Ostatni mecz Forsberga?
Wczorajszy mecz szwedzkiej Elitserien w Södertälje był być może ostatnim w karierze Petera Forsberga. Bez żadnych wątpliwości, tym razem już na dobre jutro karierę zakończy natomiast Markus Näslund.
Kiedy hokeiści MODO Örnsköldsvik schodzili wczoraj z lodu w hali AXA Sports Center po przegranym 2:3 meczu z Södertälje SK mogli mieć jeszcze cień nadziei na awans do playoffów. Chwilę później dowiedzieli się jednak, że ekipa Luleå HF pokonała po dogrywce Rögle Ängelholm i to ona będzie walczyć o mistrzostwo Szwecji. MODO co prawda ma zapewnione pozostanie w Elitserien, ale zajmuje w niej 10. miejsce i strat do ósmej pozycji już nie odrobi. Trudno więc dziwić się rozgoryczeniu zawodników MODO po spotkaniu. W morzu słów o rozczarowaniu największą uwagę zwróciły jednak te szczególne, wypowiedziane przez Petera Forsberga.
-Być może to był mój ostatni mecz.Zobaczymy, co się w przyszłości wydarzy, ale to nie jest niemożliwe.Więcej powiem pewnie w najbliższym czasie- mówił chwilę po meczu szwedzkim dziennikarzom Forsberg o którego rezygnacji z uprawiania hokeja mówiło się przez cały sezon. Drużynie MODO w której popularny "Foppa" rozpoczynał swoją karierę pozostał jeszcze jeden mecz ligowy - w sobotę zRögle, ale gdyby wierzyć wczorajszym słowom Forsberg nie zamierza w nim wystąpić, choć byłaby to idealna okazja do pożegnania się z kibicami we własnej hali. -Nie widzę możliwości kontynuowania gry ani w tym sezonie, ani później- mówi. -Przykro mi, że kończy się to wszystko w ten sposób.
-Nie tak wyobrażałem sobie zakończenie kariery.Liczyłem, że awansujemy chociaż do playoffów, ale nie mogę być zadowolony z siebie - kontynuował rozczarowany zawodnik. -Nikt zresztą nie może być zadowolony, bo w ostatnich meczach graliśmy bardzo słabo, a skoro nie potrafiliśmy wygrać zSödertälje, które już o nic nie grało to znaczy, że nie byliśmy wystarczająco dobrzy. Forsberg w ubiegłym roku wrócił do klubu ze swojego rodzinnego miastaÖrnsköldsvik, ale kontuzje pozwoliły mu rozegrać w lidze zaledwie 3 spotkania. W tym sezonie dołączył do drużyny dopiero w listopadzie i z 30 punktami w 23 meczach zanotował drugą najlepszą średnią punktów na mecz w całej lidze.
Do zespołu wracał razem z Markusem Näslundem, który wiosną ubiegłego roku po raz pierwszy ogłosił koniec kariery. Näslund dla MODO zdobył w tym sezonie 27 punktów w 28 meczach, ale wczoraj po meczu także zapowiedział rezygnację z hokeja. Z fanami 36-letni skrzydłowy pożegna się podczas jutrzejszego meczu z Rögle. -Tak, to będzie definitywny koniec mojej kariery - powiedział gracz, który rozegrał 1 116 meczów w NHL. - Jestem zawiedziony tym, co się stało.Zawsze po takim meczu zostaje pustka.Z pewnością ta grupa ludzi mogła osiągnąć więcej, ale wiedzieliśmy jaka jest stawka, więc tylko siebie możemy winić za to, co się stało.
Playoffy Elitserien startują w najbliższy czwartek. W niedzielę podczas godzinnego programu w telewizji Canal Plus trenerzy najwyżej notowanych drużyn ogłoszą wybór przeciwników dla swoich zespołów.
Komentarze