Mistrzostwa Świata nie dla Białorusi? "W Mińsku to jest nie do zrobienia"
Przyszłoroczne Mistrzostwa Świata elity nie odbędą się na Białorusi, a oficjalne ogłoszenie tej informacji jest formalnością - twierdzi po rozmowie z prezydentem Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF) znany dziennikarz. Wśród rozważanych opcji alternatywnych są Czechy i Słowacja.
Dziennikarz szwajcarskiego portalu watson.ch Klaus Zaugg, który rozmawiał ostatnio z prezydentem IIHF René Faselem twierdzi, że jest już jasne, iż Białoruś nie zorganizuje przyszłorocznych MŚ, a ogłoszenie tego publicznie jest formalnością.
Prezydent Fasel wybiera się do Mińska na rozmowę z prezydentem Alaksandrem Łukaszenką. Miało to nastąpić już wcześniej w tym miesiącu, ale przed wylotem okazało się, że Szwajcar i sekretarz generalny IIHF Horst Lichtner, który miał lecieć z nim, są zakażeni koronawirusem. Fasel wraca do zdrowia i liczy, że wkrótce wreszcie omówi z Łukaszenką sprawę przyszłorocznych Mistrzostw Świata, które Białoruś ma organizować razem z Łotwą.
Wiadomo, że władze tego ostatniego kraju nie chcą już jednak przeprowadzić turnieju wspólnie ze swoim sąsiadem po politycznych wydarzeniach ostatnich miesięcy, gdy brutalnie tłumione były protesty przeciwko Łukaszence i sfałszowanych według społeczności międzynarodowej wyborach prezydenckich z sierpnia.
IIHF poinformowała też w ostatnich godzinach, że wszczęła postępowanie dyscyplinarne przeciwko prezydentowi Federacji Hokeja Białorusi Dzmitryjowi Baskauowi, który najprawdopodobniej był obecny na jednym z placów w Mińsku, gdy śmiertelnie pobity został opozycyjny aktywista Raman Bandarenka.
Dobrze zwykle poinformowany Zaugg pisze, że w obecnej sytuacji Fasel poleci do Mińska, żeby osobiście i "tak delikatnie jak to możliwe" zakomunikować Łukaszence, że Mistrzostwa Świata w jego kraju nie odbędą się. - (Tematu - red.) Mistrzostw Świata 2021 na Białorusi nie ma już na stole, tylko nie zostało to jeszcze oficjalnie ogłoszone - napisał szwajcarski dziennikarz. - Gdy Fasel mówi "jeszcze nie straciłem nadziei", to wie, że przeprowadzenie mistrzostw w Mińsku jest nie do zrobienia.
Szwajcarski dziennikarz dodał, że w rozmowie z nim prezydent Fasel powiedział, iż federacja ma dwie lub trzy alternatywy. W grę nie wchodzi już wymieniana wcześniej Rosja, która w związku z ostatnim wyrokiem Sportowego Sądu Arbitrażowego nie może organizować wielkich imprez międzynarodowych.
Pojawia się za to możliwość przeprowadzenia turnieju przez Czechy (Praga) lub Słowację (Bratysława) wspólnie z Łotwą lub organizacji czesko-słowackiej imprezy.
- Przy obecnych warunkach nie można wykluczyć Mistrzostw Świata w Czechach albo na Słowacji - mówi Fasel. W obu krajach są odpowiednie obiekty i całkiem świeże doświadczenie organizacji MŚ, bo Słowacy organizowali czempionat przed rokiem, a Czesi po raz ostatni w 2015 roku.
Wreszcie, w grę wchodzi ciągle także organizacja turnieju wyłącznie przez Łotwę. W tym przypadku jednak problemem jest druga hala, bo drugiego takiego obiektu jak wykorzystywana na co dzień przez Dinamo Ryga w KHL Arēna Rīga Łotwa nie ma. Kilka tygodni temu władze tamtejszego hokeja informowały, że zaproponowały IIHF jako alternatywę dla Białorusi położone tuż obok Arēny Rīga Centrum Olimpijskie Elektrum. Musiałoby ono jednak odpowiednio wcześnie zacząć być przygotowywane do organizacji meczów hokejowych na poziomie Mistrzostw Świata.
Poza tym niedawno Łotysze poinformowali, że w przypadku konieczności przejęcia całych mistrzostw będą potrzebowali finansowego wsparcia federacji. Mieli uzyskać zapewnienie, że IIHF jest na to gotowa. Sekretarz generalny Łotewskiej Federacji Hokejowej Viesturs Koziols powiedział, że międzynarodowa federacja poinformowała go, iż ostateczna decyzja w sprawie organizacji mistrzostw ma zapaść do 11 stycznia.
Dużo zależeć będzie też od tego czy na trybuny w maju i czerwcu będą mogli wchodzić kibice. Fasel mówi, że liczy na to, że rozpoczęte na świecie szczepienia przeciwko koronawirusowi pozwolą na to przynajmniej w ograniczonej liczbie.
- Jeśli byłoby możliwe wpuszczenie ograniczonej liczby kibiców, to potrzebujemy dużej hali - mówi. Wiadomo, że nie ma możliwości, by seniorskie mistrzostwa z 16 drużynami grać tak, jak trwające obecnie w Edmonton juniorskie, czyli na jednym obiekcie.
Może być jednak tak, że turniej zostanie rozegrany przy pustych trybunach. Fasel zapewnia, że jedno nie ulega wątpliwości: Mistrzostwa Świata seniorów 2021 się odbędą. IIHF nie może sobie pozwolić na to, by po raz drugi z rzędu odwołać swoją flagową imprezę, a zrobiła to już w tym roku z MŚ, które miały być rozegrane w Szwajcarii.
Szwajcar przyznał, że federacja w tym roku nie zarobi żadnych pieniędzy. Jest jednak gotowa przyjąć koszty grania przyszłorocznych MŚ nawet bez kibiców dzięki temu, że odwołała zdecydowaną większość imprez mistrzowskich, do których organizacji normalnie dopłacałaby gospodarzom.
Komentarze