Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

Andriej Stiepanow: Byłem zaskoczony poziomem polskiej ligi

Andriej Stiepanow: Byłem zaskoczony poziomem polskiej ligi

- Byłem zaskoczony poziomem polskiej ligi. Gdy jechałem do Polski myślałem, że jest trochę niższy i bardzo się tego obawiałem - mówi w długim wywiadzie Andriej Stiepanow, który w ostatnim sezonie występował w GKS-ie Katowice.



Urodzony w Moskwie, ale reprezentujący kiedyś na arenie międzynarodowej Białoruś napastnik udzielił białoruskiemu portalowi belarushockey.com wywiadu, w którym opowiedział sporo o swoich doświadczeniach z gry w naszym kraju. Rozmowa odbyła się 17 maja, ale została opublikowana dziś.

Z Parfionowem od dziecka


Stiepanow do Katowic trafił na początku tego roku. Ściągał go trener Andriej Parfionow, którego poznał jeszcze jako młody adept hokeja w CSKA Moskwa. - On prowadził rocznik '86 w CSKA. Grałem u niego wtedy przez trzy lata. Znam go od dziecka - mówi Stiepanow. - Zadzwonił do mnie i kiedy dowiedział się, że jestem wolnym zawodnikiem, złożył mi ofertę, bo potrzebowali dobrych, skutecznych napastników.


35-letni obecnie zawodnik miał do PHL imponujące wejście. Już w pierwszym miesiącu swoich występów w naszym kraju został przez nasz portal wybrany najlepszym zawodnikiem ligi. W sezonie zasadniczym zdążył rozegrać dla "GieKSy" 11 meczów, strzelił 5 goli i zaliczył 7 asyst. Później w fazie play-off zagrał 14 razy. 4-krotnie trafił do siatki i dorzucił 5 asyst.

Sam przyznaje, że cieszy się z przyjazdu do naszego kraju. - Z radością przyjąłem to nowe wyzwanie i z zadowoleniem pojechałem grać w Polski. W ogóle tego nie żałuję - mówi.

Stiepanow dodał, że w Katowicach odzyskał chęć gry i trenowania po źle wspominanym przez niego okresie gry w lidze białoruskiej. Najpierw z drużyny Dynama Mińsk w KHL został odesłany do Junosti Mińsk i mimo że oficjalnie zdobył w ubiegłym roku mistrzostwo kraju, to jego udział w najważniejszej fazie sezonu był epizodyczny - w play-offach zagrał tylko raz, ponieważ ówczesny trener Alaksandr Makrycki odsunął go od składu.

Zeszły sezon zaczął z kolei w Dynamie Mołodeczno, a ten okres woli przemilczeć, by - jak mówi - nie obrazić ludzi działających w tym klubie. Dodał jednak, że wiele rzeczy było tam dla niego "dziwnych" oraz że "trudno się było skupić na treningach i grze w takim otoczeniu".

Głód hokeja wrócił w Katowicach


W Polsce było zupełnie inaczej. - Psychologiczna sytuacja była zupełnie inna. Wreszcie po ponad roku poczułem znów głód i miłość do hokeja - mówi były reprezentant Białorusi. - One wróciły i stałem się takim, jakim zwykle widzieli mnie kibice. To było dobre otoczenie do gry w hokeja. Nie było jakichś przeszkód, zaufali mi tam, a gdy ludzie mi ufają, to bardzo dobrze na mnie wpływa. Daję więcej drużynie i trenerowi, którzy mają do mnie zaufanie.

- Spokojnie grałem tam hokej jaki potrafię i chcę grać - tłumaczy Stiepanow. - Pod względem wyników też było widać, że punktowałem prawie w każdym meczu.

"Europejski minimalizm"


Zapytany o to, jak można porównać infrastrukturę klubu z Katowic z tą w Mołodecznie oraz w Junosti Mińsk, odpowiedział: - Z Mołodecznem w ogóle nie można porównywać. A Junost ma bardzo dobrą organizację, zaczynając od szatni, a kończąc na wszystkim innym. W Mińsku są bardzo dobre warunki, zbliżone do klubów KHL. Wszystko na najwyższym poziomie - tak było i jest. Są świetni, to ciągle jest marka.

