Szóstka Hokej.Netu - 26. kolejka PHL
Miroslav Kopřiva (Comarch Cracovia), Kamil Charousek (Zagłębie Sosnowiec), Jakub Šaur (Re-Plast Unia Oświęcim), Szymon Marzec (Lotos PKH Gdańsk), Michael Cichy (GKS Tychy), Damian Kapica (Comarch Cracovia) – to szóstka najlepszych graczy 26. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Miroslav Kopřiva (Comarch Cracovia)
- „Pasy” pokonały GKS Katowice 4:0, a Kopřiva obronił 35 uderzeń zawodników GieKSy i zachował czyste konto. Imponował spokojem i dobrym refleksem. Tak broniącego czeskiego golkipera kibice Cracovii chcieliby oglądać zawsze.
Obrońcy:
Kamil Charousek (Zagłębie Sosnowiec)
- Sosnowiczanie sprawili niespodziankę, pokonując na własnym lodzie lidera rozgrywek JKH GKS Jastrzębie 3:2. Podopieczni Marcina Kozłowskiego już po 11. minutach prowadzili 3:0, a trzeciego gola, który okazał się tym zwycięskim, zdobył Charousek. Czech dobrze zagrał też w destrukcji i nie popełnił żadnego rażącego błędu.
Jakub Šaur (Re-Plast Unia Oświęcim)
- Biało-niebiescy pokonali „Stalowe Pierniki” 4:3, a za ten mecz postanowiliśmy wyróżnić czeskiego defensora. Powód? Zacznijmy od tego, że gdy przebywał on na lodzie, torunianie nie strzelili bramki. Poza tym Šaur zaliczył asystę przy wyrównującym golu Dominika Raški,
Napastnicy:
Szymon Marzec (Lotos PKH Gdańsk)
- W wygranym 10:2 wyjazdowym spotkaniu z Naprzodem Janów zaprezentował się z dobrej strony. Dość powiedzieć, że miał udział przy połowie bramek zdobytych przez swój zespół. Dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i zaliczył asysty przy dwóch trafieniach Mateusza Danieluka i jednym Filipa Pesty.
Michael Cichy (GKS Tychy) [*3]
- Czasy się zmieniają, a 29-letni napastnik wciąż należy do czołówki snajperów w Polskiej Hokej Lidze. W wygranym 4:0 spotkaniu z Podhalem Nowy Targ „Cichy Zabójca” najpierw asystował przy trafieniu Alexandra Szczechury, a później sam wpisał się na listę strzelców.
Damian Kapica (Comarch Cracovia) [*3]
- 27-letni skrzydłowy był jednym z architektów zwycięstwa z GKS-em Katowice. Kapica najpierw idealnie dograł zza bramki do Michala Vachovca, a potem sam wpisał się na listę strzelców. Imponował dynamiką, dobrym przeglądem pola i z łatwością gubił rywali.
Komentarze