Trofeum, jakiego jeszcze nie było
Dzisiaj po raz pierwszy w historii zostanie rozegrany mecz o Superpuchar Polski. O to trofeum powalczą mistrz Polski – Ciarko PBS Bank KH Sanok i zdobywca krajowego pucharu – Comarch Cracovia. Początek o godzinie 20.30.
Wczoraj w Krakowie było bardzo nerwowo. Szkoleniowiec Pasów, Rudolf Rohaček, nie wiedział bowiem, z ilu zawodników będzie mógł skorzystać... Pod znakiem zapytania stanęły występy zagranicznych graczy, którzy nie zostali jeszcze potwierdzeni do gry. Mowa tu oPatriku Valčáku, Josefie Fojtiku, Filipie Stoklasie, Patriku Vranie, Tomášu Káňi i Wiaczesławie Kozubie.
Ostatecznie krakowscy stranieri zagrają, ale trener Rohaček będzie musiał zestawić formację bez Jarosława Kłysa, Marcina Wiśniewskiego i Sebastiana Witowskiego. Po rozjeździe zapadnie decyzja co do gry Patryka Noworyty.
Jeśli chodzi o sanocki klub, to zabraknie doświadczonego czeskiego obrońcy: Martina Richtera, a także dwóch zadziornych napastników Marka Strzyżowskiego i Marcina Białego.
Tak czy inaczej, nastroje w obu drużynach są bojowe. - Oczywiście jedziemy, aby wygrać ten mecz. Jest to kolejne trofeum, które możemy zdobyć, i to takie, jakiego w Polsce jeszcze nie było. Jesteśmy nastawieni, żeby odnieść zwycięstwo, aby móc przywieźć do Krakowa puchar - powiedział Bartosz Dąbkowski, obrońca Pasów.
- Mamy rozbudzone apetyty i nie odpuścimy żadnego meczu - dodał z kolei napastnik sanoczan Robert Kostecki.
Sędziami głównymi pojedynku o Superpuchar Polski będą Zbigniew Wolas i Michał Baca. Oświęcimskim arbitrom na liniach będą pomagać Mariusz Smura z Katowic i Marcin Polak z Bytomia.
Kibice, którzy będą chcieli obejrzeć na żywo konfrontację mistrza Polski ze zdobywcą krajowego pucharu, będą musieli zapłacić 16 złotych za bilet normalny i 12 złotych za ulgowy.
Transmisję z tego spotkania przeprowadzi TVP Sport.
Komentarze