Jak więc wyglądała zdaniem Białorusina rosyjskiego pochodzenia sytuacja w Katowicach? - Wszystko było w porządku, z europejskim minimalizmem - mówi. - Wszystko robione starannie i poprawnie. Nie było żadnych problemów bytowych czy sprzętowych ani żadnych innych, jak np. opóźnienia w wypłatach. W tym sensie było w porządku.

Stiepanow cieszył się, że w Polsce spotkał sporo starych znajomych. Szczególnie przy okazji meczów z Podhalem Nowy Targ. - Trenera Andrieja Gusowa znam dobrze. Porozmawialiśmy miło, podaliśmy sobie ręce. Ihara Brykuna i Alaksandra Kułakoua mogę nazywać przyjaciółmi. Z Saszą jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, więc cieszyłem się, że możemy zagrać przeciwko sobie w Polsce. Gdybyśmy byli w jednej drużynie to zdobylibyśmy mistrzostwo - mówi ze śmiechem.

Od 0:8 do zwycięstwa z Unią


Zawodnik odniósł się także do play-offów polskiej ekstraklasy, w tym ćwierćfinału z Unią Oświęcim, który "GieKSa" zaczęła od wysokiej porażki u siebie 0:8, ale później zdołała odwrócić losy rywalizacji i to ona awansowała do najlepszej "czwórki" rozgrywek.

- To były trudne mecze. Mieliśmy mnóstwo kontuzji, nasz pierwszy bramkarz doznał lekkiego wstrząśnienia mózgu. Po tym 0:8 zebraliśmy się jako starszyzna drużyny z trenerami, porozmawialiśmy, zmieniliśmy trochę taktykę - opowiada. - Później porozmawialiśmy ze wszystkimi zawodnikami. Wprowadziliśmy więcej luzu, a w obronie odwrotnie - zostawialiśmy mało miejsca. Przestawiliśmy też sposób gry w tercji neutralnej.

- Przeanalizowaliśmy przeciwnika, zrozumieliśmy, w czym był od nas lepszy i wyciągnęliśmy właściwe wnioski - mówi Stiepanow. - Bardzo ważnym aspektem jest to, że sztab szkoleniowy rozmawia ze swoimi zawodnikami. Rozumieliśmy się z trenerem bardzo dobrze. On ufał nam na 100 %, a my ufaliśmy jemu, bo czasem są takie chwile, gdy my z lodu nie widzimy wszystkiego, a innym razem trener może czegoś nie widzieć, ale zawodnicy zauważają i rozumieją, gdzie coś działa źle. Między nami był dobry dialog, potrafiliśmy dojść do wspólnych wniosków. To był ważny moment w tym ćwierćfinale, dzięki temu daliśmy radę wygrać. Zagraliśmy dobry hokej i wyciągnęliśmy tę serię.

Przegrana walka o medale


W półfinale było już jednak gorzej. Katowicki zespół przegrał z JKH GKS-em Jastrzębie 1-4, a później w rywalizacji o brązowy medal uległ GKS-owi Tychy 0-3.

- Przeciwnik w półfinale był naprawdę silny. Oni grali bardziej systemowo, byli lepsi w ataku - wspomina Stiepanow rywalizację z jastrzębianami. - Mieli bardziej zbalansowany i "głębszy" skład. W efekcie zostali mistrzami. Trudno było się tej drużynie czymś przeciwstawić. Tychy to trochę inna drużyna, która miała dużo dobrych technicznie zawodników. Jastrzębie i Tychy to byli dwaj faworyci, więc wyniki były logiczne.

Zapytany o to czy mający za sobą dwa lata gry na Białorusi Grzegorz Pasiut opowiedział mu jakieś zabawne historie z czasów występów w Niomanie Grodno, Stiepanow odparł: - Nie opowiedział, bo Grzegorz nie mówi za dobrze po rosyjsku. Ale i tak był jednym z nielicznych, którzy mnie rozumieli i mogli mi coś odpowiedzieć. A na lodzie wszystko było w porządku, Pasiut to bardzo dobry zawodnik. Nie było żadnych problemów, to była atmosfera pracy.


"Hokej bez kibiców jest nudny"


Na Białorusi nawet w czasie pandemii rozgrywki hokejowe nie zostały przerwane i toczyły się z kibicami na trybunach. W Polsce Stiepanow zetknął się z grą w pustych halach. Jak to odebrał?

