Trzyniec poległ w meczu na szczycie
W niedzielę 26 października rozegrano 16 kolejkę czeskiej ekstraligi. Z pewnością do udanych minionego weekendu nie zaliczą hokeiści Trzyńca, którzy w dwóch meczach zdobyli zaledwie jeden punkt.
W Trzyńcu rozegrano mecz na szczycie pomiędzy miejscowymi Stalownikami a wiceliderem z Litwinowa. Gospodarze w piątek polegli po dogrywce w Ołomuńcu a ich katem okazał się najskuteczniejszy gracz miejscowych Erik Hrňa, który jeszcze w zeszłym sezonie występował pod Beskidami.
Niedzielny mecz miał dwa oblicza. Przez pierwsze 37 minut trwała zacięta walka o każdy centymetr lodu. Nie brakowało ostrych starć pod bandami, tempo spotkania było oszałamiające nawet jak na czeską ekstraligę, do tego często dochodziło do groźnych sytuacji pod obiema bramkami. Jedynym minusem tego meczu była fatalna postawa obu arbitrów, którzy chyba przez pomyłkę zostali wytypowani do prowadzenia takiego meczu. Trzeba jednak przyznać, że gospodarze stwarzali znacznie więcej groźnych sytuacji, ale raził u nich brak skuteczności. Dopiero w 29 minucie spotkania kapitalną indywidualną akcją popisał się Tomáš Plíhal i tym razem doskonale spisujący się w bramce Litwinowa Pavel Francouz skapitulował.
Wydawało się, że miejscowi złapali odpowiedni rytm gry, ale niestety dla nich przyszła 37 minuta. Najpierw po błedzie w środkowej tercji goście wykorzystali kontrę dwóch na jednego, a chwilę potem, jak się później okazało decydujący cios zadała para wychowanków trzynieckiego klubu. Filip Pavlík podał do Rostislava Martynka, a ten kapitalnym strzałem nie dał szans broniącemu bramki miejscowych Hrubcowi.
W trzeciej tercji gospodarze próbowali zmienić losy spotkania, ale nie mieli już tylu okazji co we wcześniejszej fazie gry, a jeżeli już to w dalszym ciągu razili nieskutecznością. Tymczasem przyjezdni wykorzystali przewagę w 49 minucie i można powiedzieć, że było po meczu. Końcowy rezultat ustalił jeszcze w 58 minucie R. Martynek, który zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu.
Mecz pokazał, że aktualni liderzy mają potworne problemy w grach w przewadze, a także ze skutecznością w ważnych pojedynkach ( to samo było niedawno w meczu ze Spartą). Goście wcale nie byli lepszym zespołem, tylko zagrali znacznie skuteczniej, a przy tym mieli w bramce lepiej dysponowanego tego dnia bramkarza. Stalownicy, jeżeli chcą spełnić rolę głównego faworyta do tytułu ( jak są typowani przez większośc fachowców) nie mogą sobie pozwolić na marnowanie tylu stuprocentowych sytuacji i bezwzględnie muszą poprawić grę w przewagach.
HC OCELÁŘI TŘINEC - HC VERVA LITVÍNOV 1:4 (0:0, 1:2, 0:2)
Bramki i asysty: 29. Plíhal (Kreps, Klesla) – 37. Lukeš (Jánský, Chaloupka), 37. Martynek (Pavlík), 49. Jánský (Lukeš, Hübl), 58. Martynek (Jurčík)
Sędziowali (bardzo słabo): Hodek, Lacina - Barvíř, Blümel.
Wykluczenia: 8:8.
Wykorzystane: 0:1.
Strzały na bramkę: 43:30.
Widzów: 4445.
Najlepsi zawodnicy: Tomáš Plíhal - Pavel Francouz.
HC Oceláři Třinec: Hrubec - Roth, Klesla, Galvas, M. Doudera, Nosek, Linhart, Trončinský - Kreps, Plíhal, Dravecký - Irgl, Polanský, Adamský - Rákos, Žejdl, Orsava - Cienciala, Růžička, Kindl. Trener: Jiří Kalous.
HC VERVA Litvínov: Francouz - Chaloupka, Kubát, Pavlík, Sklenička, Pavelka, Zeman - Jánský, Hübl, Lukeš - Martynek, Hanzl, Ručinský - Majdan, Piroš, Gerhát - Písařík, Šrámek, Jurčík. Trener: Radim Rulík
Na zachodzie Czech rozegrano derby pomiędzy Karlowymi Warami a Pilznem. Oba zespoły nie należą do gigantów ligi jeśli chodzi o skuteczność. Nie inaczej było i tym razem, jednak z pewnością więcej powodów do zadowolenia po wczorajszym meczu mają gospodarze.
HC ENERGIE KARLOVY VARY - HC ŠKODA PLZEŇ 2:1 (2:0, 0:1, 0:0)
Całkiem dobrze radzą sobie hokeiści Ołomuńca. Tym razem Koguty wygrały na lodzie we Zlinie. Obrońcy tytułu w dalszym ciągu nie mogą odbić się od dna tabeli.
PSG ZLÍN - HC OLOMOUC 2:3 po karnych (1:0, 1:2, 0:0 - 0:0)
Porażka na własnym lodzie brneńskiej Komety jest z pewnością niespodzianką. Drużyna ze stolicy Moraw miała ostatnio dobrą passę (4 wygrane w pięciu meczach). W niedzielnym meczu jeden punkt uratował gospodarzom Petr Ton na 39 sekund przed końcem trzeciej tercji.
HC KOMETA BRNO - HC VÍTKOVICE STEEL 1:2 po dogrywce (0:0, 0:0, 1:1 - 0:1)
Niespodzianki nie było w Hradcu Kr. Miejscowy zespół nie przywykł do rozdawania punktów na własnym lodzie i nie zrobił takiego prezentu hokeistom Liberca. O przewadze gospodarzy świadczy ilość strzałów:35:16.
MOUNTFIELD HK - BÍLÍ TYGŘI LIBEREC 3:1 (1:0, 1:0, 1:1)
W ostatnim niedzielnym meczu Sparta dość pewnie pokonała drugiego beniaminka na jego lodzie.
BK MLADÁ BOLESLAV - HC SPARTA PRAHA 3:6 (2:4, 1:1, 0:1)
Aktualna tabela
Kolejność | Drużyna | M | W | Wpd | Wpk | Ppk | Ppd | P | Bramki | Punkty |
1 | Třinec | 16 | 11 | 0 | 0 | 1 | 1 | 3 | 55:27 | 35 |
2 | Litvínov | 15 | 10 | 0 | 2 | 0 | 0 | 3 | 44:24 | 34 |
3 | Sparta | 16 | 11 | 0 | 0 | 0 | 0 | 5 | 55:35 | 33 |
4 | Hradec Králové | 16 | 9 | 1 | 1 | 0 | 0 | 5 | 43:35 | 31 |
5 | Pardubice | 15 | 8 | 0 | 1 | 1 | 0 | 5 | 42:41 | 27 |
6 | Karlovy Vary | 16 | 7 | 0 | 0 | 1 | 1 | 7 | 33:40 | 23 |
7 | Ml. Boleslav | 16 | 6 | 0 | 0 | 3 | 1 | 6 | 51:55 | 22 |
8 | Olomouc | 16 | 4 | 2 | 2 | 1 | 0 | 7 | 46:48 | 21 |
9 | Plzeň | 16 | 6 | 0 | 0 | 1 | 0 | 9 | 36:36 | 19 |
10 | Liberec | 16 | 5 | 0 | 2 | 0 | 0 | 9 | 39:43 | 19 |
11 | Brno | 15 | 5 | 0 | 1 | 1 | 1 | 7 | 39:49 | 19 |
12 | Vítkovice | 16 | 4 | 1 | 1 | 1 | 0 | 9 | 42:56 | 17 |
13 | Slavia | 14 | 4 | 0 | 1 | 1 | 0 | 8 | 28:45 | 15 |
14 | Zlín | 15 | 3 | 0 | 1 | 1 | 0 | 10 | 31:50 | 12 |
Komentarze