34. kolejka PHL – zapowiedź (linki do transmisji)
Przed nami dwa przełożone spotkania 34. kolejki Polskiej Hokej Ligi. JKH GKS Jastrzębie podejmie u siebie hokeistów Tauronu Podhala Nowy Targ, Comarch Cracovia skrzyżuje natomiast przy Siedleckiego kije z zawodnikami Re-Plast Unii Oświęcim.
Pójść za ciosem
To oczywiste, że w starciu zespołów, które przed dwoma dniami cieszyły się z triumfu, na pewno nie zabraknie woli walki. Hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie wyszli z tarczą w pojedynku z naszpikowaną gwiazdami Re-Plast Unią Oświęcim. Ekipa znad czeskiej granicy dała pokaz solidnego hokeja, co zakończyło się przekonującym zwycięstwem, a także czystym kontem Patrika Nechvátala.
Jutrzejszy pojedynek powinien dać odpowiedź, w jakiej formie znajdują się jastrzębianie. Obok okazałego zwycięstwa nad biało-niebieskimi, przytrafiły im się przecież bolesne porażki z KH Energą Toruń i GKS-em Tychy.
– Mieliśmy nieco słabszy moment, ale nigdy żadna z drużyn nie jest w stanie utrzymać najwyższej formy przez cały czas. Czasami przydarzają się jej spadki, ale mamy nadzieję, że idziemy w dobrym kierunku i na play-offy osiągniemy najwyższą dyspozycję. Bardzo ważne jest też utrzymanie pierwszej pozycji w lidze – stwierdził Jan Sołtys, napastnik finalistów Pucharu Polski.
Choć Podhale Nowy Targ gładko wygrało ze Stoczniowcem Gdańsk, to zawodnikom z Pomorza należy oddać, że w ostatnich meczach z drużynami z czołówki tabeli napsuli sporo krwi swym rywalom. „Szarotki” ponownie jednak udowodniły, że mają swój patent na podopiecznych Krzysztofa Lehmanna.
Górale mogą natomiast naprężyć muskuły przed fazą play-off. Choć trener nowotarżan jeszcze niedawno zapowiadał, że klubu po prostu nie stać na wzmocnienia, to w ostatnim czasie szeregi jego ekipy wzmocnili obrońcy Karel Kubát i Damian Szurowski. To jednak nie koniec transferów.
– Teraz już myślimy o kolejnych meczach. Przed nami seria bardzo trudnych spotkań. Jeżeli chodzi o sprawy personalne to chciałbym, aby jeszcze ktoś do nas dołączył i myślę, że w ciągu dwóch, trzech dni będzie coś w tej kwestii wiadomo – zdradził Andriej Gusow.
Obydwie drużyny za wszelką cenę będą chciały pójść za ciosem. „Szarotki” mogą wypracować sobie dobrą przewagę psychiczną przed rozpoczęciem nadchodzących wielkimi krokami play-offów. Jastrzębianie czują natomiast na karku ciepły oddech wicelidera z Tychów, który tylko czeka na ich potknięcie.
Do czterech razy sztuka?
Starcie Comarch Cracovii z Re-Plast Unii Oświęcim mogłoby być anonsowane jako zderzenie północnoamerykańskiej szkoły hokeja. W szatniach obydwu ekip nie brakuje przecież zawodników urodzonych w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
To właśnie oni mieli być gwarantem szybkiego zastrzyku sił i natychmiastowego wzmocnienia, nie przynieśli jednak rychłej poprawy wyników. Szczególne nadzieje wiązano z osobami Victora Bartleya i Gilberta Brulé. Kanadyjski defensor chińskiego pochodzenia wniósł sporo jakości do gry obronnej oświęcimian, jednak ma jeszcze problem z dopasowaniem się do „twardości gry” w Polskiej Hokej Lidze, co skutkuje tym, że spędza zdecydowanie zbyt dużo czasu na ławce kar. Z kolei była nadzieja Columbus Blue Jackets na tle rodzimych graczy - na razie - niczym się nie wyróżnia się, co jest konsekwencją braku rytmu meczowego.
Ostatnie starcie biało-niebieskich z JKH GKS Jastrzębie obnażyło wszelkie mankamenty ekipy Kevina Constantine’a. O ile pierwsza tercja w wykonaniu biało-niebieskich mogła stanowić spory powód do optymizmu, to rażąca nieskuteczność oraz słabnący zapał nie pozwoliły im na zdobycie chociażby jednej bramki.
Na brak trafień nie mogli za to narzekać hokeiści Comarch Cracovii, którzy przedwczoraj dosłownie rozbili Zagłębie Sosnowiec, efektownie wygrywając 8:1. Tadas Ramanauskas na pewno nie będzie miło wspomniał swojego debiutu, bowiem już po pierwszych pięciu minutach trzykrotnie był zmuszony do wyciągania krążka z siatki. „Pasy” wysokim wynikiem z przedostatnią drużyną w ligowej tabeli odbiły sobie jednak niepowodzenia w postaci porażki z KH Energą Toruń, a także kompromitacją z Ciarko STS-em Sanok.
Siódme miejsce nie jest najlepszą lustracją ogromnych oczekiwań w grodzie Kraka. Poszukiwanie szybkich wzmocnień nie przynosi na razie zamierzonego efektu. Trener Rudolf Roháček na każdym kroku podkreśla, że zespół jest na etapie zgrywania. W podobnych tonach wypowiadają się też sami zawodnicy.
– Chcemy grać swój hokej, dopracowując styl w detalach. Rozpędzamy się przed play-offami, każdy mecz jest ważny i w każdym chcemy się solidnie zaprezentować. W meczu z Unią nie możemy tracić głupich bramek i łapać zbędnych kar, co było naszą bolączka w zeszłym tygodniu – to słowa Jeremy’ego Welsha.
Historia spotkań sprzyja jednak krakowianom. W tym sezonie trzykrotnie byli w stanie przechylić szalę zwycięstwa na ich korzyść, a hokejowa fortuna stała po ich stronie. Czy dziś podobny scenariusz spełni się po raz czwarty?
– W tym sezonie nie ma łatwych meczów. Do każdego trzeba przystąpić maksymalnie skoncentrowanym. Wierzę, że w końcu uda nam się złamać rywali – powiedział Michal Fikrt, drugi trener Re-Plast Unii.
JKH GKS Jastrzębie – Tauron KH Podhale Nowy Targ godz. 18.00
Poprzednie mecze: 2:3, 7:1, 3:2.
Transmisja: polskihokej.tv
Comarch Cracovia – Re-Plast Unia Oświęcim godz. 18:30
Poprzednie mecze: 5:4 d., 5:4, 5:3.
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze