Kevin Dallman dla Hokej.Net: Mecz z Polakami będzie dla nas najtrudniejszy
Są obrońcy, którzy zdobywają bramki jak rasowi snajperzy. To kryterium spełnia Kevin Dallman, Kanadyjczyk, który od 2013 roku reprezentuje barwy Kazachstanu. 34-letni zawodnik przewodzi obecnie w dwóch najważniejszych klasyfikacjach krakowskiego czempionatu: strzeleckiej i kanadyjskiej.
Przypomnijmy, że Dallman ma za sobą występy w najlepszych ligach świata. Rozegrał 154 spotkania w NHL, 216 w AHL, ale największe uznanie zdobył w KHL. Dał się poznać jako defensor mający ogromną smykałkę do ofensywnej gry, robiący różnicę podczas gier w przewadze. Potrafiący zarówno zwieńczyć akcję celnym i soczystym strzałem, jak również dograć do lepiej ustawionego kolegi. Jego grę świetnie opisują statystyki - w 342 spotkaniach sezonu zasadniczego strzelił 106 bramek i zanotował 166 asyst.
W reprezentacji Kazachstanu zadebiutował w lutym 2013 roku na turnieju kwalifikacyjnym do Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2014. Rok temu spadł z Kazachstanem z elity do dywizji IA.
W krakowskim czempionacie radzi sobie znakomicie, strzelił już trzy bramki i zanotował dwie asysty. Dallman wpisywał się na listę strzelców w każdym z trzech meczów. We wczorajszym spotkaniu z „Samurajami” otworzył wynik spotkania, a jego zespół odniósł przekonujące zwycięstwo 7:2.
– To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Drugą tercję co prawda nieco przespaliśmy, ale na początku meczu zdołaliśmy zdobyć kilka bramek. Japonia to dobry i szybki zespół. Zrobiliśmy kilka błędów w tym meczu, ale mimo wszystko sądzę, że zaprezentowaliśmy się całkiem dobrze – przyznał w rozmowie z Hokej.NetKevin Dallman.
Dziś o 20:00 Kazachowie zmierzą się z reprezentacją Polski. Ekipa z kraju stepów ma bardzo korzystny bilans z biało-czerwonymi. Z 14 meczów wygrała aż 12, raz padł remis, a jedno spotkanie zakończyło się zwycięstwem „Orłów”.
– Czeka nas trudne spotkanie, być może nawet najcięższe w całym turnieju. Polacy mogą liczyć na doping licznej i głośnej publiczności. Wasza reprezentacja to także świetny zespół. Dobrze gracie w destrukcji i macie dwóch wyrównanych golkiperów– ocenił Dallman.
Zawodnik, pochodzący z prowincji Ontario, jest pod wrażeniem krakowskiej Tauron Areny. – Ten obiekt jest fantastyczny. Hala w Krakowie prezentuje najlepszy światowy poziom i może równać się z najlepszymi halami w KHL. Jedyna różnica to tafla. Mecze rozgrywamy tutaj na większym lodzie przez co gra jest nieco inna. Jest więcej czasu na podjęcie decyzji – wyjaśnił 34-letni defensor.
Podoba mu się także w Krakowie. – Rynek jest naprawdę bardzo ładny. Miałem już okazję odbyć kilka spacerów. Wszyscy są dla nas mili oraz gościnni i mam nadzieję, że pozostanie tak do końca – zaznaczył.
Dallman występuje obecnie w ekipie Barysu Astana i jest liderem defensywy. Jego kontrakt obowiązuje do zakończenia sezonu 2016/2017.
– O emeryturze jeszcze nie myślę. Zgodzicie się, że mam jeszcze przed sobą kilka lat gry nie tylko w klubie, ale i w reprezentacji – uśmiechnął się do nas sympatyczny zawodnik, który tryskał dobrym humorem. – Chcemy wygrać ten turniej i wrócić do elity. To jest nasz nadrzędny cel.
Komentarze