DEL: Doskonały mecz w Berlinie!
Eisbären Berlin przegrał w meczu 10. kolejki z Kölner Haie 5:6. Mecz z liderem Deutsche Eishockey Liga był dla ekipy z Berlina wyjątkowy. Powodem był oczywiście debiut w drużynie „Niedźwiedzi Polarnych” dwóch supergwiazd z NHL – Daniela Briere’a oraz Claude’a Girouxa.
Ponad 14 tysięcy widzów zobaczyło w hali O2 World w Berlinie znakomite spotkanie. Początek był dość spokojny, aż do początku siódmej minuty pierwszej tercji. Znakomite rozegranie krążka pomiędzy Giroux, a Markiem Katiciem zaowocowała pierwszym trafieniem w tym meczu. Na odpowiedź nie było trzeba długo czekać, minutę później wyrównał Charles Stephens. Remisowym rezultatem zakończyła się pierwsza tercja. Od początku drugiej tercji tempo nadawała drużyna gospodarze, a najlepszą sytuację zmarnował Giroux, który z dwóch metrów nie trafił do pustej bramki. Była to jedna z tych sytuacji, które należało wykorzystać, dlatego organizatorzy nawet odpalili lampy nad bramką Dannego Aus den Birken, które zazwyczaj są efektownym dodatkiem po golach Berlińczyków na własnym lodzie.
Pod koniec drugiej tercji po raz pierwszy w tym meczu na prowadzenie wyszła ekipa z Kolonii. Po sporym zamieszaniu przed bramką Roberta Zeppa jeden z obrońców tak niefortunnie interweniował, że umieścił krążek we własnej bramce. Gola oczywiście przypisano ostatniemu zawodników drużyny gości, który miał kontakt z krążkiem, a był nim Nathan Robinson. Podobnie jak w pierwszej tercji na odpowiedź drużyny przeciwnej nie było trzeba długo czekać. Zaledwie 47 sekund później na listę strzelców wpisał się Laurin Braun.
Najwięcej emocji przyniosła jednak trzecia tercja w której strzelono, aż siedem bramek! Wielkie strzelanie w tej części meczu rozpoczął John Tripp, później zgodnie z tradycją tego meczu zaledwie minutę później bramkę na 3:3 zdobył Claude Giroux. Następnie w przeciągu niecałych trzech minut Kölner zdobył trzy bramki, a Eisbären musiał zadowolić się tylko jednym trafieniem. Wynik ustalił Julian Talbot, który wykorzystał dobre rozegranie krążka przez Gioruxa i Briere’a w przewadze. W końcówce ekipa z Berlina wycofała bramkarza i próbowała wyrównać, ale liderzy ligi bardzo dobrze się wybronili.
Dzięki porażce Mannheim 1:5 u siebie z Krefeld ekipa z Kolonii umocniła się na pozycji przodowników ligi i ma obecnie 5 punktów przewagi nad Adlerem. Kolejną bramkę zdobył syn byłego reprezentanta Polski Jacka Płachty – Matthias, który wyrasta powoli na jedną z pierwszoplanowych postaci drużyny z Mannheim.
Gdyby nie wynik końcowy można by uznać debiut gwiazd NHL za bardzo udany. Obaj napastnicy Philladephii Flyers zanotowali swój udział, aż przy trzech z pięciu bramek Eisbären. Ogólnie rozegrali bardzo dobre spotkanie i udowodnili, że będą ogromnym wzmocnieniem dla drużyny sześciokrotnych Mistrzów Niemiec.
Eisbären Berlin – Kölner Haie 5:6 (1:1, 1:1, 3:4)
1:0 Mark Katic (Daniel Briere, Claude Giroux) (06:01)
1:1 Charles Stephens (Moritz Muller, Ales Kranjc) (07:08)
1:2 Nathan Robinson (Christopher Minard, Bjorn Krupp) (36:31)
2:2 Laurin Braun (Matthew Foy, Mads Christiansen) (37:18)
2:3 John Tripp (Charles Stephens, Rok Ticar) (45:06)
3:3 Claude Giroux (Travis James Mulock, Daniel Briere) (46:08)
3:4 Andreas Holmqvist (Charles Stephens, John Tripp) (49:44)
4:4 Laurin Braun (Mathew Foy, Mads Christiansen) (51:21)
4:5 John Tripp (Charles Stephens, Ales Kranjc) (52:13)
4:6 Philip Gogulla (Andreas Holmqvist, Alexanders Weiss) (52:41)
5:6 Julian Talbot (Claude Giroux, Daniel Briere) (56:32) 5/4
Adler Mannheim – Krefeld Pinguine 1:5 (0:2, 1:0, 0:3)
0:1 Boris Blank (Herberts Vasilievs, Daniel Pietta) (11:50)
0:2 Mitja Robar (Martin Schymainski, Francois Methot) (12:58)
1:2 Matthias Plachta (Frank Mauer, Yanick Lehoux) (36:41)
1:3 Andreas Driendl (Mark Voakes, Francois Methot) (43:08) 5/4
1:4 Elia Ostwald (Andreas Driendl, Scott Langkow) (48:30)
1:5 Martin Schymainski (Mark Voakes, Sinan Akdag) (51:26)
Komentarze