- To było bardzo nietypowe - mówi. - A wiedziałem, jak bardzo w Katowicach kochają hokej. Są tam gorący kibice, którzy zawsze wspierają drużynę i tworzą świetną atmosferę. Eskortowali nas na mecze jadąc przed autokarem, a gdy awansowaliśmy do półfinału zostaliśmy przywitani racami i śpiewami. Było bardzo fajnie, jak z kibicami piłkarskimi. Przez chwilę mogłem sobie wyobrazić, jak by to wyglądało, gdybyśmy mogli grać z fanami na trybunach. Ale taka była sytuacja, nic nie dało się zrobić. Oczywiście żaden sport bez kibiców nie jest taki sam. Atmosfera jest inna. Przy pustych trybunach słychać właściwie tylko uderzenia krążka.

Doświadczony Białorusin przyznaje, że także sami zawodnicy mają dużo trudniej bez kibiców w hali. - Oczywiście trudno jest się odpowiednio nastawić. To jest trochę nudna gra, bo normalnie gra się dla kibiców. Brakowało mi ich, bo dla nich chce się coś tworzyć, od nich czerpać energię i odwagę. Szczególnie od tych, którzy cię wspierają. Hokej bez kibiców jest nudny - przekonuje.

Zaskoczony poziomem


Zaskoczeniem na plus w Polsce był za to dla zawodnika GKS-u poziom sportowy PHL, który wydaje mu się podobać bardziej niż na Białorusi.

- Trudno mi go porównać z naszą Ekstralihą, bo nie zagrałem w niej ostatnio zbyt wielu meczów i dzięki Bogu dawno tam nie grałem - mówi. - Ale te pojedynki, które miałem w Polsce, bardziej mi się podobały. To jest teraz liga open, bez limitu obcokrajowców. Dzięki temu ogólny poziom natychmiast się podniósł. Każda drużyna ma bardzo dobrych zagranicznych hokeistów. Są Finowie, Czesi, Słowacy, Kanadyjczycy, Amerykanie... Jest mnóstwo dobrych zawodników.

Za przykład Stiepanow podaje swojego byłego klubowego kolegę z zespołu Dynama Mińsk Paula Szczechurę, który grał w ostatnim sezonie w Tychach.

- Spotkaliśmy się w play-offach, bo przyjechał grać do Tychów. Jest wielu chłopaków na naprawdę wysokim poziomie, którzy grali w dobrych drużynach i ligach. Pierwszych sześć drużyn w lidze było bardzo silnych. Mecze były żywe, dużo twardej walki - mówi białoruski weteran.

Czterokrotnemu mistrzowi Białorusi w polskiej ekstraklasie najbardziej podobało się jednak to, że rywalizacja była wyrównana. - To jest moja prywatna opinia, może ktoś się nie zgodzi - mówi. - Ale rozmawiałem z chłopakami i im też się to podoba. Było bardzo interesująco tam grać, zwłaszcza w meczach pierwszej "szóstki" nikt nie wiedział, kto wygra.

Stiepanow przyznał, że przed przyjazdem do Polski nieco obawiał się o poziom naszej ligi, ale w porównaniu z Białorusią spotkało go pozytywne zaskoczenie.

- Play-offy też pokazały, że w Polsce jest dynamiczny i twardy hokej. Jest wystarczająco dużo zawodników o wysokich umiejętnościach, których brakuje w naszych rozgrywkach - mówi. - W białoruskiej lidze właściwie w ogóle nie ma obcokrajowców na takim poziomie jak w tej chwili w Polsce. Byłem nawet trochę zaskoczony poziomem polskiej ligi. Gdy tam jechałem, myślałem, że jest trochę niższy i bardzo się tego obawiałem.

Bez marzeń o igrzyskach


Stiepanow 5 razy był z reprezentacją Białorusi na Mistrzostwach Świata elity, ale po raz ostatni w 2016 roku. Grał także w nieudanych dla Białorusinów kwalifikacjach do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi i Pjongczangu. Pytany czy liczył na to, że dobre występy w Polsce dadzą mu szansę występu na majowo-czerwcowych Mistrzostwach Świata w Rydze, nie miał złudzeń.

- Nie. Nawet gdybym strzelił w Polsce 100 goli. Jeśli wyrzucili mnie z reprezentacji i nie zabrali na Mistrzostwa Świata, gdy zdobyłem 32 punkty w sezonie KHL, to nie ma o czym mówić - skomentował.

Nie liczy także, że w przyszłym miesiącu będzie miał okazję jeszcze raz zagrać o igrzyska, m.in. przeciwko Polsce podczas turnieju finałowej rundy kwalifikacji do Pekinu w Bratysławie.

- Sądząc po tym, co się dzieje, to marzenie jest już za mną, mimo że jestem gotów i fizycznie, i psychicznie - mówi. - Oczywiście szkoda, że dwa razy nie zakwalifikowaliśmy się na igrzyska w najgłupszy sposób. Najbardziej pamiętam ten pierwszy mecz, gdy przegraliśmy ze Słowenią (2:4 w lutym 2013 roku - przyp. red.), chociaż walczyliśmy jak mogliśmy i strzeliłem wtedy gola. To było duże rozczarowanie, że ten jeden gol nie wystarczył i zamiast nas Słoweńcy pojechali na igrzyska.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • dzidzio: Wóz albo przewóz można wycofać Fucika
  • fruwaj: Luq - nie mówię że nic ale skoro prezentuje teraz taki poziom jak prezentuje to absolutnie do kadry się nie nadaje...
  • szop: i tez mam taka nadzie Góralu ze Horawski bedzie bronil Naszej bramki z Pawłem
  • PanFan1: Nie no Luque, wiadomo że to poważna sprawa, piszę tylko że Łycha jeszcze daleko od swojej normalnej formy
  • szop: od czasu do czasu
  • Goral99.: A ja mam nadzieje ze Horawski dostanie naprawde szanse pokazania swoich umiejetnosci
  • szop: tylko nie taka jak w tym sezonie
  • szop: taka szansa to nie szansa a teraz bedzie juz lepiej bo bez takie przerwy i bedzie coraz lepszy oby tak bylo tylko niech maluje kask w Szarotke :)
  • Luque: Fruwaju myślę, że dojdzie do siebie, też nie ma co forsować się za mocno w sparingach po kontuzji
  • Goral99.: Zdecydowanie...o ile prawda jest ze zostanie u nas
  • PanFan1: Dobra dzięki za wspólne oglądanie, do niedzieli na Panthers/Tampa kto tam będzie mógł
  • PanFan1: 17:30
    polecam stream NHL66 . IR
  • Luque: Wronka nie miał żadnej kontuzji, a sobie jeździ jak na jeździe figurowej...
  • Goral99.: No i mam nadzije ze nasi wlodarze porzuca.pomysl sciagniecia do nas Raca
  • Goral99.: U Patryka wyraznie widac ze nogi ciezkie..
  • Luque: Ten Us to karne broni fatalnie
  • 1946KSUnia: Pas, Wałęga. Koncertowo strzelone karne, tak to powinno wyglądać!
  • Luque: Taki trochę jak Miarka w tym elemencie ;p
  • szop: trzym sie Fanie
  • szop: prosze Cie oby nie Rac
  • szop: trzeba obco takich co sa lepsi a nie takich co sa poprostu i nic wiecej
  • szop: Luq ciezko sie nie zgodzic
  • Luque: Rac już się w Naszej lidze chyba wyślizgał...
  • emeryt: trzeba bedzie poszukac nowego Raca na ellite...
  • szop: Rac cienki mocno nic nie wnosi do gry jak ma obcokrajowca Naszej lidze trzeba mlodych walczakow
  • Luque: Eme a co dobrego zagrał Rac w tym sezonie? 2-3 mecze z początku sezonu za Sidora?
  • szop: gosci z Kanady z Usa mlodych i ambitnych tam tego masa i chetnie przyjada za mniejszy hajs
  • Luque: Jak brać z USA/Kanady to takich Sadłochów czy jak kiedyś Mroczkowskich
  • emeryt: Luq problem jest taki że w Tychach mało kto wypłynon w ostatnim sezonie...co grał Bukowski,Korenczuk,Padakin itd
  • emeryt: przeciez dobrze wiecie kochani że w jednym klubie nie idzie,przechodzisz do innego i tam jestes liderem...,podobnie jak w robocie,trzeba znalesc swoje miejsce na ziemi
  • Luque: Eme przyczyna też jest prosta... takiego kontraktu jak w Tychach to gdzie indziej w PL już nie dostaną...
  • Luque: No i druga sprawa szatnia ma zbyt wiele do powiedzenia...
