w rękach odpowiedniego bilansu bramkowego. Francuzi zmierzą się z Austrią. „Trójkolorowi” jeśli tylko wygrają za pełną pulę swój mecz, to będą z całych sił ściskać kciuki za Łotyszy, bo wtedy może dojść do sytuacji, że trzy drużyny skończą z dorobkiem sześciu „oczek” i o wszystkim zadecyduje mała tabela.
Komentarze