Porażka lidera po dwunastu z rzędu wygranych
Ciężko jest się połapać z harmonogramem EBEL. Np. po ponad dwóch miesiącach od rozpoczęcia rozgrywek dwa zespoły z tej ligi spotkały się po raz pierwszy sezonie. A wszystko jest podporządkowane IO w Soczi, gdzie nie powinno zabraknąć wielu hokeistów z EBEL.
W piątek, 29 listopada doszło do pojedynku na szczycie pomiędzy Salzburgiem a Villachem. Ponad 3000 widzów było świadkami niezwykle ciekawego boju, w którym nie zabrakło dramaturgii do ostatniej sekundy. W pierwszej tercji oba zespoły toczyły wyrównany pojedynek, jednak w końcówce tej odsłony nieco bardziej aktywni byli goście, co udokumentowali bramką w 19 min. spotkania kapitalnym strzałem spod niebieskiej. W drugiej tercji wydawało się, że po wyrównaniu gospodarze wrócą do gry, tym bardziej, że chwilę potem grali przewagę. Jednak rozegrali ją fatalnie i na niecałą minutę przed jej końcem stracili gola po doskonałej kontrze w wykonaniu trzech graczy: Lamoureux (bramkarz gości), Nageler, Petrik. Bramka ta dodała skrzydeł przyjezdnym, którzy jeszcze dwukrotnie w tej części trafiali do siatki broniącego miejscowej bramki Bernda Brücklera.
Kto jednak myślał, że gospodarze odpuszczą to spotkanie tego spotkał srogi zawód. Wystarczyło bowiem 28 sekund w 49 minucie, aby zdobyć dwa gole i tym samym mieć jeszcze nadzieję na zdobycze punktowe w tym spotkaniu. Pomimo wielu starań jednak wynik już nie uległ zmianie.
Mecz był szybkim widowiskiem z wieloma sytuacjami podbramkowymi z jednej i drugiej strony, ostrymi, ale czystymi indywidualnymi starciami, krótko mówiąc tym, czym charakteryzuje się EBEL. Była to pierwsza po dwunastu kolejnych zwycięstwach porażka Salzburga. Zespół, który nie miał najlepszego początku jest aktualnie najlepszym teamem w lidze i potwierdza swoje aspiracje do zwycięstwa w obecnym sezonie. Goście, którzy mimo wszystko z przebiegu całego spotkania w pełni zasłużyli na zwycięstwo utrzymują miejsce w ścisłej czołówce tabeli i ich kibice mają nadzieję, że w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu pozostanie tak do końca.
EC Red Bull Salzburg – EC VSV 3:4 (0:1, 1:3, 2:0)
W innych dwóch piątkowych meczach padły następujące wyniki:
HC TWK Innsbruck „Die Haie“ – SAPA Fehervar AV19 3:4 po dogrywce (1:0,2:0,0:3,0:1)
EHC Liwest Black Wings Linz – EC-KAC 4:1 (0:1,2:0,2:0)
W sobotę rozegrano również trzy pojedynki. Po raz pierwszy w sezonie spotkali się hokeiści Bolzano i Znojma. Podopieczni byłego trenera Jastrzębia J. Režnara jak na razie zajmują miejsce w środku tabeli i biorąc pod uwagę niezwykle wyrównany poziom ligi czeka ich jeszcze ciężka walka, aby przynajmniej znaleźć się w play - off. Sobotni mecz ułożył się dla nich pechowo, gdyż po dwóch tercjach przegrywali już 0:3, choć z przebiegu gry wcale nie byli gorszym zespołem. Miejscowi jednak wykazali się lepszą skutecznością, ale jeśli ktoś w Bolzano myślał podobnie jak w Salzburgu, że jest już po meczu to się grubo mylił. W trzeciej tercji gościom w końcu dopisało szczęście i zdołali zdobyć dwa gole. Niestety dla nich, przez ostatnie dziewięć minut meczu gospodarzom udało się przetrwać, pomimo wielu dogodnych sytuacji do wyrównania dla przyjezdnych. Marnym pocieszeniem dla nich z pewnością pozostanie fakt, że oddali w tym meczu dziewięć strzałów więcej niż rywale.
HCB Südtirol – HC Orli Znojmo 3:2 (1:0, 2:0, 0:2)
Drugą porażkę w ten weekend na własnym lodzie ponieśli hokeiści z Innsbrucka, tym razem jednak odbyło się to znacznie bardziej gładko niż w piątek.
HC TWK Innsbruck „die Haie“ – UPC Vienna Capitals 3:7 (2:1, 0:4, 1:2)
W ostatnim sobotnim pojedynku:
Dornbirner Eishockey Club – SAPA Fehervar AV19 5:3 (2:0, 2:1, 1:2)
EBEL jest międzynarodową ligą, z której dwie reprezentacje będą występować na IO w Soczi, stąd można zauważyć pewien bałagan w terminarzu spotkań, który jest podporządkowany dla Austriaków i Słoweńców. Wielu zawodników tej ligi będzie można zaobserwować w lutym na najważniejszej imprezie sportów zimowych, z pewnością nie powinno na niej zabraknąć skrzydłowego drużyny z Villach Markusa Peitnera, który w meczach eliminacyjnych walnie przyczynił się do wywalczenia przez Austriaków kwalifikacji olimpijskich. Zawodnik ten znany jest z oprócz doskonałych umiejętności hokejowych także z charakterystycznej brody i wąsów.
Komentarze