Česká Pojišťovna play off – już prawie znamy półfinalistów.

Podczas, gdy u nas już prawie po sezonie za naszą południową granicą sezon prawie wszedł w fazę półfinałów. Do półfinałów weszły: Pardubice, Witkowice i Trzyniec a wejdzie zwycięzca pary Liberec-Slavia.

Na dzień dzisiejszy, czyli 15.03.znamy trzech półfinalistówczeskiej extraligi. Aby wyłonić czwartego trzeba rozegrać siódmy mecz serii Liberec-Slaviai w związku z tym nie można jeszcze podać par półfinałowych. Wiadomo, że napewno Pardubice nie spotkają się ze zwycięzcą pojedynku Liberec-Slavia, aTrzyniec z Witkowicami. Jako pierwsi do półfinałów awansowali hokeiściPardubic, którzy pokonali Zlin 4:0 w meczach. Tym samym aktualni mistrzowieCzeskiej Republiki wygrali kolejnych 16 spotkań w play-off, jeśli doliczy się meczez poprzedniego sezonu. Pomimo, że Szewcom ze Zlina nie udało się wygrać, to tanioskóry nie sprzedali – dwa razy mecze kończyły się w dodatkowym czasie. Jednakprześladuje ich fatalna seria, która nie pozwala skutecznie grać – od 2005 rokunie wygrali oni w play-off żadnego meczu na wyjeździe. Szybkie odpadnięciekosztowało Zdenka Venerę posadę trenera – ten doskonały szkoleniowiec (m.in.tytułmistrzowski z Karlowymi Warami) prawdopodobnie od przyszłego sezonu będziepracował w Brnie.

Trener Venera na ławce PZG Zlin.

PSG Zlín – HC EatonPardubice 0:4, po meczach (3:4 po dogrywce, 2:4, 1:2 po karnych, 2:6)

Rywalizacja pomiędzy Witkowicami a Czeskimi Budziejowicamizostała nieco zakłócona przez Puchar Daviesa w tenisie, co wiązało się z koniecznościąrozegrania trzech kolejnych spotkań w ostrawskiej CEZ Arenie. Pomimo, że zespółz południa Czech zajął niższe miejsce w tabeli niż rywal to wydawał się byćfaworytem tej konfrontacji. Drużynę, mającą w swoim składzie wielu doświadczonych zawodników prowadził stary lis F.Výborný. Decydujące w tej seriibyło piąte spotkanie, kiedy to przy stanie 2:2 w meczach Witkowicom udało sięwygrać po karnych. Jednym z bohaterów zespołu z Ostrawy był bez wątpieniabramkarz Roman Málek, który zwłaszcza w dwóch ostatnich meczach przypomniałsobie 2003 rok, kiedy to zdobywał ze Slavią mistrzowski tytuł. Przed świętamiBożego Narodzenia F.Výborný mówił, że jest to jego ostatni sezon jako trenera, alewedług nieoficjalnych wieści szefostwo Czeskich Budziejowic namówiło tego 57-letniegoszkoleniowca na dalszy rok współpracy.

Roman Málek - zapora w witkowickiej bramce.

HC Vítkovice Steel– HC MOUNTFIELD České Budějovice 4:2, po meczach (3:1; 0:5; 3:0; 1:3; 3:2 pokarnych; 2:0).

Zwycięzcy rundy zasadniczej, trzynieccy Stalownicy po ośmiulatach awansowali do fazy półfinałowej play-off. Po dwóch wygranych meczach u siebiegłówny faworyt do tytułu nieco zlekceważył hokeistów Litwinowa i skończyło tosię wyrównaniem serii. Było to jednak wszystko, na co było stać drużynę zzachodu Czech – w dwóch kolejnych spotkaniach zespół spod Beskidów niepozostawił wątpliwości, kto jest lepszy. Warto odnotować, że w szóstym meczurozegranym przy wyprzedanym stadionie im.I.Hlinki swojego 250 gola w lidze i reprezentacjistrzelił jeden z najbardziej doświadczonych zawodników Trzyńca Jan Peterek.

Mecze play-off gwiżdżą sędziowie ze Słowacji. Tutaj Jan Petrek w rozmowie z sędzią Országiem ze Słowacji.

HC Oceláři Třinec– HC BENZINA Litvínov 4:2, po meczach (6:0; 3:2; 3:5; 2:4; 6:1;

4:1).

Najbardziej dramatyczna seria przebiega pomiędzy Libercem a Slavią.Drużyna stołeczna prowadziła już 3:1 w meczach, jednak Białym Tygrysom udałosię wyrównać. Dzisiejszy, niezwykle wyrównany i obfitujący w ostre starcia, niezawsze zgodne z przepisami szósty mecz zakończył się po karnych. Jak na razienajwiększym bohaterem Białych Tygrysów jest młody bramkarz Tomáš Vošvrda (notabenedość lekkomyślnie pozbyty się przez Witkowice), który walnie przyczynił siędziś do pierwszego zwycięstwa Liberca na Slavii w tym sezonie. Wydaje się, żeBiałe Tygrysy są na dobrej drodze do awansu, siódmy mecz odbędzie się zpewnością przy wyprzedanej Tipsport Arenie w Libercu, ale trzeba pamiętać ojednym – trener V.Růžička jeszcze nigdy w swojej trenerskiej karierze nieprzegrał siódmego meczu w play-off.

Niechciany w Witkowicach bramkarz Tomáš Vošvrda