Kamil Charousek: Czekałem na bramki
W ostatnim ligowym spotkaniu przeciwko drużynie Orlika Opola hat-trickiem popisał się Kamil Charousek. Bramki czeskiego defensora już w pierwszej tercji wpłynęły na przebieg tego pojedynku.
- Akurat fajnie się złożyło w tym meczu, że udało mi się w kocu trafić do bramki rywala. Przy tym pierwszym golu krążek dość szczęśliwie odbił się od rywala i wpadł do bramki. Na pewno czuje radość, gdyż udało mi się zdobyć w tym spotkaniu cztery punkty - powiedział po meczu Kamil Charousek.
Sosnowieccy kibice od początku sezonu czekali na bramki Czecha, który grając jeszcze w barwach Naprzodu Janów słynął z silnego i celnego uderzenia.
- Przyznam szczerze, że sam czekałem na te bramki w sezonie. Mimo kilku szans we wcześniejszych meczach ten krążek nie chciał wpaść do siatki. Nie wiem z czego to wynika, naprawdę ciężko mi jest w tym momencie odpowiedzieć na to pytanie - kontynuował obrońca.
Zagłębie w porównaniu z wcześniejszymi meczami grupy barażowej w końcu dobrze zagrało cały mecz.
- Cieszy fakt, że w końcu zagraliśmy całe spotkanie, a nie zdarzały nam się tylko dobre momenty jak na przykład w Janowie. Mecz trwa sześćdziesiąt minut i musimy o tym cały czas pamiętać - zakończył Charousek.
Komentarze