Złoty gol Kosteckiego daje półfinał STS-owi (WIDEO)
Aż do 59 minuty musieli czekać na jedną bramkę kibice zgromadzeni w Arenie Sanok. Gdy wydawało się, że będziemy świadkami dogrywki sanoczanie przeprowadzili skuteczna akcję, którą zakończył Robert Kostecki gasząc nadzieje hokeistom JKH GKS Jastrzębie.
Mecz od początku nie był wysokich lotów, gdyż w pierwszej odsłonie niewiele się działo pod obiema bramkami. Jastrzębianie dobrze rozbijali ataki gospodarzy, przez co nie dali za wiele miejsca sanockim napastnikom. W drugiej tercji zarysowała się przewaga gospodarzy, ale świetnie w bramce spisywał się David Zabolotny, który wybronił dwie sytuacje sam na sam ze Sliwinskim i Brownem oraz nie dał się z bliska pokonać Kartoszkinowi i Tarasukowi.
W trzeciej odsłonie oba zespoły mogły pokusić się o bramkę, gdyż sytuacji nie brakowało. Najpierw w pierwszej minucie Zabolotny świetnie do raka złapał krążek z bliska po akcji Michaela Cichego a w rewanżu pięć minut później Missiaena wystawił w ostatniej chwili swój parkan gdy krążek do pustej bramki kierował Richard Bordowski.
- Wiedzieliśmy o tym, że Jastrzębie dzisiaj zagra inny hokej, ale spodziewaliśmy się twardszej gry. To są play-offy dlatego długo nie padała bramka. Konsekwencje realizujemy to co trenerzy nam założyli przed meczem. Na pewno małą bolączką jest nasza gra w przewagach, bo mieliśmy ich kilka, ale oddawaliśmy za mało strzałów. Wyniki do jednej bramki się zdarzają, w przeszłosci mecze czasami kończyły się wynikiem 1-0 czy 2-0. Ta bramka jeszcze padnie bo mamy przewagę, ale musimy więcej oddawać strzałów i stać przy bramkarzu - mówił po II tercji Robert Kostecki, kapitan Ciarko PBS Bank.
Gdy wszyscy już byli przekonani że tego wieczoru zobaczymy dogrywkę i być może rzuty karne na rollingu rywalem zakręcił Jared Brown, wypatrzył nadjeżdżającego na bramkę Roberta Kosteckiego, którego pierwszy strzał odbił Zabolotny ale przy dobitce był już bezradny. Jak się później okazało gol na minutę przed końcem spotkania dał awans gospodarzom do półfinału PHL. Tam sanoczanie zmierzą się ze zwycięzcą sezonu zasadniczego PHL Comarch Cracovią.
Warto dodać, że w Sanoku pojawiła się 15-osobowa grupa kibiców z Jastrzębia, którzy dzielnie dopingowali swoją drużynę i została przyjaźnie przyjęta przez kibiców gospodarzy.
Po meczu powiedzieli:
Tomasz Demkowicz (II trener Ciarko PBS Bank): - Jastrzębie postawiło wszystko na jedną kartę, grali bardzo dobrze w obronie perfekcyjnie. Ciężko było dostać się pod bramkę, oddać strzały. Ale mimo wszystko ta jedna bramka wpadła i jesteśmy w półfinale. Na pewno ta bramka smakuje jeszcze bardziej, bo w dogrywce czy w karnych to różnie bywa. Ciężka była ta droga do półfinału, wiadomo w sezonie różnie to bywało, wymiany zawodników, różny skład czy problemy z kontuzjami. Ale mimo wszystko udało nam się awansować do tej czwórki. Oczywiście wzmocnienia Cichy i Szczechura pokazały to statystyki gdyż na 9 bramek w ćwierćfinale oni zdobyli 6. Naszym celem jest mistrzostwo, jak będzie to zobaczymy ale to jest aż sport i tylko sport, także mam nadzieje że na tym nie skończymy.
Robert Kalaber (trener JKH GKS): -Ciężka przegrana dla naszej drużyny, myślę że z tych trzech meczów dzisiaj graliśmy najlepiej. Trudno mieć pretensje do zawodników, gdyż 59 minut grali bardzo dobrze. Jedyny błąd w ostatniej minucie dał bramkę Sanokowi, gratuluje im za awans do ćwierćfinału. Walczyliśmy w całym spotkaniu, pół meczu graliśmy na 5 obrońców. Jest to dla nas wielka szkoła, dostaliśmy z sanokiem 9 bramek a większość przez nasze błędy. Mamy młodą drużynę, nie mamy takiej doświadczonej jak mają tutaj w Sanoku. Zrobiliśmy co się dało, brakowało nam trochę szczęścia.
Ciarko PBS Bank STS Sanok - JKH GKS Jastrzębie 1:0 (0:0, 0:0, 1:0)
1:0 Robert Kostecki - Jared Brown, Steven Tarasuk (58:58)
Sędziowali: Przemysław Kępa, Tomasz Radzik - Marcin Młynarski, Tomasz Przyborowski.
Minuty karne: 12 - 14
Strzały: 24 - 18
Widzów: 2800
Ciarko PBS Bank: Missiaen - Tarasuk, Sproule; Strzyżowski, Brown, Sliwinski - Roberts, Vidgren; Szczechura, Cichy, Danton - Rąpała, Tuominen; Biały, Kartoszkin, Kostecki - Olearczyk, Demkowicz; Azari, Ćwikła, Bielec.
JKH GKS: Zabolotny - Latal, Górny; Bordowski, Ł. Nalewajka, Laszkiewicz - Janacek, Gimiński; Plichta, Petro, Stasiewicz - Pastryk, Bigos; Kulas, Stantien, Danieluk - Vrana, Jaworski; R. Nalewajka, Rostkowski, Świerski.
Komentarze