Hokej.net Logo

Co zrobić, by przyszły sukcesy, czyli przyszłość polskiej kadry juniorów (część II)

Co zrobić, by przyszły sukcesy, czyli przyszłość polskiej kadry juniorów (część II)

Występ reprezentacji Polski w zakończonych w piątek w Tychach Mistrzostwach Świata U20 Dywizji I Grupy B wzbudził wiele emocji. Jedni chwalą, inni krytykują drugie miejsce wywalczone na trzecim froncie rozgrywkowym. Co zrobić, żeby utrzymujący się od czterech lat wynik poprawić? Jak z problemem radzą sobie inni?

Zamiast w klubach lepiej w kadrze

Dosyć tłumaczeń, usprawiedliwień całej sytuacji, w której się znajdujemy. To już wiemy. Należy zatem zastanowić się co zrobić, żeby wreszcie przerwać ten „magiczny krąg” drugich miejsc w trzeciej grupie światowej hierarchii? Co zrobić żeby pójść dalej?

Warto spojrzeć na to, jak z problemem radzą sobie inne nacje. Okazuje się, że niektórzy wpadli na bardzo prosty sposób zapewniający pozostawanie pod opieką dobrego trenera, gwarantujący odpowiednią ilość czasu na pracę, pozwalający wyuczyć automatyzmu działań kadrowiczów na tafli.

Wzorem Słowaków, Białorusinów i Amerykanów należy po prostu zgromadzić reprezentantów w jednym miejscu i pracować z nimi każdego dnia , porzucając pomysły kilkudniowych zgrupowań, konsultacji i innych form zebrań, przy okazji, których pojawia się przeważnie stwierdzenie typu „nic wielkiego w tym czasie nie zrobimy, może popracujemy trochę nad systemem gry, postaramy się wyeliminować pewne błędy i będziemy budować atmosferę”.

To działanie doraźne. Nigdy nie zagwarantuje nam przeskoczenia tego wysokiego progu przed, którym stoimy od tylu lat. W niemieckim Füssen zakończyły się właśnie Mistrzostwa Świata U20 Dywizji I Grupy A, w której niewiele zabrakło Białorusinom do powrotu do światowej elity. Czy to słaby wynik? Oj chcielibyśmy ponieść taką porażkę. Na Białorusi w lidze występuje kadra U20, która nie działa na zasadzie naszej Kadry PZHL U23, czyli kto będzie grał w danym spotkaniu to jedna wielka niewiadoma. Za naszą wschodnią granicą wszyscy kadrowicze pozostający zawodnikami białoruskich drużyn „zegnani” zostali w jedno miejsce i dzień po dniu, mecz po meczu uczą się wspólnie, zgrywają poszczególne formacje oraz poznają siebie nawzajem na każdej płaszczyźnie. Turniej mistrzostw świata jest dla takiej grupy serią kolejnych meczów, a nie niesamowitym wydarzeniem, które pozwala się spotkać razem na dłużej i pograć wspólnie. A jak się uda, to będzie przy tym jakiś wynik.

Podobnie sytuacja wygląda w grającej w elicie Słowacji. Tam zawodnicy nie są zaangażowani w grę w swoich macierzystych klubach, występują pod szyldem kadry, tworząc jedną drużynę. W Stanach Zjednoczonych trudno oczekiwać tożsamych rozwiązań w stosunku do kadry U20. Nie te realia, nie ten poziom, ale chłopcy, którzy nie mają jeszcze „problemu” profesjonalnych karier i wynikających z nich obowiązków, czyli reprezentanci U18 i U17, wszyscy skoszarowani są w jednym miejscu, wspólnie trenują i wspólnie grają.

Projekt U20 polegający na tym, że wszyscy zawodnicy są w jednym miejscu i pracują cały czas razem, to z pewnością byłoby świetne rozwiązanie – podkreśla Klich, asystent trenera Piotra Sarnika –Trzeba do tego dążyć. Skoro robią to kraje lepiej rozwinięte hokejowe, to znaczy, że takie rozwiązanie ma sens. Po co zatem wymyślać swoje projekty, wystarczy, że skorzystamy z rozwiązań, które już są sprawdzone.


Tego samego zdania, co Klich jest również główny szkoleniowiec kadry. Obaj mówią jednym głosem w kwestii wprowadzenia codziennego systemu pracy z reprezentacją, a nie kilkudniowych zgrupowań.

