Cudowny rok Finów
To piękny rok dla fińskiego hokeja. Hokeiści Suomi zgarnęli już złoto na mistrzostwach świata do lat osiemnastu i dwudziestu, dziś mają szansę na kolejny medal.
Byłby to pierwszy taki przypadek w historii. Najbliżej potrójnego złota byli w 2008 roku Kanadyjczycy. Ekipa spod znaku Klonowego Liścia wygrała wtedy oba turnieje juniorskie, ale w finale mistrzostw świata seniorów po dogrywce musiała uznać wyższość Rosjan.
Jedynym zawodnikiem, który w tym roku ma już na koncie dwa mistrzostwa jest Jesse Puljujärvi. 18-letni reprezentant Finlandii nie został jednak powołany do seniorskiego składu. Po juniorskim dublecie czeka go już tylko jeszcze jedno złoto, ale nie będzie łatwo. Tej sztuki dokonało zaledwie trzech zawodników, wszyscy są Rosjanami - Dienis Griebieszkow, Fiodor Tiutin i Aleksandr Pierieżogin. Żadnemu hokeiście w historii nie udało się jednak zdobyć „kwartetu” - mistrzostw świata na trzech poziomach i złota olimpijskiego.
Do ważnych kamieni milowych w karierze blisko dwóm Kanadyjczykom. Corey Perry, jeśli złoty medal zawiśnie dziś wieczorem na jego szyi, dołączy do tak zwanego Klubu Potrójnego Złota, jego członkowie zaliczyli zwycięstwo na olimpiadzie, mistrzostwach świata i w finale Pucharu Stanleya.
Blisko pobicia rekordu jest także Connor McDavid. Młody Kanadyjczyk może zostać najmłodszym zawodnikiem, który zdobędzie złoto na wszystkich poziomach mistrzostw świata. W 2013 roku był częścią mistrzowskiego składu do lat osiemnastu, w 2015 roku do lat dwudziestu, teraz ma szansę na seniorskie złoto. Napastnik Edmonton Oilers ma zaledwie 19 lat.
Komentarze