KHL: Wygrane SKA i Mietałłurga (WIDEO)
Na brak emocji, nie mogą z pewnością narzekać, kibice drużyny z Petersburga. Ich zespół w pierwszym pojedynku półfinałowym , na 15 sekund przed końcową syreną, przegrywał 3:4. Jak się później okazało 15 sekund wystarczyło drużynie SKA, by wyrównać stan tego pojedynku i doprowadzić do dogrywki. Podopieczni Znaroka, poszli za ciosem i w 13 minucie czasu doliczonego, za sprawą Hersleya, ustalili końcowy wynik tego spotkania.
Podopieczni Kudaszowa, wyciągnęli wnioski z ostatniego meczu i w sobotnim starciu, rzucili się do ataku już od pierwszej minuty spotkania. Plan ten przyniósł zamierzony efekt pod koniec pierwszej tercji, kiedy to Lugin, wykorzystał grę w przewadze, swojego zespołu i w 18 minucie, wyprowadził Łokomotiw na jednobramkowe prowadzenie.
Na odpowiedź SKA, nie trzeba był zbyt długo czekać, gdyż zaledwie po 56 sekundach drugiej tercji, Kowalczuk doprowadził do wyrównania. Pomimo usilnych starań, drużynie z Jarosławia, zabrakło tym razem skuteczności, co na 20 sekund przed końcem ponownie wykorzystali goście, wychodząc w tym meczu na prowadzenie.
Druga bramka, tak zwana „bramka do szatni”, dała podopiecznym Znaroka, upragniony komfort psychiczny, gdyż nie musieli już gonić wyniku, co więcej mogli skupić się na jego obronie. Ostatecznie SKA strzeliło jeszcze dwie kolejne bramki, tym samym przypieczętowując swoją drugą wygraną. W poniedziałek rywalizacja przeniesie się do Jarosławia.
„Lokomotiw to świetna drużyna, rywalizacja przenosi się do Jarosławia, więc czekają nas dwa bardzo trudne spotkania. W ostatnim meczu, źle weszliśmy w pierwszą tercję spotkania, więc jeśli chcemy znów wygrać, w kolejnych spotkaniach musimy być bardziej skoncentrowani już od początkowych minut.”- powiedział po meczu, obrońca SKA Patryk Hersli.
SKA Sankt Petersburg- Łokomotiw Jarosław 4:1 (0:1, 2:0, 2:0)
0:1 Lugin- Awerin- Łoktionow (17:12, 5/4)
1:1 Kowalczuk- Shipaczjow- Gusew (20:56, 5/4)
2:1 PŁotnikow- Zubarew- Prokhorkin (39:40)
3:1 Prokhorkin- Płotnikiow- Shirokow (51:05)
4:1 Płotnikow- Shirokow- Prokhorkin (53:45)
Strzały: 22-29
Minuty kar: 8-6
Zaripow nie do zatrzymania
Jeśli mamy do dyspozycji takiego zawodnika, jak Zaripow, nie musimy martwić się o skuteczność w ataku. Trzynaście bramek i sześć asyst w ostatnich jedenastu meczach… Liczby te nie tylko robią wrażenie, ale powodują, że Zaripow jest obecnie na pierwszym miejscu w klasyfikacji kanadyjskiej (play-off). Dorzućmy do tego dobrze, spisującego się w bramce Koszeczkina i mamy receptę na sukces Mietałłurga, który dwukrotnie pokonał u siebie Ak Bars Kazań.
W pierwszym meczu, pomimo 49 strzałów, oddanych przez oba zespoły, po regulaminowych 60 minutach, na tablicy widniał wynik 1:1. W dogrywce lepsi okazali się goście, którzy za sprawą Moziakina, ustanowili końcowy wynik spotkania.
Niedzielne spotkanie, pomiędzy tymi zespołami, było równie zacięte jak pierwsze, jednakże tym razem dwa gole gości, wystarczyły, by rozstrzygnąć losy tego spotkania w podstawowym czasie gry. Najpierw na listę strzelców wpisał się Timkin, a wynik na 2:0 podwyższył, nie kto inny, jak Zaripow. Dodatkowo, Koszeczkin, okazał się w tym meczu, zaporą nie do przebicia i tym samy zaliczył on shutout.
„Nie sądzę by ta seria zakończyła się w Kazaniu, oba mecze były bardzo wyrównane, a w pierwszym do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Moim zdaniem Ak Bars, wygrają przynajmniej jeden mecz w tej rywalizacji, ale już teraz widać że to Mietałłurg jest silniejszy i że to właśnie ta drużyna powinna przejść dalej.”- powiedział po drugim meczu Magnitogorska, dwukrotny mistrz olimpijski, Aleksander Kożewnikow.
Mietałłurg Magnitogorsk- Ak Bars Kazań 2:0 (1:0, 1:0, 0:0)
1:0 Timkin- Kosow- Khabarow (1:16)
2:0 Zaripow- Moziakin- Kowar Jan (30:57)
Strzały: 28-30
Minuty kar: 6-22
Komentarze