Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19
MAJ
3

Mistrzostwa Świata: Finlandia w półfinale

Mistrzostwa Świata: Finlandia w półfinale

Reprezentacja Finlandii pożegnała się ze swoimi kibicami na Mistrzostwach Świata awansując do półfinału, który odbędzie się już w Sztokholmie. Finowie w 1/4 finału pokonali Słowację, którą ogrywają regularnie od 9 lat.

Fińscy kibice na mecz ćwierćfinałowy ze Słowacją, który był ostatnim rozgrywanym w Helsinkach spotkaniem tegorocznego światowego czempionatu, czekali z optymizmem. Choć rywalem ich ulubieńców byli wicemistrzowie świata, to ekipa "Suomi" wygrała ze Słowakami do dziś 9 spotkań z rzędu, w tym to ostatnie w fazie grupowej tegorocznych Mistrzostw Świata.

To właśnie gospodarze znacznie lepiej rozpoczęli mecz i szybko objęli prowadzenie. Już po 91 sekundach gry Ossi Väänänen wrzucił krążek spod linii niebieskiej, a zasłonięty Rastislav Staňa nie zdążył odpowiednio zareagować, co otworzyło wynik pojedynku. Zanim "guma" wpadła do bramki, otarła się jeszcze o plecy Vladimíra Mihálika, który próbował blokować Anttiego Pihlströma. Finlandia nie zdominowała pierwszych minut gry, choć groźne strzały oddawali w nich Juuso Hietanen i Sakari Salminen, ale to ona zdobyła kolejnego gola. W 10. minucie "Lwy" rozegrały świetną zespołową akcję, w której kluczowym momencie Janne Pesonen podał do walczącego zarówno o tytuł MVP Mistrzostw Świata, jak i najskuteczniejszego ich gracza Petriego Kontioli, a ten położył na lodzie Staňę i spokojnie umieścił krążek w jego bramce.

Dla Kontioli był to już siódmy gol na tegorocznych Mistrzostwach Świata. Więcej, bo 8 zdobył tylko Ilia Kowalczuk, ale on już swojego dorobku nie poprawi. Dwa gole strzelone w pierwszych 10 minutach pozwoliły Finom się rozluźnić i w kolejnych minutach stwarzali sobie oni następne okazje. Ożywił się m.in. występujący w trzecim ataku Mikael Granlund, ale jego dobre zagrania do kolegów nie kończyły się zdobyciem gola. Co innego akcje fantastycznego pierwszego ataku Finlandii. W 16. minucie znów Kontiola przejął krążek po błędzie Tomáša Suroviego w słowackiej tercji obronnej i strzelił tak, że Staňa pod ręką wpuścił jego strzał do bramki.

"Guma" toczyła się na tyle wolno, że Janne Pesonen dla pewności zdecydował się ją dobić, ale zrobił to już za linią bramkową, co oznaczało, że Kontiola zrównał się w klasyfikacji strzelców z Kowalczukiem, a wśród najlepiej punktujących graczy imprezy został z 14 "oczkami" samodzielnym liderem. Najważniejsze dla gospodarzy było jednak to, że po pierwszej tercji Finlandia prowadziła 3:0 i trudno było dostrzegać nadzieję dla Słowaków na odwrócenie losów meczu.

Drugaą tercję obie drużyny rozpoczynały w czteroosobowych składach w polu po karach dla Samiego Lepistö i Branko Radivojeviča z końcówki pierwszej odsłony. Więcej miejsca na lodzie nie zamieniło się na bramki, ale w 26. minucie Słowacy cieszyli się z pierwszego na tych Mistrzostwach Świata gola strzelonego Finom. Michel Miklík zagrał krążek z okolic linii niebieskiej, a stojący w bramce gospodarzy Antti Raanta był na tyle zasłonięty, że nie zdążył zareagować na czas i tylko lekko dotknął swoją rękawicą "gumę" wpadającą do bramki, ale nie potrafił jej złapać. Słowacy po strzelonym golu uwierzyli, że mogą jednak podjąć walkę o półfinał. Już na 100 % mogli być o tym przekonani w 33. minucie. Najpierw Libor Hudáček zmarnował świetną okazję mając przed sobą właściwie pustą bramkę, ale nie musiał tego długo rozpamiętywać, bo już po chwili jego zespół zdobył gola kontaktowego.

