Hokej.net Logo

Raport Hokej.Net. Oni nie sięgnęli po złoty medal

Raport Hokej.Net. Oni nie sięgnęli po złoty medal

Zastanawialiście się kiedyś, którzy znakomici polscy zawodnicy nigdy nie zdobyli tytułu mistrzowskiego? Jeśli nie, to zabieramy was w krótką, sentymentalną podróż.

 

Sportowy los lubi płatać figle. Tylko nieliczni gracze sięgają ze swoimi drużynami po najważniejsze trofea. Nie będziemy tutaj wymieniać zdobywców „Triple Gold Club” i cmokać nad wyczynami Sidneya Crosby’ego, Jaromíra Jágra czy Nicklasa Lidströma.

Postanowiliśmy zgłębić nieco historię naszych rozgrywek oraz występów reprezentacji Polski. Wyselekcjonowaliśmy graczy, którzy mogą pochwalić naprawdę solidną ligową przeszłością, przynajmniej kilkudziesięcioma spotkaniami z orzełkiem na piersi oraz występem na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich. W tej beczce miodu znajduje się łyżka dziegciu – jest nią fakt, że żaden z tych hokeistów nigdy nie zdobył złotego medalu mistrzostw Polski.

 

Trzej legendarni obrońcy

Nasz przegląd zaczynamy z wysokiego „C”. Przed państwem Henryk Gruth, czyli postać, której polskim kibicom nie trzeba zbytnio przedstawiać. Mówiąc najkrócej: człowiek-historia naszego hokeja. Jako jedyny Polak został przyjęty do Galerii Sławy Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF). Jest też rekordzistą pod względem występów w reprezentacji Polski, w której rozegrał aż 292 mecze (w niektórych źródłach 248 lub 240).

Uczestniczył w 17 turniejach mistrzostw świata, zagrał na czterech Zimowych Igrzyskach Olimpijskich (Lake Placid 1980, Sarajewo 1984, Calgary 1988, Albertville 1992), a przez 10 lat był kapitanem biało-czerwonych.

Gruth ma za sobą też piękną ligową przeszłość. Dwukrotny zdobywca „Złotego kija” może pochwalić się 628 meczami w naszej ekstralidze i aż 134 golami.

Henryk Gruth przez długi czas występował w parze z innym znakomitym defensorem – Jerzym Potzem. Łodzianin w reprezentacji Polski występował w latach 1972-1989, rozgrywając 198 spotkań (niektóre źródła donoszą o 190).

Potz uczestniczył w czterech ZIO, a jedenaście razy pojechał na mistrzostwa świata. Na lodzie imponował spokojem i poświęceniem. Był pewnym punktem obrony, zawodnikiem, który potrafił zmobilizować swoich kolegów i dobrym przykładem dla młodszych graczy. Na krajowych taflach rozegrał 12 sezonów. W 2000 roku przegrał walkę z chorobą nowotworową i został pochowany na cmentarzu przy ul. Ogrodowej w Łodzi.

 

Jeśli mówimy o wybitnych defensorach, to nie sposób pominąć Ludwika Czachowskiego. „Czacza”, bo tak nazywali go koledzy, był wieloletnim kapitanem „Orłów”. Potrafił konstruować akcję, uderzyć spod linii niebieskiej i zagrać ciałem, choć mierzył zaledwie 169 centymetrów!

W kadrze rozegrał 118 meczów (niektóre źródła podają, że 110), a w lidze 437. W reprezentacji Polski tworzył dobrze uzupełniającą się parę obrony z Marianem Feterem, wychowankiem Polonii Bydgoszcz i olimpijczykiem z Sapporo.

Czachowski zmarł w Bydgoszczy w wieku 55 lat.

 

 

 

 

Królowie strzelców

Młodszym kibicom nazwisko Stefaniak zapewne niewiele mówi. Starsi z pewnością pamiętają pana Józefa, jako napastnika nieustępliwego, umiejącego znakomicie czytać grę i zdobywać bramki jak na zawołanie. Zresztą nie bez powodu dwukrotnie był królem strzelców polskiej ekstraligi (1966 i 1969). 298 goli zdobytych w ekstralidze musi robić wrażenie, z kolei 34 trafienia w 103 meczach reprezentacji też są niezłym wynikiem.

Dodajmy, że podczas swojej kariery, miał okazję występować w ataku z Tadeuszem Kacikiem (dziadek Patryka Wronki) i Walentym Ziętarą. Dziś ma 80 lat i cieszy się zasłużoną emeryturą.

Dwa tytuły najlepszego snajpera polskiej ekstraligi ma też na swoim koncie urodzony w Wilnie Krzysztof Birula-Białynicki (1967, 1968).

Wychowanek ŁKS Łódź imponował świetnym wyszkoleniem technicznym, dobrą jazdą na łyżwach, dynamiką i strzałem. Wszystkie te cechy sprawiły, że zdobył on 287 goli w 327 spotkaniach. Pod względem średniej zdobytych bramek na mecz trudno znaleźć lepszego gracza! Nam przynajmniej to się nie udało. W reprezentacji Polski strzelił 50 goli w 118 konfrontacjach. Zmarł 30 stycznia 2014.

