Szwedzki bramkarz bez medalu, ale podbił serca (WIDEO)
Reprezentacja Szwecji zakończyła Mistrzostwa Świata do lat 20 bez medalu, ale jej bramkarz był jednym z największych bohaterów turnieju. Linus Söderström zmagający się ze swoimi problemami zdobył serca fanów w wielu krajach i może innym dać inspirację, która wykracza daleko poza sport.
Było trochę tak jak zwykle, nie potrafiliśmy się wznieść na wyżyny. Nie wiem...
To nie ma znaczenia. Jeśli drużyna nie funkcjonuje to bramkarz musi stanąć na głowie i ją uratować, a ja przecież tego nie zrobiłem i jest mi z tego powodu bardzo ciężko Nie, dawaj
Wow, samemu mi jest po tym smutno Cierpię razem z nim. Nie wiem jak sam bym zareagował w takiej sytuacji. To tylko pokazuje, ile ten turniej dla niego znaczył
Najgorzej jak dotąd w życiu
Tak, to była długa droga. Kiedy byłem młodszy często ludzie mówili, że jestem upośledzony umysłowo, nazywali mnie zakutym łbem czy imbecylem z "aspergerem". Oczywiście takie rzeczy bardzo bolą, bo ja byłem taki, jaki byłem i nic nie mogłem z tym zrobić. W tych nastoletnich latach było wiele dni, kiedy czułem się z tym wszystkim fatalnie
Gdy byłem dzieckiem to nie umiałem się skoncentrować na rzeczach, których nie lubiłem i przez to kompletnie zawalałem szkołę, ale na hokeju zawsze byłem bardzo skupiony
Linus potrafi być niesamowicie skupiony na treningu. Zawsze gdy pracowaliśmy nad ustawieniem w obronie miał bardzo ważny udział w naszych dyskusjach i dopasowywaliśmy nasz plan obronny do jego umiejętności
Będę zawsze wdzięczny nauczycielom, których tam spotkałem, bo dzięki nim stałem się całkiem innym człowiekiem. Zrobiłem się poważniejszy, inaczej się zachowuję w pewnych sytuacjach. Nie byłbym takim samym człowiekiem ani hokeistą, gdyby nie ta szkoła
Pracowali ze mną ludzie, którzy grali kiedyś na wysokim poziomie w hokeja i każdy z nich coś mi dał. Nigdy nie zdołam im się odwdzięczyć za to wszystko
Nie mogę powiedzieć, że miałem dotąd trudne życie, bo tak naprawdę moje życie jest piękne. Mam wspaniałą rodzinę i rodziców, którzy zawsze mnie wspierali. Ale do miejsca w którym jestem droga była naprawdę długa Nigdy nie ukrywałem tego, kim jestem. Po prostu nigdy wcześniej nie opowiadałem o tym publicznie, więc byłem trochę zdenerwowany. Człowiek nie wie, jak coś takiego zostanie odebrane publicznie i jak ludzie będą to komentować
Miałem w życiu różne chwile, bywały i takie, że wszystkiego mi się odechciewało i wtedy pomagał mi hokej. Wiem jak to jest w tych czarnych dniach. Teraz chcę wysłać wszystkim dzieciom, które być może czasem cierpią tak jak ja kiedyś wiadomość, że nikt nigdy nie powinien się bać tego, kim jest Chcę być dla nich wsparciem. Chcę im powiedzieć, by starały się cieszyć życiem i nigdy nie przestawały wierzyć. Mnie to pomogło.
Djurgården
Komentarze