Japonia żegna się z zapleczem elity
Japonia, ostatni rywal Polaków na Mistrzostwach Świata Dywizji I Grupy A w Katowicach, już po swoim czwartym meczu w turnieju pożegnała się z zapleczem elity i w przyszłym roku zagra na trzecim poziomie rozgrywkowym.
Reprezentacja Japonii przegrała z Włochami 1:3. Była to czwarta porażka w Katowicach hokeistów z "Kraju Kwitnącej Wiśni". Aby zachować szanse, Japończycy musieli liczyć na przegraną Polaków w meczu z Austrią. Tak się jednak nie stało, gdyż nasi reprezentanci zwyciężyli 1:0.
- To było bardzo ciężkie spotkanie. Musieliśmy wygrać mecz z Włochami, ale niestety się nie udało. Mamy przed sobą jeszcze jedno spotkanie, na którym teraz musimy się skoncentrować. Nie jesteśmy niestety wystarczająco zdyscyplinowani na lodzie. Popełniamy wiele błędów indywidualnych i taktycznych. Na dodatek w turnieju nie może już grać nasz bramkarz Fukufuji - mówi kapitan Japonii Go Tanaka.
Już rok temu podczas turnieju w krakowskiej "Tauron Arenie" widmo spadku zaglądnęło w oczy "Samurajów". Wtedy jednak w decydującym meczu Japonia pokonała Ukrainę 3:1 i utrzymała się na zapleczu elity, zajmując ostatecznie miejsce tuż za podium.
Tym razem się nie udało i już po czwartej kolejce Japończycy żegnają się z tym poziomem rozgrywek. Podopieczni Grega Thomsona nie potrafią jak na razie zdobyć nawet punktu, a ich bilans bramkowy wynosi 3 - 16. Oznacza to, że w przyszłym roku Azjaci zagrają w dywizji IB, gdzie ich rywalami będą reprezentacje: Wielkiej Brytanii, Litwy, Chorwacji, Estonii oraz Holandii, która wygrała turniej dywizji IIA w hiszpańskiej miejscowości Jaca i po rocznej banicji powraca na trzeci poziom rozgrywkowy.
Komentarze