Superpuchar 2016: Czy decyzja o przerwaniu meczu była słuszna?
Według trenerów oraz obserwatorów decyzja o przerwaniu meczu o Superpuchar pomiędzy Comarch Cracovią, a TatrySki Podhalem Nowy Targ była słuszna. A co sądzą o tym najbardziej zainteresowani czyli zawodnicy obu drużyn?
Spotkanie o pierwsze trofeum w sezonie czyli Superpuchar zostało przerwane w 34. minucie ze względu na trudne warunki. Nad lodem unosiła się mgła i na nic zdało się czyszczenie lodu czy też użycie dmuchawy przez straż pożarną. Przypomnijmy, że to TatrySki Podhale Nowy Targ prowadziło 1:0, kiedy to tuż na początku 21. minuty Jarosław Różański wykorzystał idealne podanie od Krzysztofa Zapały i umieścił krążek w pustej bramce. - Szkoda że stało się tak jak się stało, ale decyzja nie mogła być inna. W pewnym momencie mieliśmy duże problemy z tym żeby z tercji środkowej dostrzec bramkarzy. Zdrowie jest najważniejsze -ocenił strzelec jedynego gola i jednocześnie kapitan „Szarotek”.
Również w podobnym tonie wypowiadają się zawodnicy Comarch Cracovii. – Była to jak najbardziej słuszna decyzja. Będąc na linii niebieskiej, nie widziałem co dzieje się przede mną. Myślę, że sprawiedliwie było by powtórzyć cały mecz od początku w normalnych warunkach – mówi obrońca „Pasów” Mateusz Rompkowski. – Jeśli jednak mecz zostanie wznowiony od 34. minuty to zrobimy wszystko, aby go wygrać – zapewnia hokeista.
- Ciężko cokolwiek powiedzieć o meczu, gdyż widoczność była mocno ograniczona. W związku z tym nie ma mowy o grze na sto procent zarówno z naszej strony, jak i chłopaków z Nowego Targu. Ciężko się gra, gdy nie widzi się partnerów ze swojej piątki – twierdzi z kolei napastnik „Pasów” Marek Wróbel i dodaje: - Mamy lepszą drużynę niż Podhale. Jesteśmy bardziej zgrani i doświadczeni od nowotarżan. Jeśli mecz zostanie wznowiony to, mimo ich jednobramkowego prowadzenia, zrobimy wszystko by dogonić wynik i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Wciąż jednak nie wiadomo kiedy to nastąpi. Istnieje możliwość, że decyzja zostanie podjęta jeszcze w poniedziałek.
Komentarze