O awansie do play-off mogło rozstrzygnąć losowanie.
Niebywałe emocje towarzyszyły ostatniej kolejce drugiej rundy rozgrywek w EBEL.W grupie drużyn,które w poprzedniej fazie zajęły miejsca 7-11 cztery miały jeszcze szanse na dwie lokaty dające awans do play-off.W zależności od uzyskanych wyników dwóch wtorkowych pojedynków istniało sześć wariantów kolejności na premiowanych pozycjach.
W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego Villach podejmował na własnym lodzie Graz,natomiast do Wiednia przyjechały Jesenice.Słoweńcom udało się przekonać władze ligi,że mają środki na to aby dokończyć sezon i zespół ten sporo namieszał w końcówce,bowiem wygrywając w piątek ze Znojmem sprawił,że Orły do ostatnich chwil nie były pewne awansu.Notabene była to pierwsza porażka południowomorawskiego klubu z Jesenicami w tym sezonie,jednak znojemscy hokeiści byli rewelacją tej rundy i wywalczyli w niej najwięcej punktów ze wszystkich zespołów.W ostatniej kolejce Orły pauzowały i trzeba było czekać na wieści z innych aren.Do niespotykanej sytuacji doszłoby w przypadku wygranej Grazu i zwycięstwa Wiednia dokładnie wynikiem 9:5.Wtedy o kolejności na ósmej pozycji,dającej awans decydowałoby losowanie między Znojmem a Wiedniem.
Najmniej szans na awans mieli hokeiści z Villach.Nie tylko musieli wygrać w regulaminowym czasie gry na własnym lodzie z Grazem,ale liczyć też na to,że nie mające już żadnych szans na awans Jesenice sprawią kolejną sensację i wygrają w Wiedniu.Zespołowi z Karyntii kibicowali też fani Orłów,gdyż ich przegrana przy wygraniu Wiednia różnicą pięciu bramek sprawiała,że Znojmo zakończyłoby tegoroczny sezon.Po dramatycznym spotkaniu Villach pokonał Graz 3:1 - wynik ten oznaczał koniec sezonu dla Grazu i jednocześnie awans Orłów z siódmego miejsca.Jednak gospodarzom ta wygrana nic nie dała,gdyż Wiedeń rozgromił Jesenice 11:3,choć po dwóch tercjach prowadził różnicą zaledwie dwóch bramek.I tak zespół stołeczny zajął ósme miejsce,ostatnie premiowane awansem.
Rozgrywkom drużyn,które zajęły miejsca 1-6 nie towarzyszyły już takie emocje,bowiem tam chodziło tylko o kolejność w tabeli dającą przywilej grania ewentualnie jednego meczu więcej na własnym lodzie.Jednak play-off-y rządzą się swoimi prawami i znacznie ważniejsze jest uzyskanie najwyższej formy na tą część rozgrywek.Szczególnie wiele do udowodnienia będą mieli hokeiści Wiednia,którzy w zasadzie rzutem na taśmę uratowali się przed zakończeniem sezonu,a przed rozpoczęciem rozgrywek zaliczani byli do jednych z faworytów.Ciekawe jest też to,czy Orły utrzymają wysoką dyspozycję z drugiej rundy,szczególnie chodzi o dwóch "Piotrów" Kanko i Puchera,oraz Kanadyjczyka M.Dantona.Gracze ci ze swoim doświadczeniem odegrali wiodące role w końcówce sezonu zasadniczego.
A wszystko rozpocznie się w niedzielę 19 lutego.Gra się do czterech wygranych,tu już nie ma żadnych kombinacji z bonusami.Oto zestaw par,na pierwszym miejscu zespoły mające przywilej własnego lodu:
Linz (1) - Wiedeń (8)
Zagrzeb (2) - Znojmo (7)
Szekesfehervar (3) - Ljubljana (6)
Salzburg (4) - Klagenfurt (5) - a więc już w ćwierćfinale dojdzie do rewanżu za zeszłoroczny finał.
Komentarze