Tipsport Liga: Mistrz gubi punkty
W 2. kolejce słowackiej Tipsport Ligi HC Koszyce po raz kolejny zgubiło punkty. Tym razem mistrzowie Słowacji przegrali u siebie z Bańską Bystrzycą 0:1. W innym meczu Żylina nie sprostała ŠHK 37 Pieszczany. Podopieczni Milana Jančuški ulegli rywalom 2:4 i z jednym punktem na koncie zajmują dopiero dziewiąte miejsce w tabeli.
Pierwszy i jak się okazało jedyny gol w tym meczu padł już w 53. sekundzie spotkania. Błąd w defensywie gospodarzy wykorzystał Matoušek, który odegrał do Zigo, a ten dał prowadzenie swojej drużynie. Wyrównanie mogło paść już pięć minut później, jednak Lapšanský przestrzelił. W dalszej fazie meczu goście umiejętnie się bronili, a gospodarze bili głową w mur. Ostatecznie mecz zakończył się piłkarskim wynikiem 1:0 i goście wywożą jakże cenne trzy punkty z trudnego terenu.
– Nie można zaprzeczyć, że w ten mecz włożyliśmy mnóstwo wysiłku i zaangażowania. W końcówce mogliśmy doprowadzić do wyrównania, jednak się nie udało. Musimy popracować nad skutecznością – ocenił trener gospodarzy Peter Oremus.
- Był to bardzo dobry mecz z obu stron. Szybko zdobyliśmy prowadzenie, a później umiejętnie się broniliśmy. W trzeciej tercji moi zawodnicy wykazali się ogromnym poświeceniem i duchem walki. Są to bardzo ważne trzy punkty – skomentował Vladimír Országh, niegdyś znakomity gracz klubów NHL, a obecnie szkoleniowiec Bańśkiej Bystrzycy.
HC Koszce – HC Bańska Bystrzyca 0:1 (0:1, 0:0, 0:0)
HC Koszyce:
HC Bańska Bystrzyca:
***
Odmłodzona drużyna ŠHK 37 Pieszczany już w czwartej minucie mogła objąć prowadzenie, jednak refleksem popisał się bramkarz Żyliny – Tomek. Wynik otworzył w 11 minucie gracz czwartego ataku - Hrehorčák. Po kilkunastu sekundach było już 2:0 dla gospodarzy, a autorem gola był Ručkay.
W drugiej odsłonie kontaktowego gola zdobył Lipovský, jednak goście cieszyli się z niego raptem 17 sekund. W 29. minucie trzecią bramkę dla gospodarzy po błędzie obrony zdobył Šimíček, a w końcówce drugiej odsłony nadzieję na korzystny wynik dla gości przedłużył Drevenák, który wykorzystał dobre podanie odDrábka.
W trzeciej tercji strzelec drugiego gola dla Żyliny mógł doprowadzić do remisu, jednak nie wykorzystał dogodnej okazji. W końcówce spotkania, przyjezdni postawili wszystko na jedną kartę i do boksu zjechał bramkarz. Ten manewr nie skończył się jednak pomyślnie, gdyż to Pieszczany zdobyły swojego czwartego gola, a krążek do pustej bramki skierowałRučkay.
- Jestem bardzo rozczarowany z gry moich zawodników. Nasza taktyka na to spotkanie była zupełnie inna. Gdzieś zgubiliśmy naszą agresywność. Pieszczany wygrały jak najbardziej zasłużenie – skomentował po meczu opiekun Żyliny, Milan Jančuška.
ŠHK 37 Pieszczany– MsHK Żylina4:2 (2:0, 1:2, 1:0)
ŠHK 37 Pieszczany:
MsHK Żylina:
***
MHC Martin - HK 36 Skalica 3:0 (1:0, 1:0, 1:0)
HK Poprad – Dukla Trenczyn 2:4 (1:1, 0:3, 1:0)
HK Zwoleń – HK Nitra 6:3 (0:0, 4:1, 2:2)
***
Komentarze