Radziszewski: - Mistrzowie swoich krajów powinni grać w Lidze Mistrzów
Bramkarz Comarch Cracovii Rafał Radziszewski, mimo porażek, na własnym lodzie pozytywnie ocenił występ swojej drużyny. Uważa także, że kluby takie jak Cracovia powinny grać w Lidze Mistrzów. - Mistrzowie krajów słabszych hokejowo powinni uczestniczyć w tych rozgrywkach, choćby po to by pokazać się w meczach grupowych - ocenia.
Rafał Radziszewski po raz kolejny był opoką w bramce mistrzów Polski w starciach z Red Bullem Monachium (1:2) i Brynäs (2:3). Mimo porażek i wpuszczeniu pięciu goli to właśnie dobre interwencje polskiego bramkarza zapobiegły utracie kolejnych bramek.
- Rozegraliśmy bardzo dobry mecz z Brynäs , a drużyny które nas odwiedziły przekonały się, że potrafimy grać. Szkoda jednak tych niepotrzebnych kar, bo Szwedzi doskonale radzili sobie w przewagach i zdobywali bramki - mówi Rafał Radziszewski.
- Myślę, że możemy być zadowoleni ze swoich występów w Krakowie. Każdy z nas zostawił na lodzie sporo serca. Wyniki były na styku i niewiele zabrakło do wywalczenia punktu. Nie mamy doświadczenia w starciu z takimi rywalami, gdyby było więcej podobnych meczy nasz poziom na pewno poszedłby do góry - dodaje.
Polski bramkarz odniósł się również do opinii ekspertów ze Szwecji, jakoby słabsze drużyny nie miały racji bytu w tych rozgrywkach.
- Wiadome jak podchodzi się do takich drużyn jak nasza. W rozgrywkach jest ich kilka, o czym świadczą dwucyfrowe wyniki. Nie ma co ukrywać, że mocniejsze kluby niezbyt chętnie mierzą się z outsiderami, ale my robimy swoje i staramy się grać jak najlepiej - twierdzi popularny "Radzik".
- Dostaliśmy szansę na pokazanie się w Europie i chcemy ją wykorzystać. Mistrzowie krajów słabszych hokejowo powinny uczestniczyć w tych rozgrywkach, choćby po to by pokazać się w meczach grupowych, bo raczej nie mają co marzyć o awansie - konkluduje.
Na koniec warto zerknąć na garść statystyk: Na bramkę strzeżoną przez 36-letniego golkipera w czterech meczach rywale oddali aż 129 strzałów, z czego 19 znalazło drogę do siatki. Daje to skuteczność na poziomie nieco ponad 87%. W przeliczeniu na jedno spotkanie średnia wynosi 4,76 gola.
Okazja do podreperowania indywidualnych osiągnięć przyjdzie już na początku października. Wówczas krakowianie dwukrotnie zmierzą się z IFK Helsinki. Niestety mistrzowie Polski stracili już szanse na wyjście z grupy.
Komentarze