Słodko-gorzki smak zwycięstwa
GKS Tychy pokonał na własnym lodowisku Comarch Cracovię Kraków 4:3. Mimo zwycięstwa tyszanie po raz pierwszy od pięciu lat nie dostali się do finałowego turnieju Pucharu Polski. W meczu gospodarze stracili kolejnych zawodników - Jakuba Wanackiego i Artura Gwiżdża.
Tyszanie, występujący w bardzo okrojonym składzie, od początku meczu narzucili swoje tempo gry. W pierwszych minutach oba zespoły miały okazję na otwarcie wyniku spotkania, jednak na wysokości zadania stali bramkarze, Arkadiusz Sobecki i zastępujący Rafała Radziszewskiego, Ondrej Raszka. Hokeiści przez całe spotkanie popisywali się efektownymi wejściami ciałem. W połowie pierwszej tercji krakowianie przejęli inicjatywę i to oni przeważali na tafli, nie dopuszczając gospodarzy do wyprowadzenia akcji. Zawodnicy GKS-u, pomimo przewagi Comarch Cracovii, bardzo dobrze spisywali się w obronie. Niewykorzystane sytuacje gości zemściły się na nich pod koniec tercji, gdyKrzysztof Majkowski, po strzale w długi róg bramki Raszki, strzelił gola, dającego prowadzenie tyskiej drużynie. Tercja zakończyła się wynikiem 1:0.
W przerwie między pierwszą a drugą tercją sektor dziecięcy odwiedził Mikołaj, który obdarował najmłodszych kibiców GKS-u drobnymi upominkami.
Tyszanie po przerwie ruszyli znowu bardzo ostro i przez pierwsze minuty przeważali na tafli. Do momentu, gdy karę mniejszą za grę wysokim kijem otrzymał Tomasz Kozłowski. Przewagę wykorzystali hokeiści z Krakowa, a dokładniejPatryk Wajda. Po jego strzale krążek odbił się od kija jednego z hokeistów i wpadł do siatki. Hokeiści gospodarzy po straconej bramce tworzyli jeszcze groźniejsze akcje. Brakowało im jednak celności i odrobiny szczęścia. Pod koniec tercji atakować zaczęli goście, którzy zamknęli w zamku tyszan i po zamieszaniu pod bramką Arkadiusza Sobeckiego,Nick Sucharskipokonał bramkarza GKS-u. Bardzo ambitni w tym meczu zawodnicy z Tychów, pomimo braku podstawowych graczy, walczyli do końca. Opłaciło się to, bo w 39.minucie i 59. sekundzie bramkę wyrównującą dla GKS-u zdobyłBartosz Ciura. Hokeiści Comarch Cracovii reklamowali gol po syrenie kończącej tercję, jednak sędzia po analizie video uznał bramkę na 2:2.
Tercja trzecia zaczęła się od wyraźnej przewagi gości z Krakowa, którzy konstruowali bardzo dobre akcje. Nie pozwalali ulubieńcom tyskiej publiczności na spokojne rozegranie krążka. Gospodarzy przed stratą bramek ratował Arkadiusz Sobecki, rozgrywający bardzo dobre spotkanie. W 48. minucie przez przypadek przyjezdni wyszli na prowadzenie. Niecelny strzał Petra Dvoraka szczęśliwie odbił się od łopatki kijaArona Chmielewskiegoi wpadł do bramki. Tyszanie po stracie bramki dalej bronili się we własnej tercji. Grający w przewadze zawodnicy z Krakowa starali się pokonać tyskiego bramkarza, jednak mocne strzały nie robiły wrażenia na doświadczonym Arkadiuszu Sobeckim. Grający w osłabieniu gospodarze zdołali wyrównać po indywidualnej akcjiTeddy’ego Da Costy. Gra stała się wyrównana. Na dwie i pół minuty przed końcemRadosław Galantpopisał się pięknym strzałem i dał prowadzenie swojej drużynie. Tyszanie ze wszystkich sił starali się zdobyć jeszcze jedną bramkę, która przedłużyłaby ich szanse na awans do finałowego turnieju Pucharu Polski. Niestety, bramki zdobyć się nie udało i mimo, że mecz zakończył się wynikiem 4:3 dla GKS-u Tychy, do półfinału Pucharu Polski przeszła drużyna Comarch Cracovii Kraków.
GKS Tychy - Comarch Cracovia 4:3 (1:0, 1:2, 2:1)
1:0 Krzysztof Majkowski - Tomasz Kozłowski (17:48) 5/5
1:1 Patryk Wajda - Patrik Prokop - Aron Chmielewski (25:35) 5/4
1:2 Nick Sucharski - Tuomas Immonen - Aron Chmielewski (36:12)
2:2 Bartosz Ciura - Jakub Witecki (39:59)
2:3 Aron Chmielewski - Petr Dvořak - Patrik Prokop (48:19)
3:3 Teddy Da Costa - Martin Przygodzki (53:31)
4:3 Radosław Galant - Jakub Witecki - Teddy Da Costa (58:30)
GKS TYCHY:Sobecki Arkadiusz, (Rączka Marek); Jakes Tomas (4), Witecki Jakub, Da Costa Teddy (2), Galant Radosław; Majkowski Krzysztof, Kotlorz Michał, Kozłowski Marcin, Kozłowski Tomasz (2), Banachewicz Paweł; Ciura Bartosz, Wanacki Jakub, Sośnierz Łukasz, Przygodzki Martin (12), Sowa Michał; Mejka Łukasz, Bigos Tobiasz, Gwiżdż Artur (2).
Trenerzy: Płachata Jacek, Salamon Dominik.
COMARCH CRACOVIA:Raszka Ondrej, (Kulig Mateusz); Wajda Patryk, Witowski Sebastian, Laszkiewicz Leszek, Słaboń Damian, Sarnik Piotr; Prokop Patryk, Immonen Tuomas, Chmielewski Aron, Dvorak Petr, Sucharski Nick; Piotrowski Michał (2), Rutkowski Łukasz (2), Kosidło Paweł; Dulęba Mariusz, Martynowski Rafał (2), Biela Sebastian (2), Horowski Grzegorz, Cieślicki Tomasz.
Trenerzy: Rudolf Rohacek, Andrzej Pasiut.
SĘDZIOWIE: Włodzimierz Marczuk - Wojciech Moszczyński - Sławomir Szachniewicz
kary: 24:8 (14:2, 4:4, 6:2)
strzały: 19:33 (6:9, 7:11, 6:13)
autor: Błażej
Komentarze