Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

Marek Kozyra: Samo dokończenie sezonu będzie sukcesem

Marek Kozyra: Samo dokończenie sezonu będzie sukcesem

W 2017 roku po kilku latach przerwy Białe Jastrzębie wróciły do walki o ligowe punkty. Na Jastor, który niegdyś był prawdziwym centrum polskiego hokeja kobiet i z którego w sportowy świat ruszyły tak znane zawodniczki jak Paulina Kulas, Magdalena Szynal, Ewelina Czarnecka, Agata Kosińska czy Marta Bigos, znów zawitały drużyny PLHK. Ale różowo nie jest - klub nie narzeka na nadmiar hokeistek, a odtworzony zespół rywalizuje w strojach po młodzieży JKH GKS Jastrzębie. Mimo to są pewne powody do optymizmu, o których rozmawiamy z trenerem i wiceprezesem Białych Markiem Kozyrą. Zahaczyliśmy też o pewne aspekty ze starych, dobrych czasów i w tej materii zapraszamy do lektury również absolwentów Szkoły Podstawowej nr 20...


- Długo trzeba było czekać na powrót Białych do walki o ligowe punkty. I na powrót trenera Marka Kozyry do żeńskiego hokeja.

Marek Kozyra - Istotnie. Powiem szczerze - po mojej pierwszej przygodzie z Białymi i kobiecą reprezentacją Polski nie miałem ani zamiarów, ani chęci, aby wrócić do pracy z dziewczynami. Często jednak spotykałem na Jastorze pana Szymika, którego córka Dominika grała tu przez lata i aktualnie jest filarem nowego zespołu. Przychodziłem tu trenować chłopców JKH GKS Jastrzębie czy jako nauczyciel z grupami ze szkoły, albo po prostu zagrać w hokeja. Tymczasem Szymik nie ustawał w namowach, że warto wrócić i reaktywować drużynę. Nie byłem entuzjastą tego pomysłu. Raz, że nie było kim grać, a dwa - po prostu nie było warunków, aby organizacyjnie stanąć na wysokości zadania. W odpowiedzi słyszałem, że dziewczyny do gry się znajdą i wszystko powoli uda się poukładać.

- Jak długo trwało to namawianie?

- Około roku (śmiech). W końcu dałem się przekonać. Powiedziałem Szymikowi: "Dobra, wezmę się za to. Zobaczymy, co będzie się działo". To było mniej więcej dwa lata temu.

- Ale w sezonie 2016/2017 Białych wciąż nie oglądaliśmy w lidze. Pamiętam jednak, że pewne przymiarki do startu zostały poczynione.

- Nie jestem w stanie odpowiedzieć, dlaczego w zasadzie wówczas nie wystartowaliśmy w Polskiej Lidze Hokeja Kobiet. Chyba poprzedni zarząd nie dopełnił jakichś formalności, być może zabrakło tej przysłowiowej "kropki nad i". Dziewczyn do gry nie było dużo, de facto mniej więcej tyle, co obecnie. Przy czym z grupy, która pojawiła się na pierwszym treningu, obecnie zostały bodajże dwie. Wśród tamtej dwudziestki były zarówno zawodniczki z dawnej ekipy Białych, jak i zupełnie nowe dziewczęta. Zgodziłem się zatem odtworzyć ten zespół, tymczasem niebawem okazało się, że... nie mam kogo trenować! Wszystko należało budować zupełnie od nowa. Z czasem na zajęcia zaczęły przychodzić nowe osoby i dlatego w sezonie 2017/2018 pojawiliśmy się w PLHK.

- Kiedy zatem pojawił się kościec drużyny, która obecnie występuje w Grupie B?

- Naszym pierwszym turniejem były zawody w Oświęcimiu. W zespole pojawiło się kilka dziewczyn z tamtej ekipy, m.in. Paulina Kulas, Aleksandra Pocheć, Anna Dreinert, Anna Kierc i bramkarka Monika Chodak. Niestety, większość z nich mieszka poza Jastrzębiem i musiałyby specjalnie dojeżdżać na Jastor na treningi. Dlatego z tej grupy pozostały tylko Chodak i Kierc, czyli nasz popularny "Pączek".

