Wojtek Wolski myśli pozytywnie i chce szybko wyzdrowieć
Dobry humor nie opuszcza Wojtka Wolskiego. Polski napastnik, który niedawno doznał ciężkiej kontuzji górnych partii ciała, zrobił sobie wymowne selfie. Zresztą zobaczcie sami.
window.post_1476743686886_4 = function(win,msg){win.postMessage(msg,"*");} window.post_1476743692084_20 = function(win,msg){win.postMessage(msg,"*");}
30-letni skrzydłowy poważnego urazu nabawił w czwartkowym meczu z Barysem Astana (3:1). W 48. minucie, jego zespół - Mietałłurg Magnitogorsk, grał w przewadze, a urodzony w Zabrzu napastnik walczył o krążek z Władimirem Markiełowem. Chcąc utrzymać "gumę" w tercji, zaryzykował i rzucił się w jej kierunku. Nie wyhamował i z impetem uderzył głową w bandę.
Po tym dramatycznym zdarzeniu, opuścił taflę na noszach. Urodzony w Zabrzu zawodnik złamał czwarty i siódmy krąg szyjny, doznał wstrząśnienia mózgu oraz stłuczeń i otarć twarzy.
– Nigdy nie myślałem, że po złamaniu odcinka szyjnego kręgosłupa powiem, że mam szczęście. Ale naprawdę mogło być o wiele gorzej – napisał Wolski w krótkim oświadczeniu. – Myślę pozytywnie i mam nadzieję, że szybko wrócę do pełni zdrowia, być może nawet na końcówkę tego sezonu.
Komentarze