Rozpoczynają się 76. Mistrzostwa Świata Elity
Wszystko już dopięte na ostatni guzik. Hartwall Arena w Helsinkach oraz Ericsson Globe w Sztokholmie gotowe na przyjazd najlepszych zawodników globu. Już w piątek w Skandynawii startują 76. mistrzostwa świata elity w hokeju na lodzie.
Po raz drugi w historii turniej odbędzie się w dwóch państwach. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce w 1930 roku kiedy to w aż trzech krajach (Niemcy, Austria i Francja) hokeiści walczyli o mistrzowski tytuł.
Nie na cztery, jak miało to miejsce w poprzednich latach, ale na dwie ośmiozespołowe grupy podzielono szesnaście reprezentacji biorących udział w imprezie. Po cztery najlepsze drużyny z każdej grupy awansują do ćwierćfinałów. Ostatnie drużyny obydwu grup spadną do dywizji 1A, a ich miejsce w przyszłorocznych MŚ (również odbędą się w Szwecji i Finlandii) zajmą zespoły Słowenii i Austrii.
Jak co roku, hokejowe mistrzostwach świata nie przyciągają wszystkich najlepszych hokeistów ligi NHL, którzy w tym czasie rywalizują o Puchar Stanleya, albo odmawiają występu w reprezentacji. W tym roku do wielkich nieobecnych z pewnością można zaliczyć Sidneya Crosby'ego, który wraz z swoim zespołem (Pittsburgh Penguins) dość sensacyjnie zakończył rywalizację o Puchar Stanley’a już na pierwszej rundzie. Crosby spytany o to, czy ma zamiar pojawić się w Europie odpowiedział, że nie, a jako powód podał swoją niedawno wyleczoną kontuzję.
W Finlandii i Szwecji nie zabraknie jednak gwiazd zza oceanu. W reprezentacji Kanady nie zobaczymy też takich hokejowych gwiazd jak Rick Nash czy bracia Staal, pojawią się za to m. in. Ryan Getzlaf czy Patrick Sharp. Dla Stanów Zjednoczonych zagrają takie gwiazdy jak Paul Stastny, bramkarz Jimmy Howard czy też Alex Goligowski. W reprezentacji Rosji wystąpi Jewgienij Małkin, najskuteczniejszy zawodnik sezonu zasadniczego NHL. Rosjanin bez wahania przyjął propozycję gry w ekipie "Sbornej". Europejską reprezentacją, która najbardziej wzmocniła się zawodnikami ligi NHL jest drużyna Szwecji. Aż jedenastu zawodników z najlepszej ligi świata wzmocni team gospodarzy i nie będą to byle jacy zawodnicy. W Sztokholmie zagrają takie legendy jak Henrik Zetterberg czy Daniel Alfredsson. Pozostali zawodnicy zza oceanu to m. in. Jonas Enroth, Jonathan Ericsson, Loui Eriksson, Victor Hedman, Hjalmarsson, Kronwall, Niclas i Staffan, Johan Franzen. Szwedzi mają prosty cel - mistrzowski tytuł.
W tegorocznych MŚ będą też polskie akcenty. W reprezentacji Francji wystąpi dwójka zawodników reprezentujących na co dzień barwy polskich klubów. Mowa tu oczywiście o Teddym Da Coście z GKS-u Tychy oraz o Nicolasie Beschu z ComArch Cracovi.
Jedyną polską stacją, która posiada prawa do transmisji Mistrzostw Świata jest TVP Sport. Niestety, Telewizja Polska wykupiła tylko częściowy pakiet i na polskiej stacji będziemy mogli zobaczyć tylko kilka spotkań z Helsinek i Sztokholmu. TVP transmisje ze Skandynawii rozpocznie piątkowym meczem Kanada - Słowacja o godzinie 15:10. Mecze komentować będą panowie Stanosław Snopek, Dariusz Szpakowski oraz Mariusz Czerkawski. IIHF poinformował jednak, że wszystkie mecze MŚ będzie można obejrzeć bezpłatnie na oficjalnym kanale federacji na portalu YouTube pod adresem http://www.youtube.com/icehockey.
W zeszłym roku, wilk Gooly, teraz przyszedł czas na HockeyBird. Maskotka turnieju została zaprojektowana przez fiński koncern Rovio Entertainment - twórcy słynnej na całym świecie gry Angry Birds i to właśnie do niej odnosi "Hokejowy Ptak".
Głównymi faworytami turnieju są reprezentacje gospodarzy: Finlandia i Szwecja oraz Czechy, Rosja, Kanada, która mimo braku gwiazd ma silną ekipę. Finowie z pewnością będą chcieli powtórzyć sukces sprzed roku i przed własną publicznością ponownie sięgnąć po mistrzowskie trofeum.
Komentarze