"Szarotki" chcą przełamać fatalną serię. "Pasy" ponownie zwyciężyć
Comarch Cracovia i TatrySki Podhale Nowy Targ tworzą drugą parę półfinału Pucharu Polski, który już jutro rozegrany zostanie w Nowym Targu. To spotkanie z wieloma podtekstami.
Zacznijmy od tego, że przed rokiem obie drużyny spotkały się w meczu finałowym. Wówczas gładko, bo aż 5:0, wygrały „Pasy”. Teraz „Szarotki” mają więc świetną okazję do rewanżu, tyle że i tym razem zdecydowanie więcej szans na zwycięstwo daje się drużynie z Krakowa, która stanie przed szansą zdobycia Pucharu Polski po raz trzeci w historii.
Za Cracovią przemawia przede wszystkim bilans bezpośrednich starć z Podhalem. W tym sezonie oba zespoły potykały się jak do tej pory czterokrotnie (trzy razy w lidze i raz w Superpucharze Polski) i za każdym razem górą była ekipa Rudolfa Roháčka.
– Każda seria kiedyś się kończy. Trudno wyobrazić sobie lepszy moment na przełamanie – mówi Jarosław Różański, kapitan Podhala. – Zawsze powtarzam, że każdy mecz to nowa historia. Musimy wierzyć w to, że wreszcie znajdziemy sposób na pokonanie Cracovii. W takich meczach jak ten o sukcesie jednej czy drugiej drużyny decyduje dyspozycja dnia. Motywacji i mobilizacji na pewno nam nie zabraknie. Myślę, że szykuje się super widowisko dla kibiców – dodaje.
W Cracovii panuje równie bojowa atmosfera: – Nowotarżanie z pewnością będą bardzo zmotywowani, żeby wreszcie nas pokonać. A my zrobimy ponownie wszystko, żeby do tego nie dopuścić – zapowiada Krystian Dziubiński, środkowy ekipy z Siedleckiego. I tu trzeba wręcz wspomnieć, że to jeden z czterech wychowanków Podhala, grający obecnie w Cracovii. Pozostałymi są Rafał Dutka, Patryk Wajda i Damian Kapica.
Trener nowotarżan Marek Rączka ma spory ból głowy, bo nie będzie mógł skorzystać z usług dwóch czołowych napastników: Jarmo Jokili (zapalenie oskrzeli) i Dariusza Gruszki (niedoleczony uraz barku). Warto zaznaczyć, że fiński skrzydłowy jest drugim najskuteczniejszym zawodnikiem Polskiej Hokej Ligi (24 mecze, 16 bramek i 20 asyst), a Gruszka piątym „Kanadyjczykiem” (23 spotkania, 30 „oczek”).
O większym komforcie może mówić Rudolf Roháček. Szkoleniowiec Cracovii ma do dyspozycji wszystkich zawodników, bo Maciej Kruczek, który w ostatnim czasie narzekał na uraz barku, wrócił do treningów. Jednak to, czy ostatecznie wystąpi rozstrzygnie się na porannym rozjeździe.
Comarch Cracovia - TatrySki Podhale Nowy Targ godz. 19:30
Sędziują: Zbigniew Wolas i Włodzimierz Marczuk oraz Wiktor Zień i Paweł Kosidło.
Poprzednie mecze:
4:3 (0:1, 3:1, 1:1), bramki: Peter Novajovský, Patrik Svitana, Petr Šinágl, Richard Jenčík - Dariusz Gruszka, Jarmo Jokila, Kasper Bryniczka.
4:3 (1:0, 1:3, 2:0), bramki: Peter Novajovský, Richard Jenčík, Matúš Chovan, Filip Drzewiecki - Dariusz Gruszka, Jarmo Jokila, Jarkko Hattunen.
4:2 (1:1, 3:1, 0:0), bramki: Patrik Svitana, Mateusz Rompkowski, Maciej Urbanowicz, Krystian Dziubiński - Dariusz Gruszka, Krzysztof Zapała.
Komentarze