Ja o takim rozwiązaniu mówiłem od samego początku, to znaczy od sezonu 2013/14, kiedy w U20 byłem asystentem Andrieja Parfionowa – mówi Sarnik –Już wtedy apelowałem o to, żeby drużyna juniorów grała ze sobą cały czas razem. Nie każdy w swoim klubie, a wspólnie jako reprezentacja.

Jeżeli już mowa o trenerze Parfionowie to okazał się on dostarczycielem bardzo cennej wiedzy z innego świata. Świata, którego wciąż nie znamy. Wiecie jak może wyglądać selekcja wśród dzieci i jak wyławia się największe talenty?

Prowadziłem naprawdę długie rozmowy z Parfionowem – rozpoczyna swoją ciekawą opowieść Sarnik –Pamiętam jak mówił mi o selekcji, którą przeprowadza wielosekcyjny klub CSKA Moskwa. Tam dzieci zgłaszające się do klubu zanim zostaną przypisane do konkretnej dyscypliny sportu, przechodzą przez piłkę nożną, hokeja, siatkówkę, koszykówkę. Eksperci oceniają, które z nich mają najlepsze predyspozycje do danej dyscypliny i wtedy przypisują te dzieci do odpowiedniej sekcji.


No to chyba mamy już odpowiedź na pytanie: jak to się dzieje, że w takim CSKA nie ma słabych punktów? Wszyscy jak spod maszyny, talent goni talent. A jak ma być inaczej, skoro tam są zasady jak w kopalni złota. Przesiew, przesiew, przesiew i zostaje tylko kruszec najwyższej próby.

Dobrze, wracamy do tematu wszyscy reprezentanci w jednym miejscu. Z pewnością znajdą się głosy, które powiedzą „to nie zadziała, to już było w formie Szkoły Mistrzostwa Sportowego i nie wypaliło”. Nie rozmawiamy jednak o rozwiązaniu, które daje dowolność „możesz iść do SMS-u, ale możesz też dalej trenować w swoim klubie”. Taka alternatywa nie przyniesie żadnych efektów. Konieczne jest zobligowanie klubów do oddania swoich reprezentantów, tak by mogli stworzyć jeden zespół. Czy to niemożliwe? Przykłady Białorusi i Słowacji pokazują, że można tego dokonać w realiach europejskich.

Jako zawodnik w SMS-ie doświadczyłem tego, co to znaczy grać ze sobą cały czas razem – opowiada Sarnik –Trenowaliśmy wspólnie przez pół roku i zaowocowało to od razu awansem do elity U20 (1996 rok – przyp.red.) Wypracowaliśmy wtedy między sobą automatyzm. Tam się nikt nie zastanawiał jak zagrać, jak pojechać. My wiedzieliśmy, komu podać, gdzie kto jest w danym momencie na tafli. Nie da się rozstawić tablicy, rozrysować wszystkie schematy i już. To tak nie działa. To trzeba powtarzać na lodzie nieustannie przez miesiąc, dwa.

Występująca od tego sezonu w lidze Kadra PZHL U23 jest nieudaną namiastką pomysłu wdrożonego w innych krajach. Trener Klich zdany jest na „odrzutki” (przepraszam zawodników za określenie, chodziło mi o pokazanie jak funkcjonuje ten projekt), czyli hokeistów dostępnych z uwagi na niezałapanie się do kadry meczowej swojego klubu. Można powiedzieć „lepszy rydz, niż nic”. To rozwiązanie pomogło kilku zawodnikom, ale nie stanowi rozwiązania gwarantującego sukces.

Wielu krytykowało ten projekt, a tak naprawdę większość chłopaków, którzy wystąpili w Tychach na mistrzostwach świata, występowała w tym Kadrze PZHL U23 – mówi Klich, trener tej ligowej drużynyTen projekt pozwala im na zachowanie ciągłości meczowej, kiedy nie mieli miejsca w składach swoich drużyn klubowych. Dobrym przykładem jest Sebastian Lipiński. Przecież on nie wystąpił w wielu meczach Unii Oświęcim, ale miał możliwość regularnych występów w U23. Efekt, w Tychach został wybrany naszym najlepszym zawodnikiem. Jesteśmy mega zadowoleni z jego postawy.



Zmodyfikujmy zatem projekt Kadra PZHL U23 nadając mu europejski format i należyty sznyt, który przestanie budzić uśmiech na ustach i machanie ręką, wyrażające zrezygnowanie. Niech to będzie Kadra PZHL U20 i niech włączy się w niektórych spotkaniach w walkę o ligowe punkty, a nie tylko zbiera „łupnie” w kolejnych pojedynkach. Rozwiązanie z pewnością przyniosłoby same korzyści i gwarantuje dobre wyniki, zarówno w rywalizacji na mistrzostwach świata, jak również ligowej, o czym przekonują rezultaty trzech spotkań, które Kadra PZHL U23 rozegrała składem przygotowującym się do tyskiego turnieju: wygrana z Węglokoksem Kraj Polonia Bytom 5:3 i porażki z PGE Orlikiem Opole 4:5 i Comarch Cracovią 0:4.

Jednym głosem dla wspólnego dobra

Już sobie wyobrażam działaczy klubowych czytających powyższe „brednie”. Jakie oddawanie zawodników? Za żadne skarby.

No cóż, albo chcemy mieć wyniki, albo nie. Albo interesuje nas wychowanie zawodników przynajmniej europejskiego formatu, albo tylko chcemy mówić o tym, że ktoś dobrze się zapowiadał, ale coś poszło nie w tym kierunku, w którym powinno.

Rozwiązanie proponowane powyżej wymaga wprowadzenia pewnych zmian w systemie rozgrywek ligowych. Być może trzeba zmodyfikować zapisy o obowiązkowym udziale młodzieżowców. Przynajmniej w zakresie zmniejszenia ich ilości, skoro prawie każdy odda swoich najzdolniejszych do kadry.

Jedno jest pewne. Potrzeba porozumienia. Musi pojawić się świadomość nadrzędności potrzeb reprezentacyjnych nad interesami klubów, ale te muszą czuć odpowiednie wsparcie centrali w kwestiach, które są dla nich istotne.

W polskich hokeju konieczne jest porozumienie. Nie może być tak, że związek jedno, a kluby drugie – apeluje Klich –Tą drogą nic nie osiągniemy. To jest tak, że centrala powinna być silna i mieć swoje do powiedzenia. Jaka jest sytuacja PZHL-u wszyscy wiemy. Związek ma kłopoty, a niektórzy to po prostu wykorzystują. Jeżeli będzie porozumienie, to wyniki przyjdą. Oczywiście nie od razu, na to potrzeba czasu.

Porozumienie ….pierwszy klucz do sukcesu polskiego hokeja. Warto zaryzykować. Chyba nie mamy nic do stracenia.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Simonn23: No jestem bardzo ciekaw czy w czwartek staną Stalownicy na wysokości zadania czy będzie ogromne rozczarowanie
  • Luque: Tymczasem polscy piłkarze mają karne o awans
  • Luque: No nie pamiętam żeby kiedykolwiek strzelili 5 karnych pod rząd, jakiś cud
  • Simonn23: A takie pytanie do nowotarżan, jeździcie na mecze do Popradu?
  • omgKsu: Bilety na finał w Oswiecimiu już w sprzedaży on-line , także spieszmy sie kupować bo tak szybko sie sprzedają ;)
  • rober03: Zakupione na oba mecze. Tak coś czułem że szybciej będą
  • TenHasek;): Na ten drugi mecz w Oświęcimiu to nie kupujcie chyba że lubicie masochistyczne tematy ;D Po co znowu oglądać jak Katowiccy zawodnicy się oblewają szampanem i biorą puchar do Katowic
  • omgKsu: Słaba napinka haszku , próbuj dalej ;)
  • Andrzejek111: Co powiecie o wyprzedaży dwóch pierwszych meczy w Satelicie (~1400)??
  • hanysTHU: Kupujcie, ja czekam do wtorku. Wtedy kupię. Jest pula dla karneciarzy także mi nie zabraknie.
  • hanysTHU: Druga sprawa to zobaczymy ilu kibiców sukcesu będzie przed telewizorami...
  • hanysTHU: Na razie to się oblewają zimnym potem z napinki.
  • hanysTHU: A tak naprawdę to żałuję, że nie mamy większych hal z sektorami dla gości, bo dwie najlepsze ekipy ultras w thl by miały okazję się zmierzyć na oprawę.
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe