Da Costa dał superpuchar Francji
Przez pięć sezonów gry w Zagłębiu Sosnowiec Teddy Da Costa wyrósł na jedną z największych osobowości PLH, ale żadnego trofeum w seniorskim hokeju nie zdobył. Nic dziwnego, że gdy nadarzyła się okazja wywalczenia pierwszego pucharu po powrocie do Francji osobiście zadbał, by jej nie zmarnować.
Gol mającego także polskie obywatelstwo reprezentanta Francji z rzutu karnego dał ekipie Dragons de Rouen zwycięstwo w dzisiejszym "Meczu Mistrzów", który jest we Francji de facto spotkaniem o superpuchar kraju. Tym razem jednak kłopoty finansowe zdobywcy Pucharu Francji 2010, Diables Rouges de Briançon sprawiły, że rywalami mistrzów kraju byli wicemistrzowie, Ducs d'Angers.
Niżej notowany zespół z Angers niewiele dzieliło od zdobycia trofeum, bowiem jeszcze na 5 minut przed końcem po golach Simona Lacroix i Juliena Alberta prowadził 2:1. Wcześniej przy tym samym wyniku podopieczni Kevina Constantine'a mieli nawet okazję do trwającej prawie 100 sekund gry w podwójnej przewadze, a trener wziął czas, by omówić sposób ich rozegrania. Nie dało to jednak efektu i w 56. minucie pozyskany podobnie jak Da Costa w letniej przerwie Mathieu Brunelle doprowadził do remisu.
Dziesięciominutowa dogrywka nie rozstrzygnęła losów meczu, zrobiły to dopiero rzuty karne. Teddy Da Costa wcześniej wpisał się do protokołu karą i obecnością na lodzie przy straconym w przewadze golu Alberta, ale w decydującej rozgrywce to jego celny strzał dał "Smokom" pierwsze w historii Trofeum Jacquesa Lacarrière'a.
To pierwszy w tym sezonie puchar Dragons de Rouen, a do zdobycia pozostały jeszcze cztery. Podopieczni Rodolphe'a Garniera będą bowiem walczyć o obronę tytułu mistrza kraju, Puchar Francji, Puchar Ligi i Puchar Kontynentalny. Pierwszy mecz w fazie grupowej Pucharu Ligi już we wtorek, Ligue Magnus startuje w najbliższą sobotę.
"Mecz Mistrzów" odbywa się we Francji od trzech lat. W założeniu ma być starciem mistrza kraju i zdobywcy pucharu. Tym razem był rewanżem za finał ubiegłego sezonu francuskiej ekstraklasy. W kwietniu Ducs d'Angers prowadzili z Rouen w finałowej rywalizacji do trzech zwycięstw już 2-0, ale przegrali trzy kolejne spotkania.
Dragons de Rouen - Ducs d'Angers 3:2 (1:1, 0:0, 1:1, 0:0, 1:0)
1:0 Mulle - Brunelle - Mallette 15:16
1:1 Lacroix - Henderson 17:12
1:2 Albert 46:54 SH
2:2 Brunelle 55:17
3:2 Da Costa SO
Minuty kar: 10-20.
Widzów: 2 114.
Komentarze