  • emeryt: masz racje ale to tylko potwierdza teze ze byc moze nie było to miejsce dla niego,finansowo owszem ale sportowo nie poszło
  • emeryt: Younan...w Cracovii czołowy def a w Tychach chyba szału nie było prawda?
  • Luque: Tu raczej niczego nie brakuje, zobaczymy jak to tąpnięcie wpłynie na zawodników ale wydaje mi się że jak kołcz 'Kryspin' (jak to mówisz) nie przesadzi i znajdzie zdrowy balans to będzie dobrze
  • Luque: Younan grał dobrze, trochę dziwiło że nie został u Nas
  • szop: Luq o tym mowie tam jest Naszych krajanow albo takich co maja korzenie na potege
  • szop: ale Rac sie ślizga od paru sezonów w paru juz klubach On tu jest za dlugo
  • szop: zreszta Ja uwazam ze ten słowacki talib jest juz cienki
  • whiteandblue: Ale to życie przewrotne. W kilka dni można nawet stracić tytuł naukowy :-). Infantylny Laskowski z tym "profesore" nie zauważył, że w finałach to ten zawodnik nie obronił matury a gdzie tam mgr, dr, prof :-)
  • Luque: "Talib" haha rozbroiłeś mnie ;p
  • jastrzebie: A młodzież Tyska tak dobrze prowadzona. Mistrz Polski w junior młodszy, młodzik. A trener sprowdzi więcej Suomi.
  • jastrzebie: Mądre to jest
  • Luque: Jastrzębiu jak będzie kołcz Naszą młodzież wprowadzał, pozbędzie się tłustych kotów to jeszcze możemy się zdziwić
  • szop: Luq no tak mi sie kojarzy :D
  • szop: ale przyznaj podobienstwo jest :)
  • szop: fajnie ze nawet My potrafimy razem sie posmiac hahahah
  • Luque: No jakby mu jakiś turban założyć to może coś by z tego było ;P
  • szop: bankowo do samolotu na wyjazd by nie wsiadl :D
  • jastrzebie: Rac kilka swietnych sezonów w JKH ale ostatni już słabo
  • Luque: Nie mów tak bo Emeryt się obrazi, toż to jego ulubiony grajek ;)
  • szop: i jezdzi z bomba po lodowisku :D
  • szop: Eme to nie klopot :D
  • emeryt: w JKh i Cracovii bardzo dobrze
  • szop: jastrzebie i to bardzo precz od NT
  • szop: tu ceni sie charakter
  • Luque: Szop tak patrzę na Wronka i nie wiem czy do końca charakter ;)
  • Luque: Wronkę*
  • emeryt: w sumie to i tak długo Rac wytrzymał bo zwykle drugi sezon czechosłowaków mocno słabszy
  • Polaczek1: Ciekawe gdzie pójdzie Bryk. Znow powrót do JKH ?
  • jastrzebie: W Cracovi już osłabł
  • Luque: Niejeden tam też dobrze umie liczyć dutki
  • szop: uwierz w tutaj mu go nie brakuje to Nasz chlop
  • Luque: Bryka to bym zostawił, na solidnego siepacza w obronie się nadaje, akurat on nie zawiódł
  • szop: Patryk nie gra za darmo proste Luq ale te pieniadze sa dobrze wydane a to najwazniejsze
  • szop: no Górale cenią dutki tak Nasza natura bywa
  • Luque: Pociecha bardziej mnie zawiódł, gdzie się podziały jego strzały z niebieskiej i dobra gra w przewadze... ale ma kontrakt więc zobaczymy w następnym sezonie
  • jastrzebie: Ciekawe jak Pela w Podhalu. Raczej 4 piatka
  • szop: mysle podobnie choc przy tym trenerze z Kanady moze i grac w 1 i rozbijac innych by reszta mogla sobie pograc tu nie ma reguly
  • Luque: Jaśkiewicz też... reprezentant co chce jechać na elitę a gubi krążki na niebieskiej i jeździ jak wóz z węglem... z Unią szczególnie się nie popisał
  • szop: zalezy co beda grac
  • szop: Jaśkiewicz nie pojedzie moim zdaniem w elicie trzeba umiec juz takie rzeczy
  • szop: Maciaś Wałęga Kolusz Wronka Johnny to powinny byc pewniaki Chmielewskiemu bymm podziekowal gosc kompletnie poza gra Zygmunt bez szalu tez lipa Dronia tak samo do odstrzalu
  • jastrzebie: Pela ma warunki, szybkość tylko ze jest zwariowany i wkrada się chaos w jego zagrania. Może inny trener go wyprowadzi.
  • Luque: Zygmunt w miarę ok, po drugie to jest też gość potrzebny do osłabień
  • Luque: Fajnie grali póki co Kapica z Tyczyńskim, starają się chłopaki
  • szop: jesli bedzie u Nas kanadyjski styl gry to w sam raz a wszystko na to wskazuje jastrzebie
  • szop: Luq moim zdaniem powinni tez jechac
  • narut: Zygmunt - bardzo fajnie, widać, ze jest na fali wznoszącej, jego gra na pewno będzie wyglądać lepiej, dziś w eksperymentalnym zestawieniu, Zygmunt, Wałęga, Kapica - moje kibicowskie marzenie, natomiast Chmielewski i tydzień temu i wcz. na zdecydowany plus, dziś może sobie nieco odpuścił ale i tak dawał jakość, nie wyobrażam sobie tej rep. bez niego..
  • Luque: Ciekawe co z Jeziorem, jakaś kontuzję tam miał, a to też taki zawodnik co w osłabieniu i ogólnie dużo pracuje kijem
  • Luque: No i Jezior też umie strzelić tak jak trzeba
  • Luque: Krzysiek Maciaś, fizycznie dobrze wygląda i stara się oddawać strzały ale musi jesteś więcej pracować, stać go na to
  • szop: Zygmunt zgodze sie ale bez Chmielewskiego sobie wyobrazam
  • narut: dziś Krzysiek też w dość eksperymentalnym zestawieniu, ale razem z Tyczyńskim (wcz. się spawdzało) i Michalskim tworzyłby na prawdę fajną, przynajmniej jak na nasze warunki i możliwości, IV linię napadu..
  • Luque: Narut to by mogła być ciekawa trójka, chętnie bym zobaczył jak zagrają
  • narut: Luque - mam nadzieję, że już w WB i to z powodzeniem.. natomiast na moje skromne oko największy poty co jest problem z formacją Alana (on trochę "szuka jeszcze swojej formy' ale też chodzi o wydobycie z niego tego co najlepsze), bo w pozostałych, poza taką IV bym nic nie ruszał..
  • Luque: Jest taka formacja co zna się jak łyse konie: Łyszczarczyk-Paś-Jeziorski ale nie pamiętam już kto tam robił za centra, ciekawe jakby razem znowu zagrali ;)
  • 6908TB: na portalu z[****] piszą że Unia interesuje się Aronem Chmielewskim
  • 6908TB: z.k.l.e.p.y.
  • 1946KSUnia: Ciekawa ta sytuacja z Chmielewskim. Niby Tychy były najbardziej zdeterminowane, ale jednak Unia, no zobaczymy. Bynajmniej Aron teraz miał pechowy sezon, ale w formie jest to wartość dodatnia. Doświadczenie będzie ważne w CHL
  • unista55: Nie interesuje się, tylko został zaproponowany. Zaproponowany klubowi to nawet chłop spod sklepu może zostać :)
  • unista55: A tamten portal lubi wysysać z palucha, nie raz byliśmy świadkami :)
  • 6908TB: słuszna uwaga, dzięki za poprawe ;)
  • szop: Dobrej nocy hokejowej braci
  • szop: jeszcze przejazd na mojej smigawce i do wyrka:)
  • Luque: Zawsze może chodzić o podbicie kontraktu...
  • KubaKSU: Info z tamtego portalu i wszystko jasne :D
  • wpv: Tak samo Dronia, Dupuy, Boivin, znamy te bajeczki. Zaraz na naszych łamach to zdementujemy ;)
  • narut: Luque ... faktycznie... przecież oni razem grali na mistrzostwach u20... :)
  • 1946KSUnia: Swoją drogą ciekawie rozwija się u sąsiadów nasz wychowanek Michał Kusak. W tym sezonie naprawdę fajne liczby i myślę, że zarząd mógłby w przyszłości pomyśleć o tym chłopaku, jeśli dalej będzie szedł w górę.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe