Linz - Klagenfurt w finale
Zakończyły się półfinały w EBEL. Z rywalizacji austriacko - bałkańskiej zdecydowanie lepiej wyszły ci pierwsi. O ile jeszcze porażka Ljubljany nie jest niespodzianką, to dość szybkie odpadnięcie Zagrzebia z pewnością sprawiło zawód najliczniejszej widowni w lidze.
Zespół Medveščak Zagrzeb to najlepszy zespół chorwacki. Po latach dominacji we własnym kraju władze klubu już od 2007 roku starały się o przyjęcie do EBEL. Udało im się to dwa lata później, kiedy to z rozgrywek wypadł zespół Innsbrucka. Do obecnego sezonu chorwackiemu teamu nie udało się zająć wyższego miejsca niż ósme. Ponadto hokeiści z Zagrzebia z powodzeniem rywalizowali w Pucharze Kontynentalnym zajmując w nim raz drugie miejsce.
Patrząc na skład zespołu widać, że dominują w nim zawodnicy zza Atlantyku mający także obywatelstwo chorwackie co może w przyszłości procentować znacznym wzmocnieniem reprezentacji. Największe gwiazdy to Ryan Kinasewich, Joel Prpic i John Hecimovic. W bramce natomiast króluje słoweński nr.1 Robert Kristan. Warto też zwrócić uwagę, że team z Zagrzebia dysponuje graczami mającymi doskonałe warunki fizyczne i pod tym względem przewodzi w lidze. Trenerem Niedźwiedzi jest kanadyjski szkoleniowiec Marty Raymond.
Hokej w stolicy Chorwacji przeżyw niezwykły bum. Oprócz Niedźwiedzi są tam jeszcze trzy kluby, które do niedawna dysponowały tylko jednym lodowiskiem. Obecnie sytuacja nieco się poprawiła, między innymi dzięki wybudowaniu Areny Zagrzeb mieszczącej około 18 000 widzów. Frekwencja na meczach chorwackiego klubu jest zdecydowanie najwyższa w lidze i ze średnią prawie 9000 widzów należy do ścisłej czołówki w Europie. Warto też dodać, że Chorwaci z chęcią sięgają po trenerów z najsilniejszych hokejowo krajów. Między innymi niedawno pracował tam z powodzeniem mgr. Vlastimil Wojnar, aktualnie jeden z najlepszych młodzieżowych trenerów w Trzyńcu.
Po pewnej wygranej z beniaminkiem EBEL, znojemskimi Orłami było już wiadomo, że hokeiści z Zagrzebia osiągną najlepszy wynik w historii swoich występów w lidze. W półfinale trafili oni na zeszłorocznych wicemistrzów z Klagenfurtu. Niestety, największą widownię w lidze spotkał zawód, gdyż ich ulubieńcy nie wykorzystali przewagi własnego lodu w serii (za drugie miejsce po rundzie zasadniczej) i dość szybko przegrali po pięciu meczach. Jednak wynik rywalizacji w drugiej parze pozwolił Chorwatom ostatecznie zająć trzecie miejsce.
KHL Medveščak Zagrzeb – EC-KAC Klagenfurt 1:4 w meczach ( 0:4; 1:4; 3:2; 4:1; 5:2 ).
W drugiej parze doszło także do pojedynku austriacko - bałkańskiego, ale tym razem rywalami Linzu, najlepszej drużyny sezonu zasadniczego byli hokeiści ze stolicy Słowenii.Tu zdecydowanym faworytem był zespół austriacki, choć ich kibice byli z pewnością bardziej ostrożni z nadmiernym optymiżmem, gdyż ich ulubieńcy w ćwierćfinale musieli grać siedem spotkań.Tym razem do tak dramatycznej serii nie doszło i podobnie jak w pierwszej parze wszystko skończyło sie po pięciu meczach.
EHC Liwest Black Wings Linz – HDD TILIA Olimpija Ljubljana 4:1 w meczach ( 4:2; 4:3 po dogrywce; 6:1; 1:2; 5:2 ).
Pierwszy mecz finałowy zostanie rozegrany w czwartek 22 marca.Tegorocznego mistrza poznamy najpóźniej 5 kwietnia.
Komentarze