IHL: Debiutancka edycja ligi dla Medveščaka Zagrzeb. Podsumowanie sezonu (WIDEO)
Powołana do życia w 2017 roku IHL to kolejny przejaw inicjatywy kilku federacji hokejowych, które dla podnoszenia poziomu swoich klubów zaoferowały im ciekawe rozgrywki, w których triumfowała druga drużyna słynnego Medveščaka Zagrzeb.
Kolejną międzynarodową inicjatywą hokejową w Europie, która debiutowała w ubiegłym sezonie, są rozgrywki Międzynarodowej Ligi Hokejowej (IHL), w których startują kluby ze Słowenii, Serbii i Chorwacji. Strona słoweńska zajmuje połowę stawki, czyli 5 zespołów (HK Bled, HK Celje, HK Maribor, Slavija Lublana, Triglav Kranj). Do tego Serbowie wystawiają Crvenę Zvezdę Belgrad i Vojvodinę Nowy Sad, a Chorwaci 3 kluby z Zagrzebia: rezerwy Medveščaka, KHL i KHL Mladost.
Pierwszy mistrz ligi IHL,Medveščak II Zagrzeb z pucharem za zwycięstwo.
Ze strony słoweńskiej w rozgrywkach nie uczestniczą dwa najlepsze kluby (HDD Jesenice i HK Olimpija Lublana), które rywalizują w Alpejskiej Lidze Hokeja razem z zespołami z Austrii i Włoch. Nie ma również w IHL najlepszego zespołu chorwackiego, czyli Medveščaka Zagrzeb, który gra w lidze EBEL, a tam jego przeciwnikami są najlepsze kluby austriackie, włoskie Bolzano, węgierski Fehérvár AV19 i czeskie Orli Znojmo.
Sezon zasadniczy IHL składa się z 27 kolejek, co oznacza, że drużyny spotykają się ze swoimi rywalami 3-krotnie. Najlepsza „ósemka” przystępuje do fazy play-off według klasycznego układu z ćwierćfinałami, półfinałami i wielkim finałem. Tyle tylko, że wszystkie serie w rozgrywkach postsezonowych grane są do dwóch wygranych.
Mistrzami sezonu zasadniczego zostali Słoweńcy z Triglav Kranj, którzy przegrali tylko 2 spotkania i o 10 punktów wyprzedzili belgradzką „Czerwoną Gwiazdę”. Rozgrywki na tym etapie zakończyły KHL Mladost Zagrzeb i HK Maribor, który wygrał tylko 3 mecze w tej międzynarodowej rywalizacji.
Wszystkie serie ćwierćfinałowe zakończyły się po rozegraniu dwóch spotkań. Na tym etapie odpadły słoweńskie Slavija Lublana i HK Bled, serbska Vojvodina Nowy Sad, a w derbach Zagrzebia poległ zespół KHL. Tym samym w rywalizacji pozostały cztery najlepsze zespoły sezonu zasadniczego, ale do finału nie dotarł żaden z dwóch, które otwierały tabelę ligową. Crvena Zvezda dwukrotnie przegrała z HK Celje, a Triglav Kranj dobrze zaczął od wyniku 5:1 z rezerwami Medveščaka, po czym uległ w dwóch kolejnych pojedynkach i zakończył sezon na półfinałach. W dwóch decydujących o mistrzostwie IHL meczach padło aż 18 goli. Najpierw w Celje miejscowi ulegli „Niedźwiedziom” z Zagrzebia 5:3, a następnie w stolicy Chorwacji gospodarze potwierdzili swoją wyższość wygrywając 7:3.
2.mecz finału IHLMedveščak II Zagrzeb - HK Celje (cały mecz).
Najskuteczniejszym zawodnikiem sezonu zasadniczego w rezerwach Medveščaka okazał się – dość nietypowo – obrońca Domen Vedlin, urodzony w Słowenii, ale posiadający również paszport chorwacki. 31-latek w 22 meczach zdobył 30 punktów (18G + 12A). W 7 spotkaniach play-offów dołożył jeszcze 5 „oczek” (3G + 2A). Wraz z kadrą chorwacką brał udział w MŚ dywizji IB na Litwie, gdzie w 5 meczach strzelił 2 gole. Jest to zawodnik doświadczony, przez 3 sezony grający w lidze EBEL. Dwa pierwsze spędził tam z Olimpiją Lublana, a trzeci już z „Niedźwiadkami” z Zagrzebia.
Obrona rezerw Medveščaka opierała się również na innych reprezentantach kraju. Perspektywiczny, 21-letni Bruno Kegalj, uczący się hokejowego abecadła na Słowacji w Bańskiej Bystrzycy zdobył w 23 spotkaniach sezonu zasadniczego 19 „oczek” (5G + 14A) i dwie asysty w 7 meczach play-off. Występy w rezerwach swojego klubu łączył w ostatnich rozgrywkach z występami w pierwszej drużynie „Niedźwiadków” w lidze EBEL. Doświadczony, mający za sobą 10 startów z reprezentacją na MŚ, Marko Tadić rozegrał 23 spotkania i uzbierał 16 punktów (4G + 12A), a w play-offach zdobył jeszcze gola i dwie asysty. W litewskim czempionacie występował także Nikola Senzel (7 pkt., 3G + 4A / 1G).
Atak Medveščaka również był naszpikowany kadrowiczami. Młody Bruno Fičur reprezentował swój kraj również w czempionacie do lat 20, a w lidze zaliczył 13 spotkań w pierwszej drużynie „Niedźwiadków” w EBEL. Natomiast w IHL uzbierał 18 punktów (5G + 13A), a w play-offach dodał kolejne 5 (1G + 4A). Ivan Janković był wręcz etatowym członkiem składu meczowego pierwszej drużyny (46 spotkań), a od czasu do czasu wspomagał kolegów w IHL, gdzie wystąpił 9-krotnie i zdobył przy tym 16 punktów (9G + 7A), a w 3 meczach play-off dorzucił jeszcze 5 „oczek” (3G + 2A). Oprócz nich w charakterystycznej bluzie z biało-czerwoną szachownicą występowali także: Matija Miličić (16 pkt., 8G + 8A / 6 pkt., 3G + 3A), Ivan Brenčun (11 pkt., 5G + 6A / 5A), Josip Jazbec (10 pkt., 8G + 2A / 5 pkt., 3G + 2A) i Luka Jarčov (8 pkt., 6G + 2A), który tylko 8-krotnie wystąpił w meczach sezonu zasadniczego IHL, gdyż w pozostałym zakresie pochłonięty był występami z pierwszą drużyną w lidze EBEL (41 spotkań).
Ivan Janković, najbardziej wartościowy gracz mistrzostw Chorwacji. W IHL wspomagał
zespółMedveščaka, choć na co dzień rywalizował z pierwszym zespołem w lidze EBEL.
Wiceliderem klubowego rankingu najskuteczniejszych był prawoskrzydłowy Luka Mikulić w 23 pojedynkach zdobył 23 punkty (8G + 15A), a w play-offach dołożył jeszcze gola i asystę w 7 meczach. Były reprezentant Chorwacji, 33-letni Tadija Mirić uzbierał 20 punktów (8G + 12A) w 21 spotkaniach, a następnie w rozgrywkach postsezonowych zdobył kolejnych 10 „oczek” (2G + 8A) w 7 meczach, co dało mu miano najskuteczniejszego w tej fazie rozgrywek i najlepszego asystującego play-offów.
Bramki mistrzów ligi IHL strzegł najczęściej reprezentant kraju, Vito Nikolić, który wystąpił w 16 spotkaniach sezonu zasadniczego i wybronił 88,6% strzałów rywali, wpuszczając średnio w meczu 3,61 gola. Trudno uznać te statystyki za imponujące, stąd też w play-offach pojawił się tylko w dwóch pojedynkach, w każdym średnio wpuszczając 3 bramki, a jego skuteczność obron wyniosła 90,8%. Nikolić oprócz występów w seniorskiej kadrze Chorwacji, grał również w tym roku na MŚ do lat 20, a w przeszłości bramkarskiego fachu uczył się w słowackich Topolczanach i Dubnicy.
Vito Nikolić z nagrodą dla najlepszego bramkarza mistrzostw Chorwacji.
20-latek to etatowy bramkarzMedveščaka w lidze IHL.
Rezerwy Medveščaka z ławki trenerskiej poprowadził 42-letni Danijel Kolombo, charakteryzujący się dużą aktywnością zawodową. Oprócz szkolenia zawodników grających w IHL, zajmował się także klubową drużyną juniorów, a chorwacki związek hokejowy powierzył mu prowadzenie reprezentacji do lat 20 oraz asystenturę w seniorskiej kadrze. Niestety ta ostatnia przygoda zakończyła się niepowodzeniem, bowiem podopieczni Włocha Enio Sacilotto opuścili szeregi dywizji IB, a to oznacza, że rozminęli się akurat z naszą reprezentacją, która właśnie za rok w tej grupie będzie występować.
Oprócz wyżej wymienionych graczy rezerw Medveščaka, którzy stanowili trzon chorwackiej kadry, występował w niej jeszcze jeden przedstawiciel ligi IHL, a mianowicie napastnik KHL-u Zagrzeb Mislav Blagus. Faktycznie powołanie dla 26-latka trudno było pominąć, gdyż to wicelider rankingu najskuteczniejszych w sezonie zasadniczym i król strzelców IHL. W 24 meczach zdobył 56 punktów (33G + 23A). W play-offach zdążył zagrać tylko dwa spotkania i strzelić w nich 3 bramki. Blagus przez kilka lat występował z Medveščakiem w lidze EBEL.
W ligowym rankingu najskuteczniejszych wyprzedził go jedynie Słoweniec Žan Zupan z Triglavu Kranj, który jednocześnie zgarnął tytuł najlepiej asystującego. 25-latek w 26 spotkaniach sezonu regularnego uzbierał 57 punktów (22G + 35A). W rozgrywkach postsezonowych zagrał 5 razy i dołożył 7 „oczek” (2G + 5A).
Jego kolega klubowy, 21-letni Žan Us został najlepszym (wśród golkiperów, którzy zaliczyli co najmniej 10 spotkań) bramkarzem rozgrywek zasadniczych, a jego postawa została dostrzeżona przez włodarzy francuskiego Epinal, gdzie młody Słoweniec będzie występował od nowego sezonu. W premierowej edycji IHL wystąpił 15 razy, wpuszczając średnio w meczu 1,69 gola i broniąc ponad 94% strzałów rywali (94,1%). W play-offach zagrał 5 spotkań i utrzymał ponad 90% skuteczność, dokładnie osiągając 90,7%. W tej części rozgrywek nie było lepszego od jego rodaka, Urbana Avsenika z HK Celje, który w 6 meczach wpuścił średnio 2,83 gola i obronił 94,2% strzałów rywali.
Najlepszy bramkarz sezonu zasadniczego ligi IHL,Žan Us w barwach reprezentacji Słowenii
za czasów gry w kadrze juniorów.
W rankingach indywidualnych fazy play-off nie tylko Avsenik reprezentował swój klub na pozycji lidera. Dokonał tego również grający na pozycji środkowego, 26-letni Rok Leber, który z pięcioma trafieniami został królem strzelców tej części rozgrywek. Leber zagrał jeden pełny sezon w lidze EBEL z Olimpiją Lublana, a rok wcześniej zaliczył tam pierwszych 5 spotkań, które dały mu rozeznanie co do poziomu ligi. Przed dołączeniem do HK Celje występował w Szwecji na 3.poziomie rozgrywkowym w zespole Mörrums GoIS, gdzie przebywał tylko przez rok, choć to jego nie jedyna przygoda z tym krajem, gdyż wcześniej, będąc jeszcze juniorem przez 4 lata pobierał hokejowe nauki u Skandynawów, występując nawet w SuperElit, czyli najwyższej lidze juniorskiej Szwecji.
Wracając do odniesień reprezentacyjnych to należy zauważyć, iż żaden ze słoweńskich zawodników IHL nie znalazł uznania w oczach selekcjonera swojej kadry, odmiennie niż w przypadku Serbów, których reprezentacja naszpikowana jest hokeistami Crvenej Zvezdy Belgrad, jeszcze bardziej niż chorwacka zawodnikami Medveščaka.
Serbowie zajęli 3.miejsce w MŚ dywizji IIA, co oznacza, że w przyszłym roku toczyć będą derbowe pojedynki z Chorwacją. W kadrze kanadyjskiego szkoleniowca Davida Urquharta znalazło się miejsce dla 14 zawodników „Czerwonej Gwiazdy”.
Parę reprezentacyjnych golkiperów tworzyli czołowy ligowiec Arsenije Ranković, który w IHL w sezonie zasadniczym wystąpił 21 razy (średnia 1,72 gol/mecz, 93,5% skuteczność obron / śr. 2,28 gol/mecz, 92%) i 19-latek Jug Mitić,, który oprócz gier w seniorskiej kadrze, grał również w reprezentacji do lat 20. W IHL wystąpił tylko 2-krotnie i obronił wszystkie strzały rywali.
Arsenije Ranković, czołowy golkiper ligi IHL, grający w
barwach Crvenej Zvezdy Belgrad.
Wśród zawodników z pola w kadrze znalazło się między innymi miejsce dla najskuteczniejszego gracza Crvenej Zvezdy w IHL Marko Bruksanina (35 pkt., 17G + 18A / 4 pkt., 2G + 2A) i czwartego w klubowym rankingu Nemanji Vučurevića (20 pkt., 9G + 11A / ), który posiada również paszport słoweński. Serbię reprezentowali też czołowi obrońcy „Czerwonej Gwiazdy”: 21-letni Ivan Anić (16 pkt., 6G + 10A / 0 pkt.) i jego rówieśnik Pavle Podunavac (11 pkt., 6G + 5A / 0 pkt.).
