Szwedzka Liga Hokejowa (SHL, dawniej Elitserien) 2013/2014
Początek roku to tradycyjna okazja do małych podsumowań. Od sezonu 2013/2014, z powodów marketingowych, szwedzka liga hokejowa funkcjonuje pod nową nazwą SHL – dość udaną, bo dobrze brzmiącą zarówno w języku angielskim, jak i w szwedzkim (Svenska Hockeyligan) a wpisującą się w dobrze znany schemat - jak NHL czy KHL.
Dodatkowo, w celu uatrakcyjnienia ligi, wprowadzono kilka zmian do systemu rozgrywek, polegających na wyeliminowaniu meczów „o nic” pod koniec rundy zasadniczej. Aktualnie, w 12to zespołowej lidze, 6 pierwszych drużyn sezonu zasadniczego ma gwarantowany udział w play-off, a zespoły z pozycji 7-10 będą walczyć między sobą by uzupełnić pozostałe 2 miejsca w grupie mistrzowskiej. Dwie ostatnie drużyny będą walczyć o pozostanie w lidze z zespołami niższej ligi – HockeyAllsvenskan. Władze SHL próbowały również posunąć się bardzo daleko - rozważano wprowadzenie „dzikich kart” promujących bogatsze kluby i większe ośrodki (co spowodowałoby niemal zablokowanie ligi na awans sportowy), lecz zgodne oburzenie wszystkich grup kibiców oraz dziennikarzy skutecznie storpedowało te zabiegi.
Sama liga wciąż pozostaje niezwykle ciekawa. Mistrzostwo poprzedniego sezonu rozstrzygnęły derby północy. Zespół Skellefteå AIK (SAIK) pod dwóch kolejnych srebrnych medalach (lata 2011 i 2012) zdobył w końcu swoje drugie w historii mistrzostwo kraju (pierwsze w 1978 roku). Jego przeciwnik, najdalej na północ położony klub SHL - Luleå HF, który dość niespodziewanie znalazł się w finale (eliminując w ćwierćfinale Frölunda Indians, w półfinale Färjestad BK i gładko przegrywając finał) – godnie reprezentował swoją ligę w europejskim turnieju European Trophy, wygrywając dywizję północną i zajmując 3cie miejsce w turnieju finałowym (przegrywając w karnych mecz o finał z fińskim JYP Jyväskylä, tracąc na jego rzecz zdobyty rok wcześniej puchar i tytuł). Do ligi awansowały zespoły Örebro HK i Leksand IF, zastępując Timrå IK i Rogle BK.
To właśnie beniaminkowie na początku sezonu sprawiali chyba największą niespodziankę. Przez kilkanaście pierwszych kolejek oba zespoły trzymały się środkowej i górnej części tabeli, nieraz pokonując teoretycznie o wiele mocniejszych przeciwników. Wysoką formę nadal utrzymuje drużyna z Leksand, gdy klub z Örebro zdryfował już w kierunku dna tabeli. Klub ten po 12tu przegranych zwolnił trenera Patrik’a Ross’a, zatrudniając w jego miejsce byłego trenera Frölund’y (Kent Johansson) co na fali zmiany przełożyło się od razu na skromne zwycięstwo (2-1) nad MODO, ale wielkiej zmiany jak na razie nie przyniosło i Örebro nadal okupuje dolny rejon tabeli.
Główny pretendent do mistrzostwa (Skellefteå AIK - SAIK) również w tym sezonie potwierdza wysoką formę, mimo słabszego grudnia utrzymując przewodnictwo tabeli z kilkunastu-punktową przewagą nad 2gim miejscem. Swoją aktualną dyspozycję SAIK potwierdziło w świątecznym meczu rozgrywanym od kilku lat na świeżym powietrzu (SHL Outdoor Classic, 14.12.2013, na stadionie piłkarskim IFK Göteborg i GAIS), gdzie w obecności 13452 widzów pokonało (4-1) wicelidera i gospodarza meczu - Frölunda Indians (w 2009 roku podobny mecz był rozgrywany w obecności 31144 widzów, co zanotowano jako rekord ligi).
