JKH wygrywa w Krakowie
JKH GKS Jastrzębie pokonał w Krakowie Comarch Cracovie 2:1. Katem Cracovii okazał się były gracz "Pasów" - Leszek Laszkiewicz, który po błędzie Rafała Radziszewskiego zdobył zwycięską bramkę.
Od spotkania akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą, jednak niewiele z tego wynikało. Jastrzębianie grali nawet w podwójnej przewadze przez ponad minutę, ale nawet w takiej sytuacji nie potrafili sobie stworzyć okazji do zdobycia bramki. W końcówce z kontrą 2 na 1 wyszli krakowianie, lecz strzał Słabonia wyłapał Odrobny. Chwilę później było już jednak 1:0, a Odrobnego strzałem pod poprzeczkę pokonał Petr Dvorzak.
W 23. minucie dobrą okazję na podwyższenie wyniku miał Dennis McCauley. Amerykanin na pełnej szybkości wjechał w tercję JKH, ale w dogodnej sytuacji uderzył nad bramką. W odpowiedzi błąd defensywy Cracovii wykorzystał Polodna, który precyzyjnym strzałem pokonał Radziszewskiego. Po chwili mógł podwyższyć Laszkiewicz, jednak strzał wychowanka JKH zatrzymał się na słupku. W 31. minucie krakowianie grali w przewadze, ale to goście wyprowadzili zabójczą kontrę, i po błędzie Radziszewskiego Laszkiewicz niepozornym strzałem umieścił krążek w bramce. Cztery minuty później ponownie mógł być remis po błędzie obrony JKH, ale bardzo dobrze w tej sytuacji zachował się Odrobny, który nie dał się zaskoczyć przy próbie pierwszego strzału, a dobijający McCauley zamiast umieścić gumę w siatce, uderzył wysoko ponad bramką. W końcówce dwa razy przed szansą stanął Bordowski, ale za każdym razem skutecznymi interwencjami popisał się Radziszewski.
W ostatniej tercji krakowianie chcąc zdobyć jakiekolwiek punkty musieli mocniej zaatakować, co starali się uczynić, jednak jastrzębianie bardzo mądrze grali w defensywie, nie dopuszczając gospodarzy do groźnych sytuacji strzeleckich. Krakowianie oddawali co prawda strzały (Noworyta, Stoklasa), ale Odrobny nie dał się zaskoczyć. W 51. minucie goście grali przez 110 sekund w podwójnej przewadze, ale rozpaczliwie broniąca się Cracovia jakimś cudem przetrwała to osłabienie. Ostatecznie krakowianie aż do końca tercji nie zdołali przeprowadzić bramkowej akcji i to JKH zapisuje na swoim koncie kolejne trzy punkty.
Comarch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 1:2 (1:0; 0:2; 0:0)
1:0 - Petr Dvorzak - Patryk Wajda, Patrik Valcza (19:01)
1:1 - Petr Polodna - Richard Bordowski (23:09)
1:2 - Leszek Laszkiewicz - Tomasz Pastryk (30:52, 4/5)
Comarch Cracovia: Radziszewski - Kowalówka A., Noworyta; McCauley, Słaboń, Kowalówka S. - Wajda, Kłys; Wiśniewski, Valczak, Dvorzak - Dąbkowski, Liotti; Kalus, Pasiut, Stoklasa - Kruczek, Witowski; Kisielewski, Kozłowski, Fraszko.
JKH GKS Jastrzębie: Odrobny - Rompkowski, Němeček; Bordowski, Polodna, Laszkiewicz - Protivny, Bryk; Plichta, Steber, Drzewiecki - Górny, Ałeksiuk; Bondarew, Danieluk, Kulas - Pastryk , Kantor; Ł. Nalewajka, R. Nalewajka, Marzec.
Kary: Cracovia - 12 min., JKH - 12 min.
Sędziowali: Maciej Pachucki (główny) oraz Maciej Byczkowski i Sebastian Adamoszek (liniowi)
Widzów: 1000.
Komentarze