Kolejny niedokończony mecz.
Na początku ubiegłego wieku mecze hokejowe rozgrywano na naturalnych lodowiskach. Kiedy aura płatała figle, dość często dochodziło do przerwania spotkań. Wydawało się, że zadaszone sztuczne lodowiska ostatecznie rozwiążą ten problem. Toteż, kiedy na początku rozgrywek EBEL przerwano mecz w Ljubljanie z powodu złego stanu lodu, potraktowano to jako wydarzenie bez precedensu we współczesnym hokeju. Okazało się jednak, że nie był to odosobniony przypadek.
W niedzielę 30 października do Znojma przyjechały dwa autokary kibiców z Klagenfurtu, aby wspomóc swoich ulubieńców w meczu z miejscowymi Orłami. Przed tym spotkaniem oba zespoły dzieliło pięć miejsc w tabeli i za faworyta uchodził zespół gości, mający bardziej doświadczony skład. Jednak gospodarze są drużyną nieobliczalną, o czym przekonał się aktualny lider z Linzu, który jedyne dwie porażki w rozgrywkach poniósł właśnie z Orłami.
W pozostałych,niedzielnych meczach padły następujące wyniki:
UPC Vienna Capitals – HDD TILIA Olimpija Ljubljana 4:1 (0:0, 2:1, 2:0)
EC Red Bull Salzburg – EHC Liwest Black Wings Linz 3:5 (1:2, 2:1, 0:2)
HK Acroni Jesenice – Moser Medical Graz99ers 3:4 n. V. (2:1, 1:0, 0:2, 0:1)
KHL Medveščak Zagreb – SAPA Fehervar AV19 4:2 (0:1, 0:0, 4:1)
Pauzował Villach.
W tabeli prowadzi Linz z 29 punktami w 16 meczach, drugi jest Klagenfurt-23 pkt w 14 spotkaniach, kolejne miejsca zajmują:Ljubljana-22 pkt, 16 gier; Salzburg-19 pkt, 15 gier; Fehervar-18 pkt, 16 gier; Wiedeń-15 pkt, 16 gier; Zagrzeb-14 pkt, 15 gier; Graz-14 pkt, 16 gier; Znojmo-13 pkt, 14 gier; Jesenice-12 pkt, 15 gier; Villach-8 pkt, 15 gier.
Zapytany o ocenę rozgrywek EBEL trener Znojma powiedział m.innymi, że jest bardzo zadowolony z faktu gry swojej drużyny w tych rozgrywkach. Szczególnie istotne jest dla niego to, że w zespole gra siedmiu zeszłorocznych juniorów, co stanowi ewenement tej ligi. Porównując z rozgrywkami w Czechach ocenił, że pierwsza czwórka EBEL walczyłaby o szóste miejsce w czeskiej extralidze, reszta natomiast prezentuje poziom zbliżony do najsłabszych zespołów extraligi i najlepszych pierwszej ligi. Wydaje się jednak, że trener Orłów nieco przecenia siłę EBEL. O ile jeszcze co do napastników można się z nim zgodzić-z pewnością jest tu wielu graczy, którzy należeliby do najlepszych w czeskiej extralidze, to już gra obrońców pozostawia sporo do życzenia. Ponadto można zaobserwować dość spore różnice w sile poszczególnych piątek. Jednak nie ulega wątpliwości, że rozgrywki te są znacznie silniejsze niż pierwsza liga czeska.
Komentarze