Wicelider z Göteborg’a utrzymuje swą pozycję i dobrą dyspozycję od dłuższego czasu i w tej chwili jako jedyny wydaje się być potencjalnym konkurentem do mistrzostwa dla drużyny z Skellefteå. Tą dość młodą drużynę prowadzi aktualnie Roger Rönnberg, który przez kilka ostatnich lat odpowiedzialny był za prowadzenie szwedzkiej młodzieżówki i jak widać świetnie wykorzystuje swoje doświadczenie w lidze.
Rozpędu pod koniec roku nabrali Växjö Lakers, zbliżając się do wicelidera. Główną rolę w tym sukcesie miała postawa zawodników spoza Szwecji (Kanadyjczycy, Amerykanie i Finowie).
Rozczarowują nieco walczące o wysokie lokaty: wicemistrz (Luleå HF), jak i aktualnie przewodzący w tabeli wszech czasów ligi szwedzkiej - Färjestad BK, który dopiero w nowym roku wydobył się z dołów ligowej tabeli. Drużyna z Karlstad (FBK) całkiem udanie rywalizowała w European Trophy (zwyciężając w dywizji zachodniej, pokonując w finałowej grupie 5:2 wicelidera SHL - Frölunda Indians z Göteborg’a i nieznacznie przegrywając sam finał 1-2 z fińskim JYP). Jednak przy rozegranych dopiero 36ciu kolejkach – mają jeszcze szansę na poprawę pozycji przed play-off.
Sporym natomiast rozczarowaniem od początku sezonu jest postawa sztokholmskiego AIK oraz HV71 z Jönköping. AIK to aktualnie czerwona latarnia ligi i jeśli nie odnajdą formy – po degradacji Djurgårdens IF dwa lata temu, stolica kraju może stracić swojego przedstawiciela w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Z kolei klub z Jönköping (HV71) wymienił trenera Ulf’a Dahlén’a na Torgney’a Bendelin’a, ale na razie zasadniczej zmiany to nie przyniosło. Co prawda, na początku roku klub uciekł trochę potencjalnym spadkowiczom, pokonując dwukrotnie AIK (najpierw na wyjeździe, w czasie doliczonym - rozgrywając zaległe spotkania, a potem awansem u siebie), jednak 5pkt. przewaga nad miejscem 11tym przy rozegranym jednym spotkaniu więcej nie może napawać zbytnim optymizmem.
Indywidualnie, w klasyfikacji kanadyjskiej, po wstępnie wyrównanej walce między Pär’em Arlbrandt’em (Linköping HC) a Linus’em Klasen’em (Luleå HF) – pierwszy odskoczył na 8pkt. Klasen’owi depcze po piętach grupa pościgowa: Simon Hjalmarsson (Linköping HC) oraz Joakim Lindström (Skellefteå AIK). Trochę dziwi brak w tym gronie gwiazdy zeszłego sezonu, Kanadyjczyka Bud’a Holloway’a (SAIK).
Na początku 2014 roku, po rozegraniu prawie 40tu kolejek, liga szwedzka wkracza w decydującą fazę. Ostatnia, 55ta kolejka, odbędzie się 8go marca. Do tego czasu pewną zdaję się być pozycja lidera (aktualnie wyprzedza on 2gą pozycję o 18pkt.), jednak poza tym – wszelkie przetasowania są jeszcze możliwe, same zaś play-off’y rządzą się swymi własnymi prawami. Która z drużyn zdobędzie puchar Le Mat’a (pochodzący z 1926 roku) po raz pierwszy pod szyldem SHL – to okaże się w kwietniu 2014. Zachęcam do śledzenia tych ciekawych rozgrywek.
Komentarze