Andrej Sekera popisał się precyzyjnym strzałem "z nadgarstka" pod poprzeczkę i nie dał szans znów dobrze zasłanianemu Raancie, dzięki czemu Słowacja przegrywała już tylko 2:3. Zmniejszenie strat jeszcze bardziej dodało podopiecznym Vladimíra Vůjtka animuszu. Na długie chwile zamykali oni "Lwy" w ich tercji obronnej i znów używali sprawdzonej przy poprzednich dwóch golach taktyki oddawania strzałów z dystansu, przy jednoczesnym zasłanianiu fińskiego bramkarza. Raanta był ewidentnie celem dla drużyny Słowacji. W 38. minucie, gdy bramkarz IFK Helsinki miał już dawno opanowany krążek, Tomáš Záborský za wszelką cenę usiłował mu go zabrać uderzając kijem w rękawicę, co tak rozjuszyło Janne Pesonena, że ten ruszył na Zaborskiego z pięściami i został odesłany na ławkę kar za nadmierną ostrość w grze. Słowacy nie potrafili swojej przewagi wykorzystać i po dwóch tercjach wciąż przegrywali, ale już tylko 2:3, co zapowiadało wielkie emocje w trzeciej części gry.

Jeszcze ciekawiej zrobiło sie, gdy Słowacy rozpoczęli ją od zdobycia gola wyrównującego. Branko Radivojevič uderzył z dystansu, krążek minął bramkę, odbił się od bandy i wyleciał z drugiej strony tak, że Tomáš Surový dopadł do niego najszybciej i po 30 sekundach gry w trzeciej tercji był remis. Niezbyt pewny dziś w fińskiej bramce Antti Raanta zupełnie nie zorientował się, gdzie jest w tej sytuacji "guma", a gdy próbował się ratować, było już za późno. Finowie, którzy oddali rywalom inicjatywę od utraty pierwszego gola, chcieli przy remisie nieco powstrzymać rozpędzonych Słowaków, ale nie zawsze robili to mądrze. W 46. minucie Kontiola zupełnie poza akcją zahaczył Tomáša Kopeckiego i za przeszkadzanie został odesłany na ławkę kar.

Na szczęście dla gospodarzy, ich rywale po raz kolejny swoją przewagę rozgrywali bez pomysłu na pokonanie Raanty. Dopiero w samej końcówce tego okresu Radivojevič znalazł się sam przed fińską bramką, ale nie trafił w krążek. Zemściło się to na jego drużynie bardzo szybko, a w rolach głównych tradycyjnie wystąpili gracze pierwszego ataku "Suomi". W 49. minucie Pesonen zagrał do Kontioli, Kontiola do Aaltonena, a ten strzałem z bliska znów dał prowadzenie Finlandii.

Słowacy musieli znów zabrać się do odrabiania strat. Skoro potrafili odrobić 3 gole, to jeden nie powinien być wielkim problemem. W 52. minucie Sekera dograł przed bramkę do Suroviego, który miał znakomitą okazję na doprowadzenie do wyniku 4:4. Surový dostawił kij, ale krążek o centymetry minął bramkę Raanty. W kolejnych minutach Słowacja atakowała z coraz większym ryzykiem. Podopieczni Vůjtka starali się strzelać jak najczęściej, ale Finowie dobrze blokowali ich uderzenia. Słowacki trener poprosił o czas i zdjął z bramki Rastislava Staňę na niespełna 2 i pół minuty przed końcem spotkania. Jego podopieczni nie potrafili jednak poważniej zagrozić bramce rywali i ostatecznie przegrali 3:4, odpadając z turnieju.

- Pierwsza tercja była jak z bajki, a druga jak z koszmaru - powiedział po meczu trener Finlandii, Jukka Jalonen. - Naprawdę wróciliśmy z dalekiej podróży. Starałem się przekonać chłopaków, żeby rozgrywali krążek spokojniej, ale długo tłumaczyłem im to na próżno.

Była to 10. z rzędu porażka Słowaków z Finami. Po raz ostatni nasi południowi sąsiedzi pokonali swoich dzisiejszych rywali na Mistrzostwach Świata w 2004 roku. Gospodarze wygrywając dzisiejszy mecz zbliżyli się do awansu na pierwsze miejsce rankingu światowego, ale nie to jest teraz dla nich najważniejsze. Ekipa "Suomi" żegna się z Helsinkami i przenosi do Sztokholmu, gdzie w sobotę zagra w półfinale Mistrzostw Świata ze zwycięzcą wieczornego meczu Szwecja - Kanada.

Finlandia - Słowacja 4:3 (3:0, 0:2, 1:1)
1:0 Väänänen 01:31
2:0 Kontiola - Pesonen - Aaltonen 09:49
3:0 Kontiola - Aaltonen 15:44
3:1 Miklík - Mezei - Kukumberg 25:03
3:2 Sekera - Mezei - Hudáček 32:17
3:3 Surový - Radivojevič - Mezei 40:30
4:3 Aaltonen - Kontiola - Pesonen 48:13
Strzały: 25-36.
Minuty kar: 8-10.
Widzów:
9 520.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: zobaczymy czy Heniek podpisze,jeśli nie to młody Valtola...?
  • uniaosw: Myślę że Heniu zostanie :)
  • KubaKSU: Fińska piątka cała powinna zostać.
  • omgKsu: Nitra piękna forma na play off.

    Ja patrze na finał DEL :
    Eisbaren - Bremerhaven.
    Jest na on hockey.tv w super jakosci
  • Jamer: Jutro Ville i jedną piątkę już mamy… Bravo!
  • hanysTHU: Ale,że Ježek???
  • Jamer: emeryt: OV piłka jest po Naszej stronie… zobaczymy :)
  • hanysTHU: Sezon już nie będzie taki sam...
  • kojo: Iro Vehmanen ktos go pamieta?Tez byl fajny finski grajek z niego
  • KubaKSU: Jamer za Henryka ?
  • Polaczek1: Dla mnie osobiście niczym mnie szczególnie OV nie przekonał. Ale to tylko moje zdanie. Na pewno nie byłby jakimś super wzmocnieniem a tutaj jak coś takich trzeba szukać.
  • 6908TB: Polacy po 10minutach 5:0
  • Grzegorz Kordecki: Wie ktoś czy gdzieś można obejrzeć mecz naszych hokeistów do lat 20 grają od 20 ?
  • Jamer: KubaKSU: Tego nie wiem…
  • 6908TB: u20 chyba nie gra. u18 kanał Polski Hokej TV na YouTube
  • omgKsu: Grzegorz u18 jest na youtubie
  • PanFan1: Brawo młodzież 👏 jestem dumny i pod dużym wrażeniem
  • PanFan1: YT polskihikej . tv
  • PanFan1: polskihokej. tv
  • Grzegorz Kordecki: No o u18 mi chodziło, dzięki już mam znalazłem na youtube
  • KubaKSU: Też mi siw wydaje,że OV to przesada
  • omgKsu: Syn Golden Majka ładnie śmiga .
    Widać gra w Porubie procentuje.
  • hubal: dobrze, że to hokej a nie kopana
  • weekendhero: Serio jesteś pod wrażeniem tego, ze wygrywamy na poziomie 4 ligi? To był raczej obowiązek rozjechać farmerów i powoli próbować atakowac za rok drugi szczebel…
  • Simonn23: Olli Valtola to nie jest wzmocnienie, tylko uzupełnienie a chyba nie o to chodzi 😐
  • Simonn23: Mam nadzieję że to tylko plotka niesprawdzona
  • PanFan1: A co mam nie być, chłopaki rozjechali całą konkurencję, do tej pory stracili ledwo 5 bramek, strzelili 31, zdaję sobie sprawę który to poziom, tak jak i z paru innych rzeczy które miały wpływ że dziś jesteśmy gdzie jesteśmy
  • omgKsu: Paś czy Valtola ? 🤔
  • PanFan1: W nadchodzącym sezonie 6 Polaków w składzie to już mało, w zeszłym tyloma graliście cały sezon 😉
  • PanFan1: reszta fińczyki szwedy i uk[****]
  • PanFan1: u k r y
  • omgKsu: Ukr 🙃
  • omgKsu: Lepszy Paśiut jak Paś 🤣
  • KubaKSU: 6? Ja tam widziałem 8 ,tak jak limit nakazywał ;)
  • szop: Oaś to na bank jeszcze Crosby bedzie na lige mistrzow
  • unista55: Jak Heikkinen do nas przychodził to też wielu pisało, że przeciętny chłop z Sanoka przychodzi, a OV na prawdę fajnie sobie śmigał w nie za mocnym Sosnowcu
  • emeryt: OV solidny chłop do orania,w każdej piątce jest ktoś taki potrzebny,zapomnijcie dzieci ze przyjdo same gwiazdy za duży piniondz...ktoś wnosi fortepian a ktoś inny na nim gra
  • omgKsu: Byli juz bracia Streltsov , pora na klan Valtola 🤣🇫🇮
  • uniaosw: OV ok ale nie w kategorii wzmocnienie tylko bardziej uzupełnienie
  • dzidzio: Feta w Sosnowcu w końcu medal :)
  • PowrótKróla: Przede wszystkim to OV na ten moment ma złamaną nogę. Jak chce do Unii do brata to ja bym go na siłe nie trzymał.
  • PowrótKróla: W drugim kierunku nasz chłopak Sadłocha i git.
  • born-for-unia: Kamila nie oddamy ;D
  • dzidzio: To będzie wojna grrr..
  • hubal: oby tak w Ostrawie seniorom Mazurka zagrano
    ze 2 razy
  • dzidzio: to na razie daleka perspektywa cieszmy się dniem dzisiejszym
  • uniaosw: Uładzimir Kopać sto lat
  • rawa: PF1 miałczysz?
  • rawa: No i zaczeła się druga bitwa Florydy.
  • rawa: Bennett 1:0
  • dzidzio: challenge ale czysta bramka
  • rawa: Siemka Dzidzio
  • dzidzio: Siema ja tylko na chwilkę
  • rawa: Sie zakotłowało pod brama Vasilevskiego. Kara dla Kocurów.
  • dzidzio: Tak sieją spustoszenie pod bramką Vasilevskiego
  • rawa: Bob teraz sporo szczescia. Słupek
  • dzidzio: Stamkos ma kowadełko
  • dzidzio: 141 km/godz
  • rawa: Ma
  • rawa: Może e drugim PP cos wiecej zdziałają
  • dzidzio: sporo kar do tego Błyskawice w tej tercji za dużo nie mają do powiedzenia
  • rawa: Bolts zaczęli tercje bardziej agresywnie niż w pierwszym meczu.
  • rawa: Taras 2:0
  • rawa: Ale Bennett miał okazję.
  • dzidzio: śmierdziało tą bramką
  • dzidzio: ale te przyśpieszenia akcji imponujące
  • rawa: Vasilevski znowu trzyma Boltom wynik
  • rawa: Ciekawe jak nasi w Ostrawie wytrzymaja takie tempo
  • dzidzio: 11-1 w strzałach wiadomo część zrobiły kary ale to tylko część prawdy
  • dzidzio: Amerykanie zapowiadają pełną mobilizację przed igrzyskami więc będzie na ostro
  • dzidzio: Jak się to zakończy to się okaże ale będzie przynajmniej przygoda
  • rawa: Kocury wiekowo młodsi więc zajeżdzą Błyskawice
  • rawa: Bedziesz na jakimś meczu?
  • dzidzio: wybiorę się może na 1-2 mecze
  • rawa: Wybieram sie do Leeds i Nottingam na mecze z Brytolami
  • dzidzio: droga impreza ale blisko więc grzechem byłoby nie zajrzeć
  • rawa: Jak chcialbym byc na z USA, Niemcami i Kazachami
  • dzidzio: No to zróbcie tam z PanFanem piekło Brytolom :)
  • dzidzio: ma być strefa kibica więc jakaś alternatywa będzie nie biletowana
  • rawa: PF1 nie bedzie niestety na Wyspach w tym czasie. W Leeds biletow juz chyba nie ma
    Male lodowisko.
  • rawa: Czesi z cenami troche przegieli.
  • dzidzio: dlatego jeżdżą do nas na zakupy
  • dzidzio: Ogólnie mistrzostwa świata to droga impreza choć z reguły wynikała przede wszystkim z zakwaterowania i transportu
  • rawa: Tanie nie są ale po tylu latach gramy w Elicie i jeszcze Ostrawa jest blisko. Tak jak mówisz, grzechem jest nie być na mistrzostwach
  • dzidzio: najważniejsze żeby to nie była dla nas jednorazowa impreza
  • dzidzio: tymczasem znikam udanej zabawy przy kocurkach
  • rawa: Dzięki Dzidzio
  • rawa: No i mamy 2:1
  • rawa: I zrobił się remis
  • rawa: Ale obrona Boba
  • rawa: Niestamowity Bobo
  • rawa: Teraz Vasilevsky daje popis
  • rawa: Popis obu bramkarzy w drugiej.
  • rawa: Kocury przetrwały 4 minuty osłabienia
  • rawa: Dogrywka
  • rawa: Jeeeest Verhaeghe.
    2:0 w serii dla Kocurów 🐀
  • rawa: Bobrovsky gracz meczu. Obrona play offów.
  • rawa: https://m.youtube.com/shorts/-9MaizO2bsY
  • rawa: https://m.youtube.com/watch?v=9yrVLqzEwpw
  • szmaciany75@tlen.pl: wiecie moze czy beda transmisje meczow z Wielka Brytania?
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe