Zatko: Polska jest bardzo podobna do Słowacji
Miroslav Zaťko po dziewięciu sezonach gry na polskich taflach zdecydował się wrócić do ojczyzny i podpisać kontrakt z Duklą Trenczyn. Niedawno portalowi sport.sk udzielił wywiadu, w którym opowiedział o naszych krajowych rozgrywkach, a także o swoich planach na przyszłość.
- Myślę, że rozegrałem w Polsce dobre sezony. Jak jesteś tam obcokrajowcem, to ciągle musisz udowadniać swoją wartość. W klubach gra wielu Czechów i Słowaków, a rotacja wśród obcokrajowców jest naprawdę duża - przyznał Zaťko.
31-letni defensor trafił do Polski w trakcie sezonu 2006/2007. Przez ten czas rozegrał 400 spotkań, w których strzelił 91 bramek i zanotował 193 asyst. Na ławce kar spędził 652 minut. Zdobył trzy brązowe medale i jeden srebrny oraz triumfował w Pucharze Polski.
Miał także propozycję gry w polskiej kadrze, ale nie zdecydował się przyjąć polskiego paszportu. Dlaczego? - Otóż wiązałoby się to ze stratą słowackiego obywatelstwa, a tego właśnie chciałem uniknąć - przyznał dobrze zbudowany obrońca. - Jednak Polska jest bardzo podobna do Słowacji. Było kilka miejsc, w których czułem się naprawdę świetnie.
Rozpytałem ludzi, którzy od lat są związani z hokejem i ta informacja dotarła do Trenczyna. Generalny menedżer, a zarazem trener Ján Kobezda powiedział mi, że jest zainteresowany moją osobą. Spotkaliśmy się, porozmawialiśmy i doszliśmy do porozumienia. Zresztą działacze na pewno dokładnie mnie sprawdzili -
Mam 31 lat, a więc jestem już bardziej doświadczonym zawodnikiem. Tamte trzy mecze zaliczyłem w wieku 18 lat i przesiedziałem je w zasadzie na ławce. Oznacza to mniej więcej tyle, że sezon 2015/2016 będzie dla mnie tym premierowym. Chcę pokazać, że potrafię grać w hokeja
Trenczyn od zawsze był hokejowym miastem. W tym klubie wychowało się naprawdę wielu znakomitych zawodników, którzy grali, bądź wciąż grają w najlepszych hokejowych ligach. Choć teraz w mieście panuje piłkarski "boom", to wierzę, że na początku sezonu hokejowego w mieście rządził będzie już tylko hokej
Komentarze