Pięć punktów „Malasia”
Ze zmiennym szczęściem w miniony weekend rywalizowali hokeiści Swindon Wildcats. Zespół Tomasza Malasińskiego w sobotę pokonał po dogrywce 3:2 Guildford Flames, a w niedzielę uległ 4:5 Peterborough Phantoms. Polski skrzydłowy powiększył swój dorobek o dwie bramki i trzy asysty.
W starciu z „Płomieniami” Malasiński najpierw zanotował asystę przy trafieniu Tomsa Rutkisa, a potem sam wpisał się na listę strzelców, tym samym wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 2:1. Goście w regulaminowym czasie gry zdołali jeszcze doprowadzić do wyrównania, ale w dogrywce decydujący cios zadała drużyna Polaka.
W niedzielnym meczu z Peterborough Phantoms, wiceliderem rozgrywek, 30-letni napastnik miał udział przy trzech bramkach zdobytych przez swój zespół, ale „Żbiki” musiały uznać wyższość rywali.
– Graliśmy w mocno okrojonym składzie, bez kilku podstawowych zawodników, między innymi bez pierwszego bramkarza (Stevie'ego Lyle'a). Na dodatek, na początku straciliśmy dwóch obrońców, jeden doznał kontuzji, a drugi otrzymał karę meczu i powędrował do szatni. W końcówce strzeliliśmy bramkę na 5:5, ale sędzia uznał, że została zdobyta nieprawidłowo i zjechaliśmy z lodu pokonani – powiedział na łamach sportowiec.co.uk Tomasz Malasiński.
Na koniec słówko o dokonaniach „Malasia” z tego sezonu. Wychowanek Podhala Nowy Targ w tym sezonie imponuje naprawdę dobrą formą. Najlepiej świadczą o tym liczby: w 46 spotkaniach zdobył 36 bramek, a przy kolejnych 40 asystował.
Taki dorobek sprawia, że Malasiński zajmuje obecnie trzecie miejsce w punktacji kanadyjskiej EPIHL. Najlepiej radzi sobie Czech Robin Kovář, który w 48 meczach zanotował 83 punkty (31 goli i 52 asysty). Oczko mniej ma były zawodnik Orlika Opole Arnoldas Bosas, który w 48 meczach zdobył aż 50 bramek i zaliczył 32 asysty.
Hokeiści Swindon Wildcats z dorobkiem 59 punktów zajmują szóste miejsce w ligowej tabeli ze stratą czterech punktów „oczek” do ekipy Milton Keynes Lightning.
Komentarze