Oprócz całej koalicji graczy z Belgradu w reprezentacji prowadzonej przez duet kanadyjskich szkoleniowców wystąpiło dwóch graczy Vojvodiny Nowy Sad: posiadający węgierskie korzenie Viktor Cengeri (5 pkt., 1G + 4A / 0 pkt.) i Filip Mirković (3 pkt., 1G + 2A / 0 pkt.)
Sukces w rozgrywkach IHL nie jest promowany uczestnictwem w którymś z europejskich pucharów, w przeciwieństwie do tytułów wywalczonych w krajowych czempionatach Słowenii, Serbii i Chorwacji. Mistrzowie tych krajów biorą bowiem udział w Pucharze Kontynentalnym.
Siedmiozespołowa ekstraklasa słoweńska zdominowana została oczywiście przez przedstawicieli Ligi Alpejskiej. Jesenice wygrały sezon zasadniczy z bilansem 11-1, a druga była Olimpija Lublana z dziesięcioma wygranymi i dwiema porażkami. Obie ekipy przeszły półfinałowe boje z Triglav Kranj i HK Celje, a w decydującej rozgrywce HDD Jesenice okazały się lepsze wygrywając 3-1 i zapewniając sobie tytuł mistrza Słowenii.
Mistrzostwa Chorwacji w tym sezonie rozgrywane były w formule dwóch półfinałów (do dwóch wygranych) i finału (do dwóch wygranych). W derbach Zagrzebia trwała zacięta rywalizacja. Najpierw KHL Mladost pokonała KHL 3:1, by następnie ulec w rewanżu 4:10. W decydującym boju KHL Zagrzeb wygrał 3:1 i awansował do finału, gdzie czekała na niego ekipa rezerw Medveščaka, którzy uporali się z KHL Sisak 14:3 i 23:5. Oczywiście „Niedźwiadki” zdobyły tytuł najlepszej drużyny Chorwacji bez najmniejszego problemu, pokonując KHL Zagrzeb 10:4 i 7:4. Medveščak to etatowy triumfator tych rozgrywek, które rozpoczęły się w 1992 roku. Od tego czasu tytuł tylko 4 razy (1992-1994, 1996) puchar powędrował w ręce KHL Zagrzeb, a w pozostałych edycjach zawsze zgarniali go hokeiści największego i najbardziej znanego klubu w swoim kraju
Medveščak II Zagrzeb z pucharem za zwycięstwo w mistrzostwach Chorwacji.
Serbska liga liczebnie odpowiada rozgrywkom chorwackim, ale obowiązuje w niej inny system. Zespoły rozgrywają najpierw 12 kolejek, spotykając się ze sobą po 4 razy, a następnie dwie najlepsze drużyny rywalizują w finałowej serii. Do końca rozgrywek nie udało się dotrwać ekipie HK NS Stars z Nowego Sadu, która już po 4 meczach wycofała się, oddając resztę pojedynków walkowerem. Ligę zakończyli z minusowym dorobkiem punktowym (-2). Przedostatnie miejsce w tabeli zajął zespół rezerw Crvenej Zvezdy. Finał zgodnie z oczekiwaniami rozegrany został pomiędzy Vojvodiną Nowy Sad a pierwszą drużyną „Czerwonej Gwiazdy”. Obyło się oczywiście bez niespodzianek i „stołeczni” wygrali 6:2 i 7:1, zapewniając sobie tytuł mistrzów Serbii. Był to pierwszy triumf tej drużyny w swojej rodzimej lidze. Prawdziwym hegemonem tych rozgrywek był nie występujący już w lidze zespół Partizana Belgrad, który do 2016 roku wygrał wszystkie 11 edycji mistrzostw kraju.
W Pucharze Kontynentalnym wszyscy trzej mistrzowie rozpoczną rywalizację od 2.rundy, a będzie to rywalizacja bezpośrednia, bowiem trafili do jednej grupy wraz z MAC Budapeszt, który będzie gospodarzem turnieju. Z Tauronem KH GKS Katowice mogą spotkać się ewentualnie dopiero w ostatecznej, finałowej rozgrywce, gdyż turniejowa drabinka uniemożliwia wcześniejszy kontakt tych zespołów. Ciekawie zapowiada się występ chorwackiego Medveščaka, który jeśli postanowi skorzystać ze wszystkich swoich najlepszych zawodników, na co dzień rywalizujących w EBEL, to stanie się głównym faworytem europejskich zmagań. Jeśli działacze z Zagrzebia myślą o Hokejowej Lidze Mistrzów to może to być dla nich łatwiejsza droga niż wygrana w EBEL, a przypomnijmy, że nagrodą dla triumfatora Pucharu Kontynentalnego jest właśnie udział w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych na Starym Kontynencie.
Komentarze