Węgrzy lepsi od Norwegów
Reprezentacja Węgier pokonała Norwegię w swoim ostatnim meczu towarzyskim przed Mistrzostwami Świata Dywizji I grupy B.
Spotkanie, które odbyło się dziś w hali im. László Pappa w Budapeszcie zakończyło cykl meczów Pannon Hoki Gálá w którym wystąpiła także drużyna Austrii. Mecz poprzedziła minuta ciszy poświęcona pamięci tragicznie zmarłego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i innych ofiar wczorajszej katastrofy pod Smoleńskiem. Węgrzy po wczorajszej porażce z Austriakami 2:3 chcieli zwycięstwem zakończyć przedostatni etap przygotowań do Mistrzostw Świata Dywizji I. Udało im się to głównie dzięki świetnej postawie bramkarza, Zoltána Hetényia. 22-letni zawodnik zaprezentował się w bramce bardzo dobrze i chyba wygra rywalizację o pozycję nr 1 na Mistrzostwach Świata.
Jest to tym ważniejsze, że zespół Levente Szupera, Hannover Scorpions wygrał dziś drugi mecz półfinału DEL, w związku z czym najlepszego węgierskiego bramkarza już niemal na pewno zabraknie w Lublanie. Hetényi, który jeszcze rok temu był jego zmiennikiem w Albie Volán Székesfehérvár teraz będzie pewnie musiał udźwignąć ciężar swojego pierwszego występu w roli bramkarza nr 1 na MŚ. Dzisiejszy mecz z Norwegią miał jeszcze jednego niespodziewanego bohatera. Był nim Imre Peterdi, który w 48. minucie strzelając gola przesądził o zwycięstwie 2:1 swojej drużyny.
Popularny "Pedró" co prawda był w ostatnich latach etatowym reprezentantem Węgier, ale w tym roku wstępnie nie znajdował się nawet w szerokiej kadrze. Po dowołaniu na zgrupowanie przetrwał jednak pierwsze dwa "cięcia" kadry, a dzisiejszym golem pewnie wzmocnił swoje szanse na wyjazd do Lublany. Pierwszą bramkę dla reprezentacji Węgier zdobył Balázs Ladányi. Po jego trafieniu mecz trzeba było na chwilę przerwać, bowiem na lód poleciały maskotki rzucane przez kibiców. To element akcji charytatywnej organizowanej przez Węgierski Związek Hokeja na Lodzie (MJSZ).
Fani powtórzyli w ten sposób akcję sprzed roku dedykowaną pamięci Gábora Ocskaya. Wszystkie maskotki zostaną przekazane chorym dzieciom. Jedyną bramkę dla Norwegii strzelił Mads Mostue. Dzisiejszy mecz był 22. w historii konfrontacji obu drużyn. Węgrzy wygrali po raz siódmy, ale już trzeci z rzędu. Także przed rokiem przygotowując się do MŚ "Madziarzy" pokonali Norwegów i to dwukrotnie.
Teraz przed ekipą Teda Satora ostatnie dni treningów i Mistrzostwa Świata Dywizji I grupy B w Lublanie, które odbędą się w dniach 17-23 kwietnia. Reprezentacja Węgier jako spadkowicz z elity jest uważana za jednego z faworytów imprezy. Jej kibice liczą, że zgodnie z "papierową" oceną składów wszystkich zespołów to ostatni w turnieju mecz ze Słowenią zdecyduje o awansie do elity.
Węgry - Norwegia 2:1 (0:0, 1:1, 1:0)
1:0 Ladányi - Horváth - M. Vas 23:40
1:1 Mostue - Frøshaug - Holøs 28:59
2:1 Peterdi (48.)
Komentarze