Lokomotiw Jarosław powraca!
Po trzech miesiącach od strasznej tragedii rozegrał swój pierwszy oficjalny mecz. „Żeleznodarożniki” w tym sezonie grają w Wyższej Lidze (zaplecze KHL). Odrodzony zespół rozgrywki zaczął od podjęcia u siebie Neftianika Almjetiewsk.
Na początku meczu wszyscy zebrani oddali hołd poległym w katastrofie. Kibice stojąc oklaskiwali pokazany film, w którym to jeszcze raz wspomniane zostały wszystkie sukcesy tego składu, który zginął przy starcie samolotu na lotnisku w Jarosławiu.
Od pierwszych chwil na lodzie hokeiści wskrzeszonego Lokomotiwu przejawiali ogromną motywację oraz chęć zwycięstwa. Pierwszy, historyczny gol dla gospodarzy został zdobyty w 14. minucie przez Dmitrija Malcewa. „Strzelałem na wyczucie i trafiłem” - przyznał młody napastnik. „Na początku - po obejrzeniu tego filmu - bardzo ciężko było nam skupić się na grze, ale potem jakoś poszło” - dodał.
W drugiej tercji Oleg Jaszyn zdołał podwoić przewagę Lokomotiwu. Pomógł mu przy tym zamęt pod bramką Galimowa. W trzeciej tercji gra "Loko" przerodziła się w masowy atak na połowę przeciwnika. Wychowanek jarosławskiej szkoły Kirił Kapustin oraz powracający z krasnojarskiego Sokoła Danił Jerdakow doprowadzili wynik do 4:0.Goście odpowiedzieli tylko jednym golem, strzelonym przez napastnika Neftianiku - Rustiema Szangarajema. Przysłowiową kropkę nad zwycięstwem gospodarzy postawił Aleksiej Kruczinin, ustalając ostateczny wynik pierwszego oficjalnego meczu Lokomotiwu w VHL na 5:1.
"Lokomotiw wygrał zasłużenie. W obronie – w przeciwieństwie do nas – nie dopuszczał do żadnych błędów” - powiedział napastnik Neftianika Riszat Gimajew. Dodał, że „jest to drużyna młoda i z ogromnymi ambicjami.”
W imię sprawiedliwości trzeba dodać, że – nie patrząc na wynik rozgramiający drużynę gości – hokeiści Neftianika już od pierwszych minut narzucili gospodarzowi wysokie tempo gry. Jednakże nie zdołali pokonać przeciwnika, który przez całe 60 minut czasu gry szedł jak burza.
„Bardzo poważnie przygotowywaliśmy się do gry” - powiedział Piotr Worobjew - „wiedzieliśmy, że Neftianik jest uważany za jednego z liderów VHL. Cieszę się, że udało nam się tak dobrze zagrać w obronie. W ataku też były przemyślane akcje, zwłaszcza w trzeciej tercji. Po meczu podziękowałem chłopcom za tak wspaniałe zwycięstwo.”
Do końca sezonu drużyna z Jarosławia – stworzona z zawodników młodzieżowego "Loko" - rozegra 22 spotkania, po jednym z każdym zespołem w lidze. Przy tym władze klubu nie skorzystały z propozycji gwarantowanego przejścia do fazy play-off. Przed rozpoczęciem występów w rozgrywkach, w Soborze Uspieńskim cała drużyna modliła się za trenerów i zawodników, którzy zginęli w katastrofie.
W nowym składzie "Loko" - zgodnie z informacją z oficjalnej strony klubu – znalazło się 24 hokeistów: 14 graczy przeniesiono z drużyny młodzieżowej, zaś pozostała dziewiątka to całkowicie nowi zawodnicy.
Przypominamy, że o odtworzeniu klubu Lokomotiw Jarosław zdecydowano zaraz po katastrofie lotniczej, która miała miejsce 7 września b.r. Zginął w niej cały podstawowy skład drużyny.
Komentarze