MŚ IA: Kazachska klasa
Kolejne pewne zwycięstwo reprezentacji Kazachstanu na Mistrzostwach Świata dywizji I grupy A w Krakowie. Podopieczni Andreja Nazarowa w swoim drugim występie nie dali żadnych szans reprezentacji Węgier pokonując ją 5:0.
Węgrzy fatalnie weszli w mecz, błyskawicznie łapiąc dwa wykluczenia i dali Kazachom szansę na zdobycie bramki podczas gry w podwójnej przewadze. Kto jak kto, ale główny faworyt do awansu takiej okazji na zdobycie gola zmarnować nie mógł. W 2. minucie meczu po dobrze rozegranym zamku krążek do węgierskiej siatki skierował Rudienko.
W dalszej części tercji tempo gry nieco opadło. Kazachstan miał swoje okazje na zdobycie bramki, ale w grze podopiecznych Andrieja Nazarowa brakowało dokładności. Węgry miało za to ogromne problemy z przedostaniem się do kazachskiej tercji i w pierwszej odsłonie oddały zaledwie cztery celne uderzenia, które w minimalnym stopniu zagroziły bramce Połujektowa.
W drugiej odsłonie Węgrzy zostali rozbici przez reprezentację z Kazachstanu. Zawodnicy z kraju stepów byli bezwzględni w swoich poczynaniach i skutecznie wykorzystywali kolejne okazje na zdobycie bramek. Wpierw na 2:0 w 26. minucie podwyższył Woroncow, potem kolejne trafienie dołożył Dallman, a wynik drugiej tercji ustalił w 36. minucie Krasnosłobodcew, który wykorzystał świetne podanie od Rymariewa zza bramki. Węgrzy w tym czasie nie stworzyli sobie niemal żadnej sytuacji pod bramką Połujektowa, który tylko trzykrotnie był zmuszony do interwencji.
Kazachowie po wypracowaniu czterobramkowej przewagi spokojnie dokończyli spotkanie z Węgrami, odkładając już siły na kolejne mecze krakowskiego turnieju przez co trzecia tercja nie należała do najciekawszych. Mało było w niej składnych akcji i strzałów na bramkę. Podopieczni trenera Nazarowa pierwsze celne uderzenie w tej odsłonie oddali dopiero w 49. minucie i od razu znalazło ono drogę do siatki. Puszkariow z najbliższej odległości wpakował gumę do bramki Balizsa.
W ostatnich minutach spotkania Kazachstan pozwolił na swobodniejszą grę reprezentacji Węgier. „Madziarzy” jednak nie zdołali tego wykorzystać i w ostatecznym rozrachunku spotkanie zakończyło się rezultatem 5:0.
Kazachstan – Węgry 5:0 (1:0, 3:0, 1:0)
1:0 – Rudienko – Sawczenko, Dallman (01:43, 5/3)
2:0 – Woroncow – Pańszin, Litwinienko (25:50)
3:0 – Dallman – Krasnosłobodcew, Żajłauow (32:12, 5/4)
4:0 - Krasnosłobodcew – Rymariew, Sawienkow (35:36)
5:0 – Puszkariow - Żajłauow (48:06)
Sędziowali: Rene Hradil (Czechy), Daniel Koncs (Słowacja) – Tibor Rovensky (Słowacja), Alexader Waldejer (Norwegia)
Minuty karne: 4 (w tym dwie minuty kary technicznej za nadmierną ilość zawodników na lodzie) -16.
Strzały: 22-12.
Widzów: ok. 4000.
Kazachstan: Połujektow (Małgin) – Dallman, Siemienow; Poliszczuk, Starczenko, Rudienko (2) – Sawczenko, Litwinienko; Żajłauow, Puszkariow, Spiridonow – Łakiza, Mietałnikow, Sawienkow, Rymariew, Krasnosłobodcew – Triasunow, Lipin, Woroncow, Chudiakow, Pańszin.
Trener: Andriej Nazarow
Węgry: Rajna (Bálizs) – Orbán (4), M. Vas (2); Kóger, Sarauer (2), Banham – Szirányi, Metcalfe (2); Sebök, Erdély, Hári – Göz, Kiss (2); Kovács (2), J. Vas (2), Vincze – Pozsgai; Benk, Nagy, Magosi.
Trener: Rich Chernomaz
Komentarze