Mistrzostwa Świata co dwa lata?
Być może już niedługo dojdzie do rewolucji w kalendarzu hokejowych imprez międzynarodowych. IIHF rozważa rezygnację z rozgrywania Mistrzostw Świata co rok.
W Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie zrodził się pomysł, by od 2017 roku turnieje z cyklu Mistrzostw Świata rozgrywać co 2 lata, a nie jak obecnie co rok. Według tego projektu MŚ odbywałyby się w latach nieparzystych, a więc następnie w 2019, 2021 itd.
Nie oznacza to jednak, że któreś lata byłyby pozbawione wielkich imprez międzynarodowych. Gdyby udało się osiągnąć porozumienie z ligą NHL, w cyklu czteroletnim w latach parzystych, w których nie odbywają się Igrzyska Olimpijskie do kalendarza na stałe wszedłby Puchar Świata. Tym sposobem mimo spadku częstotliwości rozgrywania MŚ co rok odbywałaby się duża impreza hokejowa. Dla przykładu w pierwszych latach obowiązywania nowego systemu kalendarz turniejów przedstawiałby się następująco: 2017 - MŚ, 2018 - IO, 2019 - MŚ, 2020 - PŚ.
Pomysł na rzadsze rozgrywanie turniejów z cyklu Mistrzostw Świata pojawił się w ubiegłym roku, kiedy kwestią nowego kalendarza imprez międzynarodowych zajmował się Światowy Szczyt Hokejowy w Toronto. Rok 2010 musiał wpłynąć na negatywną ocenę aktualnej sytuacji, bowiem na rozgrywane wówczas w Niemczech Mistrzostwa Świata nie przyjechało mnóstwo graczy, którzy byli wcześniej na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver. Dotyczyło to również zawodników, którzy zakończyli już sezon w NHL, a mimo to nie chcieli grać na Mistrzostwach Świata. Stąd aktualny system, w którym MŚ odbywają się także w latach olimpijskich znalazł się pod ostrzałem krytyki, zwłaszcza w Ameryce Północnej.
Projekt, nad którym obecnie dyskutuje IIHF jest niemal idealnie tym, który podczas Szczytu w Toronto w sierpniu ubiegłego roku przedstawił były selekcjoner reprezentacji Szwajcarii, Ralph Krueger. Wówczas jednak występujący jako jeden z panelistów w części dotyczącej agendy imprez globalnych zastępca komisarza NHL, Bill Daly choć uznał propozycję za krok w dobrą stronę twierdził, że również w niej turniejów międzynarodowych jest zbyt dużo.
Jak na razie nie wiadomo, jak zareaguje NHL na możliwość regularnego rozgrywania dotąd ruchomego Pucharu Świata, który po zmianie nazwy z Pucharu Kanady odbył się tylko 2 razy - w 1996 i 2004 roku. Nie wiadomo także, jaki wpływ ta propozycja będzie miała na wysyłanie graczy NHL na Igrzyska Olimpijskie. Wciąż nie ma bowiem zgody ligi na udział jej gwiazd w turnieju hokejowym IO w Soczi w 2014 roku, a tajemnicą poliszynela jest fakt, że komisarz Gary Bettman woli, by zawodnicy z najlepszej ligi świata grali w pozostającym pod kontrolą NHL PŚ, na który nie trzeba przerywać rozgrywek ligowych, zamiast w IO.
Trudno więc spodziewać się zgody NHL na to, by wszystkie jej gwiazdy występowały w reprezentacjach co 2 lata. Regulacje dotyczące udziału graczy z NHL w kolejnych turniejach olimpijskich powinny zostać zawarte w nowym Zbiorowym Układzie Pracy (CBA). Aktualny wygasa 15 września 2012 roku.
Obecny system corocznej walki o Mistrzostwo Świata, pomijając okres II Wojny Światowej obowiązuje od 1930 roku, przy czym do 1968 w latach olimpijskich turnieje hokejowe IO były jednocześnie uznawane za Mistrzostwa Świata. Podczas gdy IIHF rozważa złamanie tej tradycji, włodarze międzynarodowego hokeja zastanawiają się także nad powrotem do innego pomysłu z dawnych lat. Być może już niedługo do kalendarza imprez hokejowych wrócą bowiem Mistrzostwa Europy. Ostatni turniej z tego cyklu odbył się w 1932 roku, a medale ME aż do 1991 przyznawano europejskim ekipom zajmującym najwyższe miejsca w MŚ.
Propozycjami nowego kalendarza imprez międzynarodowych zajmie się wrześniowy śródroczny Kongres IIHF w Stambule oraz majowy coroczny Kongres w Helsinkach.
Komentarze