Pewne zwycięstwo JKH GKS
Podopieczni Jiriego Reznara w udany sposób zainaugurowali na własnym lodowisku rozgrywki Pucharu Polski. JKH GKS Jastrzębie pewnie pokonał rywali z Nowego Targu. Jedyną bramkę dla MMKS-u zdobył w ostatniej odsłonie spotkania Damian Kapica.
Mocne otwarcie meczów pucharowych na własnym lodowisku zafundowali swoim kibicom zawodnicy JKH GKS Jastrzębie. Spotkanie z MMKS-em było drugim, jakie jastrzębscy hokeiści rozegrali w ramach grupowej fazy Pucharu Polski. Podopieczni Jiriego Reznara zaprezentowali się w nowych strojach, w których będą występowali w tym sezonie. Nowe barwy (pomarańczowo-biało-czarne) strojów wiążą się z głównym sponsorem klubu z Jastrzębia-Zdroju - Jastrzębską Spółką Węglową. Barwy klubowe nie ulegają zmianie.
Pierwsze powody do radości hokeiści JKH GKS zagwarantowali swoim fanom niespełna dwie minuty od rozpoczęcia spotkania. Wynik meczu otworzył Mateusz Bryk, pokonując nowotarskiego bramkarza strzałem z niebieskiej linii. Chwilę później prowadzenie jastrzębian na 2:0 podniósł Petr Lipina. Takie rozpoczęcie spotkania sprawiło, że kibice z niecierpliwością oczekiwali na moment, w którym krążek po raz kolejny znajdzie się w siatce bramki, strzeżonej przez Tomasza Rajskiego. Sytuacji do zdobycia bramki nie brakowało. Jednak nowotarski bramkarz nie dopuścił do tego, aby "guma" przekroczyła linię bramkową. Znajdujący się po drugiej stronie tafli Kamil Kosowski nie miał zbyt wiele pracy w ciągu tych dwudziestu minut.
Dopiero na początku drugiej odsłony, za sprawą Rafała Dutki, pod jastrzębską bramką zrobiło się gorąco. Nowotarżanin przechwycił krążek po niefortunnym podaniu jednego z jastrzębian i podążył w stronę bramki JKH GKS, ale udało mu się ustrzelić jedynie słupek. To co nie powiodło się nowotarskiemu zawodnikowi, udało się drużynie gospodarzy. Przed zakończeniem drugiej tercji podopieczni Jiriego Reznara podwyższyli przewagę, dokładając do dwóch poprzednich bramek jeszcze trzy. Do listy strzelców dopisali się Tomasz Kulas, Richard Bordowski oraz Richard Kral.
Na trzecią tercję jastrzębianie wychodzili w bardzo dobrych humorach, które dosyć szybko uległy zmianie. Niespełna cztery minuty od rozpoczęcia odsłony bramkę dla przyjezdnych zdobył Damian Kapica. Chociaż był to ostatni gol, jaki zobaczyli kibice zgromadzeni na "Jastorze", to na brak emocji nikt nie mógł narzekać. Coraz częściej dochodziło do spięć pomiędzy zawodnikami. Szczęśliwie nie doszło do żadnej bójki. Zakończyło się jedynie na ostrzejszych słowach i przepychankach.
Bramki:
1:0 (1.49) Mateusz Bryk - Patrik Rimmel - Mateusz Danieluk 5/4
2:0 (2.37) Petr Lipina - Richard Kral
3:0 (27.50) Tomasz Kulas - Richard Bordowski - Adrian Labryga
4:0 (31.04) Richard Bordowski - Tomasz Kulas
5:0 (36.16) Richard Kral 5/3
5:1 (43.29) Damian Kapica - Marcin Kolusz
Kary: 14 min. - 20 min.
Sędziowali: Sebastian Molenda (sędzia główny) oraz Artur Chyliński, Jacek Bernacki (liniowi).
Widzów: 350.
Składy:
JKH GKS Jastrzębie: Kamil Kosowski (Daniel Kachniarz - nie grał) - Patrik Rimmel, Mateusz Bryk; Petr Lipina, Richard Kral, Mateusz Danieluk - Daniel Galant, Bartosz Dąbkowski; Maciej Urbanowicz, Marcin Słodczyk, Milan Furo - Tomasz Pastryk, Adrian Labryga; Richard Bordowski, Arkadiusz Kąkol, Tomasz Kulas - Kamil Górny, Damian Kiełbasa, Jakub Ciupa, Rafał Bernacki.
MMKS Podhale Nowy Targ: Tomasz Rajski (Jarosław Furca - nie grał) - Kamil Kapica, Sebastian Łabuz; Piotr Kmiecik, Kasper Bryniczka, Jarosław Różański - Władysław Bryniczka, Rafał Dutka, Damian Kapica, Marcin Kolusz, Bartłomiej Neupauer - Bartłomiej Gaj, Maciej Sulka; Łukasz Szumal, Mateusz Michalski, Marek Puławski - Dominik Cecuła.
Komentarze