 

Klątwy: janowska i baildonowa

Historia Naprzodu Janów liczy ponad 100 lat. Klub z Nałkowskiej sięgnął po 12 medali mistrzostw Polski, ale w tej kolekcji próżno szukać krążka z najcenniejszego kruszcu.

Barwy tego klubu reprezentowało wielu znakomitych zawodników. Wspominki zaczniemy od bramkarza Henryka Wojtynka, który uczestniczył w dziewięciu turniejach mistrzostw świata, a podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Lake Placid (1980) był pewnym punktem naszej kadry. Z orzełkiem na piersi rozegrał aż 131 meczów!

Smaku złota nie zaznali też dwaj wysokiej klasy obrońcy: Henryk Janiszewski (16 lat w ekipie Naprzodu) oraz Ludwik Synowiec, których kibicom nie trzeba zbytnio przedstawiać.

Kiedy byliśmy najbliżej złota? Wydaje mi się, że w 1992 roku, w finale z Unią Oświęcim. Stoczyliśmy pięć meczów finałowych, niestety przegraliśmy decydujące starcie. Nasz poprzedni finał graliśmy z Polonią Bytom, lecz wtedy różnica była bardziej widoczna, chociażby ze względu na kadrowiczów, którymi dysponowali rywale – wspominał na naszych łamach Janusz Adamiec, kolejny z wybitnych wychowanków Naprzodu.

Smakiem musieli obejść się też jego dobrzy koledzy: bramkarz Andrzej Hanisz oraz napastnicy Krzysztof Bujar i Piotr Kwasigroch.

 

Szczęścia do medali nie miał również Baildon Katowice, który w latach 70. poprzedniego wieku zdobył siedem krążków: cztery srebrne i trzy brązowe. A w swoim składzie miał rewelacyjnych zawodników. Takich jak choćby Tadeusz Obłój.

Dziś wielu młodszych kibiców kojarzy go z kłótni na konferencji prasowej z Milanem Jančušką, ale w telegraficznym skrócie przybliżymy kilka jego osiągnięć. Jest co wspominać, bo był to gracz nietuzinkowy. Lubiący kombinacyjną grę i dysponujący niezwykle kąśliwym strzałem. Trzykrotny olimpijczyk, ośmiokrotny uczestnik turniejów mistrzostw świata i strzelec 57 goli dla naszej kadry. Poza tym zdobywca 450 goli na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w naszym kraju.

Czuję jednak wielki niedosyt, że Baildon nigdy nie zdobył tytułu mistrza Polski. Najpierw przegraliśmy rywalizację z GKS, a potem wciąż brakowało nam kilku punktów, żeby wyprzedzić Podhale Nowy Targ – wspominał w rozmowie ze sport.pl Tadeusz Obłój, obok którego grali też Karol Żurek i Feliks Góralczyk. – W naszej drużynie było jedenastu reprezentantów Polski, a tytuł mistrzowski wciąż przechodził nam przed nosem! Być może brakowało nam wtedy twardej trenerskiej ręki?

„Pasiaste serca”

Złota w swojej kolekcji nie mają też dwaj wychowankowie Cracovii: Adam Kopczyński i Roman Steblecki. Pierwszy z nich występował na środku ataku, ale gdy dołączył do ŁKS-u został przemianowany na obrońcę i na tej pozycji grał też w reprezentacji Polski. Z orzełkiem na piersi wystąpił 87 razy, w tym na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Sapporo (1972).

Prawdziwym postrachem golkiperów był Steblecki. Olimpijczyk z Calgary (1988) rozegrał w kadrze 125 spotkań i strzelił w nich 35 bramek. Z kolei w 398 ligowych starciach zdobył aż 315 goli!

Pan Roman został doceniony przez szefostwo „Pasów”, bo numer 17., z którym występował został zastrzeżony. Krakowski klub na podobne rozwiązanie zdecydował się też w przypadku Bogdana Migacza, ale jemu nie dane było pojechać z kadrą na ZIO.

 

 

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
  • Giovanni: Ludzie ktoś ma archiwalne tabele 2 liga 94/95 Znicz,CKH Cieszyn, oraz rezerwy TTH i Stoczniowca ale co było z Krynicą ??
  • JARASSTO: @Giovanni: Tam jeszcze zdaje się Boruta Zgierz wtedy w lidze grała.
  • TenHasek;): Masz rację Simon . 7 kwietnia ważne 3 zwycięstwo Mistrza Polski z rzędu i feta GKS Katowice na lodzie w Oświęcimiu
  • Giovanni: @Jarrasto Boruta to padła tak 2 sezony wcześniej :) jeszcze BTH II.Kurcze żeby kilkanaście ekip więcej wtedy grało w 2 lidze i więcej TV było
  • Giovanni: Tak chciałoby się cofnąć czas
  • Giovanni: Moim zdaniem na początku lat 90 to powinno być tak ze 40 ekip hokejowych co daje 1 i 2 ligę po 10 drużyn a 3 liga to powinna być podzielona na 4 grupy (Północ,Centrum,Południe i Śląsk) razem z rezerwami ponad 50 drużyn
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe