Niespodzianki w ćwierćfinałach
Cztery ćwierćfinały tegorocznej edycji European Trophy, rozgrywanej w Wiedniu i Bratysławie, już za nami. Po dzisiejszych meczach w grze zostały dwie szwedzkie drużyny Lulea Hockey oraz Farjestad BK, fińska Tappara Tempere oraz UPC Vienna Capitals. Jutro półfinały, a w niedzielę w stolicy Słowacji konfrontacja dwóch najlepszych zespołów.
W Bratysławie pierwsi na lód wyjechali gracze HV 71 Jonkoping oraz Tappary Tampere. Zdecydowanym faworytem spotkania była ekipa ze szwedzkiej Elitserien. Mecz rozpoczął się zgodnie z przypuszczalnym scenariuszem - od gola w 13. minucie Jespera Fastha, który dobił krążek do bramki po uderzeniu Mikko Luomy. Do wyrównania doprowadził w 26. minucie strzałem z niebieskiej linii Teemu Aalto. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, na 50 sekund przed końcową syreną decydujący cios zadała ekipa z Finlandii. Olli Palola zdecydował się na samotny rajd i pewnym strzałem pokonał Gustafa Wesslau'a.
Podobnie jak w pierwszym ćwierćfinale w Bratysławie również i w drugim mieliśmy do czynienia z niespodzianką. Drużyna gospodarzy turnieju została rozgromiona przez Farjestad BK aż 4:1. Szwedzka drużyna szybko objęła dwubramkowe prowadzenie po strzałach Ville Lajunena oraz Antona Grundela. Pierwsza tercja upłynęła pod dyktando Farjestad. Równie szybko goście rozstrzygnęli całe zawody - potrzebowali zaledwie trzech minut i dwudziestu sekund drugiej tercji, żeby podwyższyć prowadzenie do 4:0. Tym razem do bramki Branislava Konrada trafiali Per Aslund oraz Rickard Wallin. Slovan stać było tylko na honorowe trafienia Michała Vonderki pod koniec drugiej tercji.
W Wiedniu zmagania zaczął bratobójczy mecz Lulea Hockey z Brynas IF. Emocje w tym spotkaniu zaczęły się od gola Jonathana Granstroma dla Brynas, zdobytego w osłabieniu. Pod koniec pierwszej tercji, strzałem między parkany do wyrównania doprowadził Frerik Svensson. O awansie do półfinału Lulei zadecydowała druga tercja, wygrana przez tą ekipę 3:1.
Brynas mimo ambitnej postawy w trzeciej tercji stać było tylko na zmniejszenie rozmiarów porażki, kiedy to na 17 sekund przed końcem meczu bramkę zdobył Johan Harju. O ile w Bratysławie gospodarze zawiedli o tyle w Wiedniu UPC Vienna Capitals udało się wyeliminować Eisbaren Berlin. Mecz przez dłuższy czas toczył się przy bezbramkowym remisie. Pierwsza bramka w meczu padła dopiero w 39. minucie, gdy Roba Zeppa pokonał Josh Soares. W trzeciej tercji Wiedeń odskoczył na dwie bramki po uderzeniu Daniela Wogera. Drużyna z Niemiec odpowiedziała już po minucie, kiedy po indywidualnej akcji Laurina Brauna do pustej bramki krążek skierował Mads Christiansen. W 59. minucie Eisbaren zdecydowało się ściągnąć bramkarza. Przyniosło to skutek w ostatniej minucie, kiedy to w zamieszaniu pod bramką Matta Zaby gumę do bramki skierował Darin Olver. W trzeciej minucie dogrywki, podczas gry w przewadze półfinał Capitals zapewnił Andre Lakos.
Sobotnie półfinały zostaną rozegrane w Wiedniu i Bratysławie. W wiedeńskim meczu spotkają się gospodarze UPC Vienna Capitals z drużyną Lulea Hockey, zaś w Bratysławie zobaczymy konfrontacje Farjestad BK z Tapparom Tempere. Wielki Finał zostanie odbędzie się w niedzielę o godzinie 20:00. Transmisję z tego meczu będzie można zobaczyć w Nova Sport oraz dostępnej w internecie ServusTV.
Komentarze