Glen Hanlon trenerem Słowacji
Urodzony w Kanadzie Glen Hanlon będzie nowym selekcjonerem reprezentacji Słowacji.
Hanlon ma dziś zostać przedstawiony na konferencji prasowej. Będzie to pierwszy w historii obcokrajowiec na stanowisku selekcjonera reprezentacji Słowacji. W roli najważniejszego szkoleniowca zastąpi Jána Filca. Ten ostatni ma ważny kontrakt do końca maja, a więc także na czas Mistrzostw Świata w Niemczech, ale już po Igrzyskach Olimpijskich zapowiedział, że może odejść wcześniej. Filc rozmawiał o tej możliwości z prezydentem Słowackiego Związku Hokeja na Lodzie (SZĽH), Jurajem Širokým już przed IO, które Słowacy zakończyli na dobrym, czwartym miejscu.
Glen Hanlon od listopada, kiedy zrezygnował z posady selekcjonera reprezentacji Białorusi nigdzie nie pracował. 53-letni szkoleniowiec urodził się w Kanadzie, ale ma także obywatelstwo USA. Jako bramkarz rozegrał ponad 500 meczów w NHL w barwach Vancouver Canucks, St. Louis Blues, New York Rangers i Detroit Red Wings. Najlepiej zapamiętany został jednak jako ten, którego pokonał Wayne Gretzky strzelając swojego pierwszego gola w NHL. W pracy trenerskiej Hanlon debiutował jako asystent Toma Renneya, a później Mike'a Keenana w Vancouver Canucks.
Następnie przez trzy sezony prowadził Portland Pirates w AHL, gdzie za rozgrywki 1999-2000 otrzymał nagrodę Louis A.R. Pieri Memorial Award dla najlepszego trenera ligi, choć nigdy nie udało mu się z Pirates przejść pierwszej rundy play-off. W 2002 roku przeniósł się do Washington Capitals, gdzie był początkowo asystentem Bruce'a Cassidy'ego. Po zwolnieniu tego trenera w trakcie rozgrywek 2003-04 przejął jego obowiązki i prowadził "Stołecznych" także w dwóch kolejnych sezonach (oczywiście z pominięciem 2004-05 odwołanego z powodu lokautu). Ani raz nie udało mu się awansować do play-offów i po 21 meczach rozgrywek 2007-08 w których odniósł tylko 6 zwycięstw został zwolniony. Karierę pierwszego trenera NHL zamknął bilansem 49-84-9-15.
Lepiej szło mu na arenie międzynarodowej. Jeszcze jako trener Capitals w 2006 roku poprowadził reprezentację Białorusi do najlepszego w jej historii, 6. miejsca na Mistrzostwach Świata. W 2008 roku wrócił do boksu reprezentacji jako asystent Curta Frasera, ale po tym jak Białorusini nie zdołali awansować nawet do ćwierćfinału MŚ w Kanadzie znów został pierwszym szkoleniowcem. Na Mistrzostwach Świata w Szwajcarii Białoruś pod jego wodzą zajęła 8. miejsce po przegranym zaciętym ćwierćfinale z Rosją. Dzięki odpowiednio wysokiej pozycji w Rankingu IIHF Białorusini awansowali na Igrzyska Olimpijskie w Vancouver bez kwalifikacji.
Hanlon na Białorusi zawsze czuł się dobrze podkreślając, że to jego druga (trzecia?) ojczyzna i pozytywnie wyrażając się o prezydencie Alaksandrze Łukaszence. Mimo to w listopadzie zrezygnował ze stanowiska selekcjonera w dość dziwnych okolicznościach zaledwie 3 dni przed turniejem o Puchar Polesia. - Po naprawdę długim zastanowieniu doszedłem do wniosku, że dla drużyny narodowej Białorusi i jej wyników będzie lepiej, jeśli odejdę - mówił wówczas. 2 tygodnie wcześniej pożegnał się także z pracą w Dynamie Mińsk. W sezonie 2008-09 prowadził fiński Jokerit Helsinki, z którym jednak zatrzymał się na nieprzekraczalnej dla niego przez całą trenerską karierę pierwszej rundzie play-offów.
Glen Hanlon od początku był wymieniany w gronie faworytów do schedy po Filcu. Oprócz niego w prasowych spekulacjach na Słowacji padały nazwiska Andy'ego Murraya, który ostatecznie został członkiem sztabu reprezentacji Szwajcarii, byłego selekcjonera Szwajcarii, Ralpha Kruegera, czy Františka Hossy, który już kiedyś Słowację prowadził.
Komentarze