MŚ I A: Kazachowie kolekcjonują zwycięstwa
Kazachstan nie zwalnia tempa. Dziś podopieczni Andrieja Nazarowa rozbili Japonię 7:2 i z kompletem punktów przewodzą w grupie A.
–W dwóch pierwszych spotkaniach graliśmy całkiem dobrze i odnieśliśmy pewne zwycięstwa. Dziś było podobnie – powiedział nam Kevin Dalllman, kazachski defensor.
Jego zespół szybko uzyskał kontrolę nad meczem, wypracowując sobie trzybramkową przewagę. Już w 3. minucie wynik spotkania otworzył właśnie Dallman, który po podaniu Rudienki ze stoickim spokojem pokonał Fukufujiego.
Chwilę później hokeiści z kraju stepów zamienili grę w przewadze na kolejne trafienie. Dobrze rozegrany zamek świetnym uderzeniem zakończył Poliszczuk. Pierwszą tercję dopełniła świetna indywidualna akcja Sawczenki, który w sytuacji sam na sam nie dał szans golkiperowi „Samurajów”.
Na drugą tercję Japończycy wyszli już z nowym golkiperem. Yutakę Fukufujiego zastąpił Yuto Ito. Ta roszada miała pobudzić Azjatów. Efekt był połowiczny. Podopieczni Marka Mahona zagrali odważniej, ale nie zdołali znaleźć sposobu na świetnie spisującego sięPawła Połujektowa, który ani myślał dać się pokonać.
Golkiper kazachskiej reprezentacji tylko w drugiej odsłonie wyłapał w sumie trzynaście uderzeń „Samurajów”. Po drugiej stronie lodu działo się nie wiele. Kazachowie nie przemęczali się i oddali zaledwie trzy celne strzały w dwadzieścia minut.
– Rzeczywiście w drugiej tercji nieco spuściliśmy z tonu i oddaliśmy pole rywalom – przyznał Kevin Dallman.
Japończycy strzelecką niemoc przełamali na początku ostatniej tercji spotkania. Wówczas to kapitalnym strzałem z ostrego kąta popisał się Kuji i Połujektow musiał wyjmować gumę z siatki.
Ta bramka tylko podrażniła ambicje kazachskiej reprezentacji, którzy odpowiedzieli z nawiązką i w ciągu dziesięciu minut zdobyli aż cztery bramki. Wynik spotkania ustaliło trafienie Ryo Tanaki, zaliczone po analizie wideo. Ostatecznie jego zespół przegrał z głównym faworytem do awansu 2:7.
Jutro Kazachowie zmierzą się z reprezentacją Polski, a Azjaci zagrają z Włochami.
Kazachstan – Japonia 7:2 (3:0, 0:0, 4:2)
1:0 – Dallman – Rudienko, Starczenko (2:28),
2:0 – Poliszczuk – Siemionow, Dallman (6:58, 5/4),
3:0 – Sawczenko (19:03),
3:1 – Kuji – Tanaka, Nishiwaki (41:16),
4:1 – Starczenko – Pańszin, Triasunow (42:36),
5:1 – Rudienko – Starczenko, Poliszczuk (45:06),
6:1 – Rymariew - Krasnosłobodcew (48:09),
7:1 – Poliszczuk – Rudienko (52:52),
7:2 – Tanaka – Kuji, Nishiwaki (53:51).
Sędziowali: Viki Trilar (Słowenia), Marc Wiegand (Szwajcaria) – Rene Jensen (Szwajcaria), Wojciech Moszczyński (Polska).
Minuty karne: 6-6.
Widzów: 2479.
Kazachstan: Połujektow (Małgin) – Dallman, Siemienow; Poliszczuk, Starczenko, Rudienko – Sawczenko (2), Litwinienko (2); Żajłauow, Puszkariow, Spiridonow – Łakiza, Mietałnikow; Sawienkow, Rymariew, Krasnosłobodcew – Triasunow, Lipin, Woroncow, Chudiakow (2).
Trener: Andriej Nazarow
Japonia: Fukufuji (od 20:01 Ito) – Kumagai, Hashiba; Takahashi, Sato, Osawa – Ushu (2), Yanadori; Nishiwaki, Tanaka, Kuji – Minoshima, Yamada; Tanaka (2), Hirano, Tamashita – Takagi (2), Mitamura, Obara, Ueno.
Trener: Mark Mahon
Komentarze