Ciemna strona hokeja
Niedzielne wyjazdowe spotkanie z JKH GKS-em Jastrzębie (2:3) okazało się fatalne w skutkach dla Alexisa Svitaca. 21-letni zawodnik TatrySki Podhala Nowy Targ został brutalnie sfaulowany przez Patryka Pelaczyka i ze wstrząsem mózgu trafił do jednego z jastrzębskich szpitali.
– Dziś już jest lepiej, ale wciąż mam problemy z utrzymaniem równowagi, wymiotami i bólem głowy. Czekam jeszcze na wyniki dodatkowych badań, które zlecili lekarze i dopiero wtedy mniej więcej będę wiedział, kiedy mnie wypiszą do domu – mówi Svitac, który z tej feralnej 5. minuty niewiele pamięta.
Całą sytuację widział na video. Na ten moment nie chce jednak odnieść się do zachowania zawodnika z Jastrzębia. – Nie wiem co o tym sądzić. Nie zastanawiałem się nad tym. Jedyne o czym myślę teraz, to żeby wrócić jak najszybciej do pełni zdrowia – podkreśla napastnik "Szarotek" dla którego wstrząsu mózgu to nie pierwszyzna. Wcześniej już dwukrotnie mu się to przytrafiło. Wówczas grał jeszcze w grupach młodzieżowych w Szwajcarii, skąd zresztą w 2015 roku trafił do Nowego Targu.
Jak do tej pory Svitac w barwach Podhala rozegrał 55 ligowych spotkań, w których zdobył 2 bramki i zaliczył 3 asysty.
Komentarze