- Dziś to najbardziej doświadczona zawodniczka Białych. Długo musiał ją pan namawiać na dowodzenie młodzieżą na tafli?

- W ogóle nie musiałem. Ania od początku chciała grać. Jest zawodniczką klubu z Krynicy, ale ponieważ ten zespół występuje na co dzień w lidze słowackiej, może u nas grać na zasadzie wypożyczenia. Zapewne zależało jej na występach również dlatego, że w zespole mamy Wiktorię Kierc, czyli jej bratanicę. Wiktoria strzeliła zresztą ostatnio bramkę. Radości nie było końca.

- Szczerze - żałuje pan decyzji o powrocie na ławkę trenerską Białych?

- Trudne pytanie, ale głównie dlatego, że mamy po prostu mało zawodniczek. Jeszcze rok temu dziewczyny garnęły się do grania, ale teraz wygląda to nieco gorzej. Początki były zresztą bardzo ciężkie. Dość powiedzieć, w zasadzie trenowaliśmy bez bramkarza, ponieważ Monika Chodak z powodu obowiązków zawodowych nie zawsze mogła z nami zagrać. Jaki jest sens zgłaszać się gdziekolwiek, kiedy grozi nam brak golkipera? Potem jednak udało mi się namówić do gry na bramce Katarzynę Radomską. Okazało się, że nieźle sobie radzi i wobec tego pozostała na tej pozycji. Następnie doszła Michalina Parylak, przy czym akurat ta zawodniczka trenuje dość krótko, a przy tak technicznej dyscyplinie, jaką jest hokej, liczą się przede wszystkim lata pracy na lodzie.

- Nietrudno nie zauważyć, że Białe Jastrzębie grają w dość wiekowych trykotach...

- Nie mamy pieniędzy na sprzęt. Cały budżet pożera organizacja ligi, opłacenie sędziów i wyjazdy na mecze. Na szczęście obecny zarząd, dla którego wyrażam wielkie uznanie, prężnie i ambitnie działa na rzecz poprawy tej sytuacji. Pojawili się sponsorzy, którzy niewielkimi kwotami wsparli naszą działalność, wynajmujemy też księgowego, ponieważ sami nie dalibyśmy sobie rady z papierkową robotą. Ale na nowe stroje niestety nie starczyło środków.

- To są chyba koszulki po...

- Po juniorach JKH GKS Jastrzębie. Kiedy jechaliśmy na turniej do Oświęcimia, to nie mieliśmy się w co ubrać. Nasz były prezes poprosił w JKH GKS o wypożyczenie jakichś starych strojów i to w nich gramy do dziś. Brak odpowiedniego sprzętu odbija się zresztą na ilości zawodniczek. Co mamy zaproponować dziewczynie, która chciałaby spróbować swoich sił, kiedy nie mamy dla niej nawet nowej koszulki? A przecież naprzeciw niej stają kompletnie i profesjonalnie ubrane rywalki...

- Mimo problemów można być chyba zadowolonym z postawy zespołu. Siedem wygranych i walka niemal do końca o play-offy z Kozicami Poznań. W zasadzie o tym, że styczniowy rewanż z Kozicami będzie starciem o "pietruszkę" zadecydowała strata jednego punktu, czyli brak wygranej z Cracovią w regulaminowym czasie.

- Samo dokończenie sezonu będzie sukcesem. Wygrywaliśmy z Podhalem Nowy Targ i Cracovią Kraków, której żeńska sekcja istnieje dłużej niż nawet nasza poprzednia drużyna. To ma swoją wymowę. Natomiast z Kozicami można było powalczyć, ale o porażkach w Poznaniu zadecydowały nasze błędy. W pierwszym meczu prowadziliśmy 2:0, a mimo to przegraliśmy 2:3 tracąc gola na dwie minuty przed syreną po błędzie bramkarki. W drugim pojedynku mieliśmy na początku mnóstwo okazji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Poszła pierwsza kontra, potem druga i to podcięło nam nogi. Stąd wynik 0:6. Oczywiście będziemy chcieli się choćby honorowo zrewanżować w styczniu na Jastorze, ale nie będzie to łatwe. Odeszła od nas bowiem jedna z czołowych snajperek - Karolina Churas. Karolina nie chciała kończyć sezonu w styczniu i postanowiła kontynuować grę w barwach Unii Oświęcim. Trudno się jej dziwić.

- Pozostają jeszcze Weronika Szymura i Dominika Szymik, które również strzelały jak na zawołanie. To "materiał" na następczynie Magdaleny Szynal, Pauliny Kulas czy Eweliny Czarneckiej?

- Nie można tego wykluczyć, ale tu talent musi być poparty ciężką pracą, którą jeszcze należy wykonać. Obie wspomniane zawodniczki poczyniły ogromne postępy, choć Dominika Szymik ma trochę pecha do kontuzji. Jeśli zaangażuje się jeszcze bardziej, to w przyszłości może być naprawdę mocna. Natomiast w przypadku Weroniki Szymury liczymy na jej występ na Mistrzostwach Świata U18 w Katowicach. To niezwykle utalentowana dziewczyna i bardzo chce grać w hokeja. Nie będę ukrywał, że pozostałem w klubie właśnie dla takich osób, które garną się do sportu.

- W ekipie żaków starszych JKH GKS jest...

- Edyta Cybula. Trenowała również u mnie. Bardzo dobra zawodniczka i niezwykle zdeterminowana do gry w hokeja. Zapewne do wieku młodzika będzie grała z chłopakami, ponieważ tam ma możliwość lepszego rozwoju sportowego. Potem będzie musiała "przejść" do drużyny dziewcząt, w związku z czym będziemy musieli na nią trochę zaczekać. Natomiast aktualnie w ekipie Białych także jest kilka zawodniczek, które dobrze rokują. Duże postępy zrobiła obrończyni Zofia Postel, która gra w hokeja dopiero jeden sezon, a już pokazała swoją wartość. Wyróżnić można też defensywne Agatę Nowak i Karolinę Rostalską, a także ofensywną Zuzannę Rduch, które były brane pod uwagę przez selekcjonera kadry do lat osiemnastu. Na uwagę zasługują też Justyna Trzaskalik oraz wspomniana Wiktoria Kierc, która ma zaledwie dwanaście lat, ale jest praktycznie na każdym treningu, łącznie z tymi późnowieczornymi. Widać, że jej bardzo zależy na grze.

- Jaka jest szansa, że Jastrzębie-Zdrój znów będzie stolicą polskiego hokeja kobiet?

- Nie podejmę się odpowiedzi na to pytanie. Znów musielibyśmy bowiem wrócić do kwestii ilości zawodniczek, którymi dysponujemy. Gdy tworzył się poprzedni zespół ze wspomnianymi już Kulas, Szynal czy Czarnecką, to na pierwszy trening przyszło czterdzieści osób! Było z kim pracować i z czego wybierać. Dziś dziewczyny nie rwą się do sportu tak mocno, jak kiedyś. Rzadko pojawi się ktoś nowy. Może jeśli uda się nam uzyskać dotację z Urzędu Miasta i stać nas będzie na lepszy sprzęt, to znajdą się i kandydatki do gry.

- Mówi pan, że te kolejne pokolenia nie garną się do sportu. A ja nie będę ukrywał, że pamiętam lekcje wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 20 u Marka Kozyry. Wspominamy je w naszym gronie bardzo sympatycznie, a gdy przypomnimy mobilizujący okrzyk "Biegać gamonie!" to aż łza się w oku zakręci.

- Miło usłyszeć takie słowa, choć dziś tamte metody mobilizacji nie są akceptowalne. Dzieci się obrażają, skarżą się rodzicom...

- Obrażają się?! Nam nie przyszłoby to do głowy. Przecież to oczywiste, że na wf-ie czasem trzeba krzyknąć na szalejącą dzieciarnię, żeby robiła, co do niej należy.

- Wy byliście innym pokoleniem. Byliście twardzielami. Wiedzieliście, co i kiedy można robić. Dziś są inne dzieci i inne czasy, do których również nauczyciele musieli się dostosować. Wasze (a może bardziej - nasze) roczniki spędzały całe dnie na boisku, nie siedziały ciągle z nosami w komórkach i internecie. Tymczasem obecne pokolenia bardzo szybko się nudzą i w nawale atrakcji mają spore kłopoty z koncentracją. Aby zadane ćwiczenie zostało wykonane, trzeba czasem powtórzyć komendę po pięć czy sześć razy.

- No to na koniec rozmowy mamy dość smutną konstatację. Jeśli dzieciaki nie będą garnęły się do sportu, to o medalach na igrzyskach czy kolejnym Gliku możemy zapomnieć.

- Myślę, że nie można aż tak generalizować. Zawsze znajdą się jakieś perełki, które dadzą nam w przyszłości wiele radości. Ważne jednak, aby dzieciom chciało się uprawiać sport. Kiedyś chłopak sam szedł na boisko i tam odkrywał, co lubi robić. Dziś głównie dzieje się to za sprawą zachęty ze strony rodziców. Powtórzę - inne dzieci, inni rodzice i inne czasy.

- Inne, ale czy lepsze?

- Na pewno lepsze ze względu na warunki życia. Wszystko można załatwić przez internet, nie ruszając się z domu. Ale z drugiej strony - człowiek jest samowystarczalny, a przez to nie uczy się współpracować z innymi ludźmi. To uczy złych nawyków.

rozm. mg / jasnet.pl


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Luque: Ale jeśli chodzi o młodego Płachtę to chłopak tam się urodził, wyszkolił to tutaj nie możemy mieć pretensji, takie jest życie
  • KubaKSU: No to czekamy dalej !:)
  • Polaczek1: Denyskin przychodząc do nas podpisał na 3 lata kontrakt to jak ma już nie ważny?
  • narut: nasz reprezentacyjny hokej potrzebuje... zrównoważonych kibiców, nie kibiców prostego sukcesu...
  • omgKsu: Fajnie gdbyśmy zagrali jakis mecz przedsezonowy z mocną drużyną z czołowych lig europejskich , wszak zagramy w lidze mistrzów.
    Takie sprawy trzeba organizować wczesniej , także jest czas żeby działać.
    Nie znowu te Havirowy i inne Poruby :)
  • KubaKSU: No tak na 3 lata,nie wiem o co chodzi
  • emeryt: jak odejdzie juz teraz to z inicjatywy klubu...
  • Prawdziwy Kibic Unii: Eme z inicjatywy zawodnika …tez moze klub sie zgodzic bo jak wiesz z niewolnika nie pracownika
  • emeryt: w klubie majo go dosyć,podobno
  • Prawdziwy Kibic Unii: Wiec moze dlatego klub wyrazi zgode na rozwiazanie kontraktu ze pan duzy gwiazdorzy
  • Luque: Gościu zostaje na 2 lata
  • hubal: nie rozumie władz Katowic , budują kopaczom stadion i halę siatkarzom a lodowisko ?
    przecie miejsca tam (Załęże po drugiej stronie autobany) w pizdu i dojazd dobry
  • dzidzio: Ano dlatego że priorytety w magistracie są inne - piłka i siatka
  • dzidzio: Zresztą podobnie jest w ...Gdańsku dlatego pan K ma się dobrze
  • emeryt: ale ze Kryspin rozmawiał z babami finczyków..
  • WojtekOSW46: Tirkkonen rozmawiał z partnerkami Finów z Unii? 🤔 strach pomyśleć co będzie jak odnajdzie matki i siostry
  • WojtekOSW46: Trzeba bylo Golden Majka wysłać na misje do partnerek GKS
  • WojtekOSW46: Złoto zakręciłoby im w głowie
  • emeryt: ma miejscu Finczyków bym sie zaiteresowal otoczko tych rozmów,czy czasami Kryspin nie oczarowal zbytnio jednej z nich
  • emeryt: kiedys Najman odbił Salecie jego babsko a tacy byli koledzy
  • WojtekOSW46: Swoją drogą niezły ruch psychologiczny bo jak im szepnął stawkę na ucho to pewnie już zaczęły wydawać w głowie 😂
  • Luque: Zobaczymy kto przyjdzie, oby tylko kołcz nie przesadził z tymi Finami i będziemy mieli zdrową zbalansowaną drużynę
  • emeryt: a pomyśleć ze jeszcze niedawno dr. Rudi czaił sie w małpom gaju przebrany z kotnego bobra i proponowal przejscie do Cracovii
  • WojtekOSW46: Rudi odważny jak baba z targu stoi niedaleko
  • WojtekOSW46: To teraz my musimy komuś narzucić dywan na plecy i wysłać do Katowic
  • emeryt: ale żeby była równowaga pewnie Unia też mami pewnych ślizgaczy
  • uniaosw: Ćwir ćwir taś taś
  • hubal: niech nasz kołcz Luqu ściągnie i tuzin Fińczyków ale przekotów
    ja lubię ich szkołę hokeja
  • Oświęcimianin_23: Żeby z tych rozmów z partnerkami nic nie wyszło za 9 miesięcy:))))))))
  • hubal: może być dla kontrastu ze dwóch Szwedów :)
    oni się zbytnio nie lubią to będą zapie3dalać aż miło
  • Luque: Hubi to lepiej myślmy tak jak oni i inwestujmy w młodych zawodników, którzy się będą tego ich stylu gry uczyć, a nie przepłacajmy dziadków
  • emeryt: 23 myślisz ze Kryspin taki jurny...?
  • hubal: Luqu o młodych zapomnij , Rudolf wszystkich zgarnie
  • Oświęcimianin_23: eme, a pewnie, jeszcze jak się ciepło zrobi...
  • Luque: Ja bym tam popatrzał na Naszych młodych plus kogoś wyciągnąć
  • Arma: Panowie, nie przy stole
  • Luque: Tyczyńskiego bym wyciągnął z Sosnowca
  • emeryt: moim zdaniem profesor Pasiut w Unii to słaby pomysł...
  • botanick: https://hokej.net/druzyna/gks-tychy
  • botanick: Skład mistrzowski z 2005 roku! Obcokrajowcy Pan Belica i Pan Bacul.Dziękuję.
  • Arma: Że 19 lat temu było więcej krajowych grajków ? No ja w szoku lekko jestem
  • botanick: Mam nadzieję że w Krakowie się uda.
  • botanick: Podhale jak ściągnie swoich z ligi ,plus piątka dobrych wzmocnień to będzie bolało wielu.
  • Marios91: Skoro kibice w Tychach niezadowoleni to może trener Tirkonen przyjdzie do Unii? Oczywiście w przypadku gdy nie zostanie profesor Zupa
  • Luque: Kibice dają kołczowi Tirkkonenowi kredyt zaufania i patrzą jak będzie budowany skład, czas pokaże
  • Luque: Ciekawe co z asystentami kołcza, A.B. i J.G.
  • thpwk: Myśle, że artykuł o rewolucji w Tychach rozjaśnia sytuacje jak szkodliwy był Matczak w ostatnich latach. Trener jest od budowania drużyny, a nie dyrektor. Trener sygnalizuje jakiego typu zawodnika potrzebuje, a dyrektor stara się takiego znaleźć. Tyle i aż tyle.
  • thpwk: Rzuca tez po części światło na kulisy odejścia Gusova.
  • hubal: o takich grajkach jak Bacul , Belica dziś możemy tylko pomarzyć ...
    im tylko Dipła dorównywał
  • Luque: A Gleb był be Hubi? Cichy i Szczechura jak byli głodni mistrza też?
  • Luque: Raczej chodzi o to że trzeba brać zawodników głodnych tytułu i wygrywania, a nie tłuste koty...
  • hubal: Gleb gdyby był nie taki wiekowy to z obco nr 1 całej ligi
    Majkiel i Alex swego czasu super grajki ale jednak to nie to
  • hubal: i tu zgoda Luqu , tak zrobiła Unia a wcześniej Kato i mieli sukces
  • hubal: przede wszystkim grajki młode a nie po 30stce przed 40stką
  • Luque: Z krajowych widziałbym u Nas Tyczyńskiego i Pasia, im się raczej jeszcze chce a umiejętności też mają
  • hubal: jesli faktycznie Tirkonen dostanie wolną rękę poznamy ile jest wart jego warsztat
  • hubal: Tyczka zakochany w Sosnowcu , prędzej do wyjęcia jest Krężołek
  • dzidzio: Jest to miłość obopólna
  • Goral99.: Hubalu przeciez ci mowielm ze trener dostal wolna reke i moze sciagnac sobie 12 zawodnikow
  • thpwk: Wolna ręka co do doboru zawodników pozostawia wąskie grono osób co do poniesienia odpowiedzialności przy ewentualnie niezadowalających wynikach.
  • thpwk: A tak w naszym grajdole niewiadomo kto winny. Dyrektor, który ingerował w budowę drużyny trenerom? Zawodnicy, którym nie odpowiadał trener? Przyspawany asystent? Sam trener i jego filozofia?
  • thpwk: Wolna ręka trenera to sytuacja klarowna.
  • thpwk: Przygotowanie fizyczne tez swoją drogą nie wyglądało najlepiej. Pytanie czy osoba za to odpowiedzialna jest tam ze względu na nazwisko czy swoje umiejętności?
  • Goral99.: Moim zdaniem tak powinno byc...trener odpowiada za wynik wiec trener powinien dobie dobierac zawodnikow
  • Goral99.: U nas juz soe mówi ze wzorem Katowic zawodnicy maja przygotowywac sie sami I cala drużyna do kupy spotka sie dopiero przed wyjsciem na lod
  • Alex2023: Niestety ale wg mnie oczywiscie trener od przygotowania fizyczmego , raczej po lini nazwiska.
  • Oświęcimianin_23: Kapica, Dziubiński, Sadłocha, ale to będzie chodzić
  • unista55: Już z Markiem dobrze chodziło, nie ma co rozwalać :)
  • dzidzio: Klops
  • fruwaj: obrońca w strefie ataku zachował się jak dziecko tracąc krążek i stracona bramka..
  • dzidzio: Urbanowicz za to w gazie albo na fazie;)
  • Luque: Urbanowicz ma jedną zaletę, porozbija chłopów po bandach, poszarpie się, nie da obijać kolegów
  • emeryt: kochani pilnujmy Pani Anny żeby Jej ten amant Kryspin nie oczarował...
  • fruwaj: Dronia bardziej szkodzi niż pomaga
  • 1946KSUnia: Jak na razie gramy padake w tym dwumeczu z Słowenia. Porównując tegoroczne finały to niebo, a ziemia
  • dzidzio: Fucik z rozmachem
  • szop: Ci co powinni dawac najwiecej daja najmniej Dronia Chmielewski
  • szop: no ale z kaskiem z klubu wyglada to dziwnie he
  • swojak: Jest dzisiaj transmisja?
  • dzidzio: Jest
  • szop: tvp sport
  • swojak: Dzieki
  • dzidzio: Golassoo
  • Luque: No nareszcie Kamil i 1-1
  • szop: prosze bardzo
  • Luque: Ma chłopak ten strzał, tylko też ten sezon ciężki dla niego
  • emeryt: https://ekipa.svet24.si/clanek/hokej-na-ledu/slovenci-v-tujini/661d58fe505bf/nik-zupancic-do-gromozanskega-uspeha-na-poljskem-nanj-cakali-kar-20-let
    .
  • PanFan1: Faulu na Chmielewskim nie było
  • PanFan1: Na Wałędze owszem był
  • Jamer: emeryt: Jeżeli Zarząd nie zadba o „uśmiech” i radość z pracy Ani w klubie to będzie ciężko odeprzeć ewentualne zaloty Kryspina…
  • szop: jak mozna grac 5 na 3 i isc na kare Paś mam nadzieje ze nie trafi do NT
  • dzidzio: Słowenia pokazuje nam jak się gra w przewadze krążek chodzi jak po sznurku
  • KubaKSU: Jamer ,Ania to priorytet :)
  • dzidzio: U nas strasznie archaiczna gra w przewadze nawet nikt nie stał na bramkarzu
  • PanFan1: Pasia JoKoHama nie puści Szopie ;)
  • Arma: Pasia można wytłumaczyć, szybko skończył sezon, sama gra w JKH to też nie są wyżyny umiejętności a on sam w klubie był nietykalny to się niespecjalnie starał
  • PanFan1: racja dzidzio
  • PanFan1: trochę trąci etatyzmem nie Armo ? :)
  • szop: oby trafil do Unii bo tani pewno tez nie jest dwoch za niego mozna miec a poziom watpliwy
  • PanFan1: No mosz, Wałęga ja wiem że przy Ani to nie proste, ale skup się chłopie :)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe